Miałem przyjemność chcąc lub nie pooglądać trochę filmów produkcji radzieckiej z racji wieku.
Wspominam raczej pozytywnie.
Świta się śmieje oraz Wołga,Wołga ,niezłe przedwojenne komedie.
Co potem?
To co leciało w telewizji,dużo filmów wojennych,taki choćby Dwaj Żołnierze,a piękną piosenką.
Albo Lecą żurawie,gdzie moja małżonka zawsze płacze.
Filmy Bondarczuka,także te historyczne takie jak Wojna i pokój.
Parę komedii z lat Breżniewa.
Sporo tego było,choć zaprzeczyć nie mogę,telewizja pułkownika Sokorskiego raczej promowała produkcje USA,Francji,Włoch i Wielkiej Brytanii!
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Producent domowych win i degustator!
Posiadacz Mustanga!
Druga tura bez Bonżura!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura