Teraz robią się pierogi z kapustą i grzybami,placki upieczone/na maśle/,rozbójnik i sernik,co jeszcze?
Nalewka zdrowotna ale nie na jutro tylko dzień po.
Bigos w słoikach,spasteryzowany czeka.
Pierniczki upieczone ze dwa tygodnie temu,leżą z kawałkiem jabłka by zmiękły.
Sałatka tradycyjna wg przepisu baru GS zrobiona!
Zupa grzybowa z grzybów zbieranych osobiści jest,barszcz czerwony jest, krokieciki są.
Karkówka się piecze,ale nie na jutro rzecz jasna.
Karp czeka na jutrzejszy poranek/60 zł/kg ,drogo,ale obyło się bez chwilówki.
Tak,że jutro zostanie ugotować kluseczki do grzybowej,przygotować karpia do smażenie,zrobić fikuśną sałatkę jako drugą i nastawić kompot z suszu. A potem,czyli mniej więcej od 17tej jutro aż do 26 ,może nawet do 11tej zostanie tylko goszczenie,jedzenie,picie i trawienie!
Czego wam życzę,czyście komuniści,czy ateiści,czy starozakonni ,czy mahometanie a nawet buddyści!
Tylko tym od Zielonego Ładu życzę dwa miesiąc mrozu 30 stopni!
Amen!
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Producent domowych win i degustator!
Posiadacz Mustanga!
A wy możecie tylko zazdrościć!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo