Wszystko zwiastowało nadchodzącą katastrofę, tymczasem oni wzmocnili złotego, obniżyli oprocentowanie obligacji 10-letnich, uzyskali pewne i tańsze źródło kredytowania - Ministerstwo Finansów i NBP
Na progu załamania finansów
Około miesiąc temu polskie finanse stanęły niemalże na progu katastrofy.
Polski złoty mocno się osłabił
(6 października- 4,88 PLN/Euro, 10 października - 5 PLN/USD).
Inwestorzy oczekiwali oprocentowania
8,96% za obligacje 10-letnie (jeden z podstawowych instrumentów finansowania potrzeb kredytowych Państwa (w dniu 20 października).
Wobec pilnych potrzeb finansowania kolejna odmowa finansowania przez Unię programu KPO wydawała się gwoździem do trumny i wtedy:
Ministerstwu Finansów i NBP udało się wyjść z "przeplotki"
Wobec wysokich oczekiwań inwestorów Ministerstwo Finansów zdecydowało się wstrzymać sprzedaż obligacji 10--letnich. Postanowiono uzyskać kredytowanie na rynku amerykańskim. Przez ostatnich 6 lat taka forma finansowania nie była w użyciu. Operacja była szybka i ryzykowna, ale skutki przeszły najśmielsze oczekiwania.
Zamiast płacić 8,96% sprzedając obligacje 10- letnie uzyskano oprocentowanie 5,89% co jest tylko około 1,7% więcej niż obligacje emitowane przez USA. Sprzedano obligacje za 3 mld USD
Jednym z powodów żądań inwestorów większego oprocentowania dla obligacji 10-letnich była podwyżka stopy procentowej we wrześniu i oczekiwanie, że te podwyżki będą kontynuowane.
Tymczasem RPP na październikowym i listopadowym posiedzeniu, wbrew naciskom i nieodpowiedzialnym głosowaniu "senackiej" części Rady, zdecydowała się nie podnosić stóp.
Bezpośrednio po tym posunięciu oprocentowanie obligacji 10-letnich zaczęło spadać i dziś (11.11) wynosi ono 7,22%
Te czynniki (zabezpieczenie finansowania na rynku amerykańskim i powstrzymanie się od podwyżki stopy procentowej przez NBP) zaowocowały silnym umocnieniem złotego. Dzisiaj (11.11) Euro kosztuje 4,67 PLN, a USD 4,54PLN.
Taki kierunek kursu złotego zmniejsza koszty kredytowania w walutach obcych , zmniejsza naciski inflacyjne poprzez tańszy import.
Do tej pory tylko jednemu udało się wyjść z "przeplotki"
Trener do zapaśnika przed walką o mistrzostwo świata.
- Możesz wygrać z mistrzem, ale uważaj, żeby ci nie założył "przeplotki", nikt z tego jeszcze nie wyszedł.
Minęła minuta walki i mistrz zakłada "przeplotkę". Trener już ma rzucać ręcznik, a tu nagle wrzask i ogromna kotłowanina. Po chwili mistrz odklepuje i poddaje się.
- Jak z tego wyszedłeś?
- Tak jak trener mówił, szło mi nieźle, ale złapał mnie w "przeplotkę". Myślałem, że to koniec, ale nagle zobaczyłem jadro i ugryzłem.
- I co, wtedy puścił?
- Nie puścił, ale trener nie wie, co może człowiek jak się ugryzie we własne jadro.
Uważaj na myśli, bo przemienią się w słowa. Uważaj na słowa, bo zmienią się w czyny. Uważaj na czyny, bo staną się nawykami. Uważaj na nawyki, bo staną się charakterem. Charakter będzie twoim przeznaczeniem. Stajemy się tym, co myślimy. Margaret Thatcher
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka