V. Nienawiścią i podstępem będziesz przyjmował wrogów swego narodu.
(piąte „przykazanie” ukraińskiego nacjonalisty)
Nie sądzę, by istniała jakakolwiek ideologia, która bardziej niż ukraiński nacjonalizm integralny podkreślała rolę nienawiści wobec przeciwników w walce o cele polityczne. Dokumenty ukraińskich organizacji nacjonalistycznych są przesycone wezwaniami do nienawiści wobec „wrogów”. Z przeciwnikiem nie wystarczało się zmagać, należało go nienawidzić.
Jeśli komuś wydaje się, że owa nienawiść była wynikiem polityki II RP, znajduje się w poważnym błędzie. Już na początku XX wieku Mykoła Michnowśki, jeden z prominentnych przedstawicieli ukraińskiego nacjonalizmu wzywał: „Szanuj działaczy rodzinnego kraju, nienawidź jego wrogów, znieważaj przechrztów – odstępców, a będzie dobrze całemu twojemu narodowi i tobie.” Słowa te w czyn wprowadził Mirosław Siczyński dokonując w 1908r. zamachu na namiestnika Galicji hr. Andrzeja Potockiego, bynajmniej nie wrogiego Ukraińcom. Zamiast potępienia, zamachowca spotkała aprobata i poklask od rodaków. Jedna z ukraińskich gazet wyraziła nawet radość z „zaszlachtowania Potockiego”.
Wszelkie hamulce moralne puściły ukraińskim nacjonalistom po przegranych walkach o powstanie państwa ukraińskiego po I wojnie światowej. Dmytro Doncow, główny ideolog tego ruchu, „mag”, który „wyzwolił w ukraińskim człowieku zwierzę”, stworzył nową, darwinistyczną „moralność”, której założenia szokują człowieka wychowanego w tradycyjnej hierarchii wartości. Oto próbka jego zaraźliwej twórczości:
„Bez przemocy i bez żelaznej bezwzględności niczego nie stworzono w historii”
„Przemoc, żelazna bezwzględność i wojna – oto były metody, przy pomocy których szły drogą postępu narody wybrane”
„Przemoc jest jedynym środkiem, jakim rozporządzają się… narody zbydlęciałe przez humanitaryzm, żeby odnaleźć swoją dawną zawziętość”
„żadne zasady nie mogą zapobiec temu, że słabszy ulega przemocy silniejszego. (...) Dlatego tylko filistrzy mogą absolutnie odrzucać i moralnie potępiać wojny, zabójstwa, przemoc – filistrzy i ludzie z obumarłym instynktem życia…”
Moralność Doncowa była wezwaniem do nienawiści, co on sam przyznawał: „z punktu widzenia tej moralności należy odczuwać nienawiść do wroga nawet wtedy, gdy on nam niczego złego nie zrobił”. Nic zatem dziwnego, że „ukąszona” tą szowinistyczną moralnością niewielka część narodu ukraińskiego wzięła na sztandary nienawiść, skierowaną często wobec tych, którzy „niczego złego nie zrobili.” Ukazują to przeróżne dokumenty ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego w międzywojniu:
„I choćbyśmy w naszej polityce posługiwali się (...) argumentami z królestwa >>sprawiedliwości<< i >>humanizmu<<, to sami przed sobą nigdy nie śmiemy uwierzyć, że taka >>sprawiedliwość<< i >>humanizm<< naprawdę istnieje i że są możliwe w stosunkach międzynarodowych.” (...) „A więc stajemy. Spróbujmy kto silniejszy! Ani dla siebie nie oczekujemy miłosierdzia, ani nie okażemy go nikomu w walce!” (dokument UWO z 1921)
W 1928 roku nacjonalistyczne pismo „Surma” zwróciła się do Ukraińców rekrutowanych do Wojska Polskiego: „Nie wolno wam dezerterować z armii polskiej, wprost przeciwnie: wszystkiemu przyglądajcie się tam dobrze i przysłuchujcie się co Polak robi albo zamyśla robić. Pielęgnujcie w swym sercu nienawiść do Polski.”
„Tylko propagandą wśród własnej społeczności można wywołać fanatyzm i nienawiść do wroga” (broszura UWO z 1929r.)
Według „Surmy” jednym z celów akcji sabotażowej z 1930 r. było „pogłębić nienawiść do Polski”.
„Nie będzie miłosierdzia ani dla wielkiego ani dla małego, a poeta zaśpiewa: >>I zarżnął ojciec syna<<.” (pismo „Rozbudowa nacji”, 1932)
„Te rewolucyjne akty uderzają […] we wszelkie ugodowe mrzonki, wytwarzają w duszach mas wrogość i nienawiść do okupanta, i kopią nieprzebytą przepaść między nami i nimi” (pismo „Junak” z 1933r.). Jak można zauważyć, według „Junaka” to nie sam „okupant” wzbudzał nienawiść (czyżby nie był aż tak zły?), lecz terrorystyczne akcje OUN poprzez wywołanie uprawnionej reakcji władz.
Na nic zdawały się apele nielicznych rozsądnych Ukraińców, takich jak stanisławowski metropolita Chomyszyn: „Historia splotła oba narody ze sobą nie na to, aby wzajemnie się zabijały, nienawidziły, niszczyły, lecz aby wzajemne stosunki ułożyły się ze sobą sprawiedliwie i spełniały tę wielką misję, jaka na Wschodzie czeka oba narody”. Zamiast zrozumienia, Chomyszyna spotykała krytyka i ostracyzm.
Odczłowieczenie ofiary
By nienawiść mogła w pełni znaleźć swoje ujście, należało w oczach przyszłych oprawców poniżyć ich potencjalne ofiary. W propagandzie nacjonalistycznej bardzo rzadko pojawiało się słowo „Polak”. Znacznie częściej używano pogardliwego „Lach”, „Lasznia”. Wobec wszystkich Polaków, nawet tych osiadłych na Kresach od wieków, stosowano określenia „zajda” (przybłęda), „Polak-obszarnik”, „zajmaneć” (okupant), „koloniści”, „cudzoziemcy”, „wrogi element”, „obcy”, „zbędne wieloetniczne elementy”, „polski motłoch”. Mieszane małżeństwa polsko-ukraińskie nazywano „kryżakami” a dzieci z tych małżeństw - „pokurczami”.
W tej „mowie nienawiści” przyszłe ofiary stawały się już nie ludźmi lecz zgoła zwierzętami, albo chwastami, które należy wyplenić. Piosenka opublikowana w 1932 r. w „Surmie” zapowiadała: „wyrżniemy dzikie nasienie aż do korzenia, wypalimy gadom wnętrzności”. W 1939 r. jeden z ideologów OUN, Ściborski, nazwał mniejszości narodowe na Ukrainie „pasożytniczą naroślą”. Pismo „Nationalist” w 1938 roku zamieściło „bajkę” w której Polacy zostali przedstawieni jako „ludzie-świnie”. Oto jak wyglądał Polak w oczach ukraińskich nacjonalistów:
„Obcy nie był podobny do nikogo z okolicznych wsi. Był niezwykle duży i otyły, miał wydęte policzki, małe usta, małe oczy i niezwykle brzydki świński nos i duże jak kalafior uszy. (...) Za nim przyszli inni (...) mali i duzi. I tak samo wszyscy byli brzydcy (...). Ze swojej natury byli kłótliwi, ich kobiety uśmiechały się głupio; wszyscy byli nieokrzesani, grubiańscy, gruboskórni, całkowicie świńscy w swoich zwyczajach, tak jak zwierzę, które uderzająco przypominali.”
Tak zdefiniowanego „Lacha” można było już bez skrupułów zabić, co było czynem chwalebnym według nowej doncowskiej moralności. Jak słusznie zauważają W. i E. Siemaszko, „niewyobrażalna wprost nienawiść, dla której nie może być żadnego uzasadnienia we wspólnej polsko-ukraińskiej przeszłości, znajdowała wyraz nie tylko w bezwzględnym unicestwianiu Polaków, ale i demonstrowaniu w trakcie lub bezpośrednio po zbrodni triumfu oraz profanowaniu zwłok.” Tylko ślepą nienawiścią można wyjaśnić okrutne mordy nacjonalistów ukraińskich dokonywane także na dzieciach:
„Miałem wtedy 13 lat. Wtem znienacka otoczyli nas uzbrojeni Ukraińcy, mający maski na twarzach. (...) W mieszkaniu zaczęli tatusia bić, dźgać lufami w głowę. Na ten widok ja schowałem się za drzwi. Wkrótce jeden z bandytów znalazł mnie za drzwiami, chwycił za gardło i wyprowadził na dwór. Następnie przycisnął mnie do ściany domu i zaczął zadawać ciosy nożem w piersi. Czułem ból, jak gdyby silne ukąszenie muchy. Potem straciłem przytomność.” W ten sposób „bohaterski” uczestnik „walk narodowowyzwoleńczych” zadał dziecku 38 pchnięć nożem. Tak opisywała stan ofiary jego siostra: „Dopiero, gdy ta postać znalazła się zupełnie blisko nas, rozpoznałam w niej Henia, brata mojego. Był cały zmasakrowany, podźgany nożem w głowę, piersi, plecy, nogi. Miał rozpruty brzuch, z którego wychodziły kiszki, był więc przepasany ręcznikiem.” (opis nieudanego mordu na Henryku Frontczaku z kolonii Piaseczno, Wołyń).
Ofiara winna
By triumf nienawistnej moralności w pełni się dokonał, należało wskazać winnych niewątpliwej zbrodni. Skoro oprawca był bohaterem, winnym musiała zostać ofiara. Już w 1946 roku jeden z możliwych kierowników ludobójstwa ludności polskiej, Mykoła Łebed' wyraźnie to określił:
„Historyczna nienawiść Polaków wobec narodu ukraińskiego zbierała swoje żniwo. (...) Przekonana przez poprzednie rządy Polski do kolonizacji ziem ukraińskich, wychowana w duchu szowinistycznym i w ślepej nienawiści do wszystkiego co ukraińskie, polska ludność Wołynia i Polesia zdawała obecnie [w latach okupacji niemieckiej – przyp. Mohort] kolejny swój egzamin. (...) Zatem nic dziwnego, że cierpliwość narodu [ukraińskiego] się skończyła. (...) On przeszedł do samoobrony i odpłacił za wszystkie, wiekami nabrzmiałe krzywdy.”
„Narracja” stworzona przez Łebedia po dziś dzień znajduje swoich naśladowców. Dowiadujemy się od różnych pseudoekspertów, że to nie ten, kto atakował, był winny, lecz ofiara. Na pytanie dziennikarza GW „co mogło sprawić, że konflikt na Wołyniu stał się tak tragiczny?”, znany polski historyk Torzecki odpowiedział: „Tu działały czynniki emocjonalne, zadawnione urazy, porachunki, także sąsiedzkie. Na atak odpowiadano atakiem. (...) Można spytać, kto jest bardziej odpowiedzialny. Według mnie zawsze ten, kto ma władzę. Przed wojną Polacy, w czasie wojny Sowieci i Niemcy. Jednak uważam, że wzajemne oskarżanie się prowadzi donikąd.”(GW nr 161/2003). Oto kilkadziesiąt tysięcy zabitych Polaków staje się winnymi, a sprawcy lepiej nie osądzać, bo to szkodzi pojednaniu. Ostatnio na łamach opiniotwórczej „Ukraińskiej prawdy” niejaki Hrabowskij zadał pytanie„Czy ofiary UPA były niewinne?”. Wyszło mu, że jako „koloniści", były winne... Jest to popularne podejście wśród zachodnich Ukraińców.
I jak tu się dziwić, że w zbliżających się wyborach samorządowych na Ukrainie, faworytem w zachodnich obwodach jest partia wzywająca do „krwawej rewolucji”. Czy nieodrobiona lekcja historii sprawi, że ta znowu zatoczy swoje koło?
____________
Korzystałem z prac Władysława i Ewy Siemaszko, Lucyny Kulińskiej i Krzysztofa Łady.
Mohort
Wypromuj również swoją stronę
Ten blog powstał w 2008 roku z myślą o tych Polakach, którzy nic nie wiedzą o ludobójstwie OUN-UPA. Postawiłem sobie za cel opisanie tych tragicznych wydarzeń w porządku chronologicznym, w ich 65-tą rocznicę.
Liczby:
Wołyń: 60 tys. zabitych
Tarnopolskie: 28 tys. zabitych
Lwowskie: 25 tys. zabitych
Stanisławowskie: 18 tys. zabitych
Lubelskie: 3 tys. zabitych
Polesie: ? tys. zabitych
(są to szacunki polskich ofiar OUN i UPA wg Ewy Siemaszko)
Kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców zabitych przez OUN i UPA.
10-15 tys. Ukraińców zabitych w polskich akcjach odwetowych i walkach (wg dr. G. Motyki). Wg prof. W. Filara było to 5,7 tys.)
___________
Powstanie tego blogu sprowokowała inicjatywa prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki.
Komentujących uprasza się o zachowanie szacunku dla narodu ukraińskiego. Autor bloga uważa, że UPA była wrzodem na ciele tego narodu i nie można jej winami obciążać ogółu Ukraińców. Z tego powodu nie domagam się żadnych przeprosin od przedstawicieli państwa ukraińskiego.
Nie jestem historykiem, raczej miłośnikiem historii. Nowym czytelnikom zalecam czytanie notek po kolei zaczynając od najstarszej.
Tekst bloga (do maja 2009) jest dostępny w 4 plikach PDF: część I, część II, część III, część IV
Potrzebującym informacji "w pigułce" proponuję kliknięcie tagu podsumowania.
Moje notki:
LUTY 2008:
1. 9.02.1943. Parośla - krwawe preludium.
2. II RP - surowa macocha
3. Śmierć, śmierć, Lachom śmierć!
4. Dlaczego Wołyń?
5. Karty
MARZEC 2008:
6. Ni Lacha, ni Żyda
7. Patrioci, kolaboranci czy zdrajcy?
8. Powstanie, ale jakie?
9. Krzyż
10. 26.03.1943. Masakra w Lipnikach
11. Kto tu był bohaterem, Wiktorze Juszczenko?
KWIECIEŃ 2008:
12. Wołyń na początku 1943r. Spóźniony wstęp.
13. Polnische Schutzmannschaften - w służbie III Rzeszy i Polaków
14. Zagłada. Trzy historie.
15. Polska samoobrona na Wołyniu
16. Świece ofiarne w Janowej Dolinie
17. Wielki tekst Rafała Ziemkiewicza
18. Dwie prawdy
19. Wołyń - kwiecień 1943
MAJ 2008
20. Trzeciomajowe zwycięstwo
21. Co widać przez pomarańczowe okulary
22. Boh żywe
23. Pszenica i kąkol
24. "Jutro" Kłyma Sawura
25. O złych i dobrych esesmanach
26. Chłopi vs. burżuje czyli walka klas?
27. Prawdziwi bohaterowie
28. Wołyń - maj 1943
CZERWIEC 2008
29. 2. czerwca - zemsta za...
30. Moja Rywingate
31. Czerwone Zielone Święta
32. "Ukraińcy mają potężną pracę do wykonania" - frapujący wywiad z Krzesimirem Dębskim
33. Skandal z prezydentem Kaczyńskim w tle
34. Rozkaz numer 1
35. Sprawa Martynowśkiego
36. O najpiękniejszej dziewczynie w Koszowie
37. Wołyń - czerwiec 1943
LIPIEC 2008:
38. 4-5 lipca 1943 - pierwsza bitwa o Przebraże
39. Nie zapomnij Ty o nas, o, święta!
40. Konferencja o ludobójstwie OUN-UPA: zaproszenie ŚZŻAK i IPN
41. Wołyń i Galicja Katyniem współczesnej Polski
42. „Wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego...”
43. 14.07.1943 - słońce zachodzi nad Kołodnem
44. O tym, jak Ukrainiec Szopiak robił użytek ze swojej kosy
45. Upadek Huty Stepańskiej
46. Politycy ręce precz od historii!
47. Mysterium iniquitatis - czy w człowieku drzemie Demon?
48. Bitwa o chleb
49. Wołyń - lipiec 1943
SIERPIEŃ 2008
50. Pułkownik Niewiński wciąż walczy
51. Przystanek Bandera
52. Bulba-Boroweć pisze list
53. Remanenty - przegląd prasy ukraińskiej
54. Sprawiedliwość "Muchy"
55. O buncie /grzesiowi dedykuję/
56. Wniebowzięcie
57. 30.08.1943 - Wola Ostrowiecka i Ostrówki
58. Trzecia bitwa o Przebraże czyli wojna, której nie było
59. Wołyń/Galicja Wsch. - sierpień 1943
WRZESIEŃ 2008
60. Dekonstrukcja mitu
61. Konstrukcja mitu, czyli bezpieka i IPN prawdę ci powiedzą
62. Nigdy nikogo życia nie pozbawi...
63. Wołyń/Galicja Wsch. - wrzesień 1943
PAŹDZIERNIK 2008:
64. Święte słowa Johna-Paula Himki
65. Retrospekcje: wojna polsko-ukraińska 1918-1919
66. Zastraszyć księdza
67. Wołyń/Galicja Wsch. - październik 1943
LISTOPAD 2008:
68. W telewizji pokazali
69. Ocalić od zapomnienia
70. 16.11.1943 - zwycięstwo "Bomby"
71. Wiktor Poliszczuk (1925-2008)
72. Wojciechowski, podejdź no do płota!
73. Wołyń/Galicja Wsch. - listopad 1943
GRUDZIEŃ 2008:
74. "Brutalny, bezrefleksyjny, fanatyczny" - ks. Isakowicz-Zaleski
75. Angela Merkel: Niemcy wybaczają Polakom Auschwitz
76. Męczennik o. Ludwik Wrodarczyk
77. Prawdziwi bohaterowie (2)
78. Wigilia A.D. 1943
79. Wołyń/Galicja Wsch. - grudzień 1943
STYCZEŃ 2009:
80. Stepan Bandera - ukraiński bin Laden
81. Czarna sukienka czyli o leśnikach
82. Odsiecz Ołyki
83. 27 Wołyńska Dywizja Piechoty AK
84. Gdzie są mężczyźni?
85. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - styczeń 1944
LUTY 2009:
86. Hanaczów stawia opór
87. Czy na Ukrainie będą burzyć polskie pomniki?
88. Retrospekcje: Galicja
89. Szlachta
90. Inaczej
91. Ratunku, Polacy mnie biją!
92. Czerwone noce w powiecie rohatyńskim
93. Po Wołyniu była Galicja
94. Przypadek
95. Huta Pieniacka - największa zbrodnia na wsi polskiej
96. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - luty 1944
MARZEC 2009:
97. Retrospekcje: Zamojszczyzna
98. Obraz zbliżony do prawdy i prawda
99. Odwet
100. Legenda – nie legenda
101. Prawdziwi bohaterowie (3)
102. Jaja po wołyńsku – z książki kucharskiej redaktora W.
103. Historia z perspektywy żaby
104. Wierszem
105. Szok
106. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - marzec 1944
KWIECIEŃ 2009:
107. Drugie życie... morderców
108. Ostatnia niedziela
109. Prawdziwi bohaterowie (4)
110. Pomóżmy Wiktorowi Juszczence!
111. Kto dziś pamięta o Ormianach?
112. Bitwa pod Hurbami
113. Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna – kwiecień 1944
MAJ 2009:
114. Rektorowi KUL pro memoria
115. Zapomniane wypędzenia
116. O pomnikach, profanacjach, polityce i piłce (nożnej)
117. ”Gonił nas człowiek z siekierą”, ale to nie było tak, jak myślicie
118. Wielka Polska o nich zapomniała!
119. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - maj 1944
CZERWIEC 2009:
120. Bratni naród na Kresach
121. Jeszcze o Ziemkiewiczu
122. Nie-Cała prawda
123. Negacjonista
124. Bajka
125. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - czerwiec 1944
LIPIEC 2009:
126. Dishonoris causa
127. Jak to było z piłami na Wołyniu
128. Chcemy innej historii!
129. Polska samoobrona we Wschodniej Galicji
130. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - lipiec 1944
SIERPIEŃ 2009:
131. Alternatywna trasa rajdu Bandery
132. Krakowskimi śladami Stepana Bandery
133. Kolejny ważny tekst Wołodymyra Pawliwa
134. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - sierpień 1944
WRZESIEŃ 2009:
135. Istriebitielnyje Bataliony - w służbie NKWD i Polaków
136. Galicja/Wołyń - wrzesień 1944 (+ Legnica!)
PAŹDZIERNIK 2009:
137. SB – fałszywi bohaterowie
138. Galicja/Wołyń - październik 1944 (+ Legnica bis)
LISTOPAD 2009:
139. Karta się odwraca
140. Galicja/Wołyń – listopad 1944
GRUDZIEŃ 2009:
141. Tylko we Lwowie
142. Ihrowicka kolęda
143. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - grudzień 1944
STYCZEŃ 2010:
144. Niezwykła historia jakich było wiele
145. Wikipedia pod specjalnym nadzorem
146. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - styczeń 1945
LUTY 2010:
147. Juszczenko przegiął
148. Ludobójcy i ludzie
149. Śmierć kata
150. Мила моя, што-то буде з нами? (kresowe mity, nie-mity)
151. Galicja/Wołyń - luty 1945
MARZEC 2010:
152. Spirala odwetu
153. Warto rozmawiać?
154. Koniec
155. Galicja/Lubelszczyzna - marzec 1945 + bojkot zbiórki na KUL
KWIECIEŃ 2010:
156. Wyprawa kijowska AD 2010
157. Galicja/Lubelszczyzna - kwiecień 1945
MAJ 2010:
158. Galicja/Lubelszczyzna - maj 1945
CZERWIEC 2010:
159. Galicja/Lubelszczyzna - czerwiec 1945
LIPIEC-SIERPIEŃ 2010:
160. 67. rocznica Krwawej Niedzieli na Wołyniu
161. Galicja/Lubelszczyzna - lipiec-sierpień 1945
WRZESIEŃ 2010:
162. Komu Andrzej Kunert zamierza stawiać pomniki?
163. Galicja/Wołyń/Lubelszczyzna - wrzesień 1945
PAŹDZIERNIK 2010:
164. Nienawiść w polityce
165. Galicja/Lubelszczyzna/Wołyń - październik 1945
LISTOPAD 2010:
166. Ze szczerej piersi się wyrwało...
167. Galicja/Lubelszczyzna - listopad 1945
GRUDZIEŃ 2010-STYCZEŃ 2011:
168. Krwawe świętowanie
169. Skandal w Przemyślu + podsumowanie 12.1945-01.1946
LUTY 2011:
170. Dlaczego dr Motyka nie powinien zasiadać w Radzie IPN
171. Luty 1946 - podsumowanie
MARZEC-KWIECIEŃ 2011:
172. Łuny w Bieszczadach
173. Światowe autorytety przypominają o polskich ofiarach Wołynia
174. Marzec-kwiecień 1946 – podsumowanie
MAJ-CZERWIEC 2011:
175. Czy Bronisław Komorowski potępi Armię Krajową?
176. Maj-czerwiec 1946 - podsumowanie
LIPIEC-SIERPIEŃ 2011:
177. "To my znamy prawdę..." - 68 rocznica rzezi wołyńskich
178. Lipiec-sierpień 1946 - podsumowanie
WRZESIEŃ-GRUDZIEŃ 2011:
179. Za co bierze pieniądze radca ambasady RP w Kijowie, p. Hnatiuk?
180. Jak to się robi w Warszawie
181. Ale palma czyli GW vs. Ziemkiewicz, odcinek 1943
182. 5 Professoren und Wahrheit, du bist verloren (+ IX-XII.1946)
STYCZEŃ-LUTY 2012:
183. Skandal na Ukrainie + podsumowanie 01-02.1947
MARZEC 2012:
184. Podsumowanie marca 1947 (śmierć gen. Świerczewskiego)
KWIECIEŃ-GRUDZIEŃ 2012:
185. Genocidum atrox
186. Awantura o akcję "Wisła" (+podsumowanie)
ROK 2013:
187. Walczymy o Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian
188. Elity III RP: nacjonalizm jest OK, byle ukraiński
189. Eksperci – po owocach ich poznacie
190. A ile ofiar zadowoliłoby p. Szeptyckiego?
191. Michnik stoi tam, gdzie OUN
______________________________
"Wychowanie w niepamięci, świadome ukrywanie, czy fałszowanie faktów, stawianie zbrodniarzom pomników to najbardziej podła rzecz, jaka może się wydarzyć cywilizowanym narodom..." Stanisław Srokowski,"Nienawiść"
"W interesie naszych narodów leży znormalizowanie naszych stosunków, co wymaga powiedzenia sobie w oczy całej prawdy - ale tylko prawdy." - Jerzy Giedroyć
Kontakt: dymitr.mohort[małpa]interia.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura