GUS wskazuje, że inflacja w listopadzie wzrosła o 4,7% r/r. Napędza ją głównie częściowe odmrożenie cen energii dla gospodarstw domowych (+11,7% r/r). Żywność zdrożała o 4,8%, inflacja bazowa to 4,2%. Ceny usług rosną szybciej niż towarów (7.2% vs. 3.8%).
Inflacja w listopadzie. Co podrożało, co potaniało?
W ujęciu rok do roku wskaźnik inflacji podniósł przede wszystkim wzrost cen w kategorii mieszkania (o 8,1 proc.), żywność (o 4,8 proc.), restauracje i hotele (o 7,0 proc.), rekreacja i kultura (o 6,1 proc.) oraz zdrowie (o 5,3 proc.). Spadały natomiast ceny w kategoriach transport (o 4,1 proc.) oraz odzież i obuwie (o 1,4 proc.
W porównaniu z październikiem największy wpływ na wskaźnik inflacji ogółem miały wyższe ceny w zakresie żywności (wzrost o 0,8 proc.), transportu (o 1,6 proc.), łączności (o 1,8 proc.) oraz mieszkania (o 0,2 proc.) - poinformował GUS. Niższe były natomiast ceny w zakresie m.in rekreacji i kultury (o 0,3 proc.).
Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-jaka-inflacja-w-listopadzie-juz-wszystko-wiadomo-gus-odkryl-,nId,7874868#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Podsumowując,nie jest dobrze dla budżetu,inflacja 4,7% r/r zamiast zakładanej 6%/najlepsza by była 10%/ powoduje budżetową dziurę Domańskiego!
Powoduje też,że ludzie mniej kupują,czyli mniej wydają,co znowu zwiększa dziurę z braku wpływów VAT!
Niby,że inflacja niska a ceny wysokie.
Amen!
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Producent domowych win i degustator!
Posiadacz Mustanga!
A wy możecie tylko zazdrościć!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka