Co uzyskamy?
Pojedyncze kosteczki?
Do tego nie wiadomo czyje i co,szukamy potomków,wchodzimy w badania genetyczne?
Czy nasi starsi bracia w wierze nie mają racji?
Prochów ludzkich szargać nie wolno!
Zatem,czy nie lepiej zrobić tam miejsce pamięci,pomniki,obeliski z nazwiskami zamordowanych na tej uświęconej ziemi?
Żeby nie było,jak mojej prababce zamordowano syna w Oświęcimiu,to mordercy
przysłali pismo:
szanowna pani,za taką a taką opłata w dojczmarkach i pokryciem kosztów urny odeślemy prochy pani syna na pani adres.
Pozostawiła to bez odpowiedzi,bo jako obywatelka GG nie miała ani dojczmarek ani pewności,że to będą prochy syna.
Rodzina musiała się zadowolić umieszczeniem nazwiska zamordowanego na zbiorczym pomniku ofiar Niemców!
I to 10 lat po wojnie!
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Producent domowych win i degustator!
Posiadacz Mustanga!
A wy możecie tylko zazdrościć!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka