Pomysł pierwszy ,likwidujemy izby porodowe i wozimy rodzącą nawet 30 km karetką do lekarza i położnej!
A ja pamiętam i deda potwierdzi,pierwsze co zrobiła nowa władza po wojnie to uruchomienie na masową skalę izb porodowych,gdzie zatrudniano co najmniej jedną wykwalifikowaną położną!
Czemu u tak? Bo śmierci przy porodach następowały na wsiach na skalę masową,kobiety umierały,dzieci umierały i zostawały sieroty.
No chyba,że pani polonistce Leszczynie Izby Porodowe pomyliły się z oddziałami ginekologiczno-położniczymi,kto to wie?
Pomysł drugi,szpitale powiatowe uprofilować,tak żeby nie było co najmniej pięciu oddziałów,tylko jeden specjalistyczny,co mówi na ten temat pani polonistka?
Mamy tyle karetek ,że mogą bez problemów wozić ludzi od Annasza do Kajfasza!
Podsumowując,zdrowia wszystkim życzę,nawet tym co mnie tu nie lubią!
Pani Leszczynie też,zwłaszcza tego psychicznego!
Amen!
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Producent domowych win i degustator!
Posiadacz Mustanga!
A wy możecie tylko zazdrościć!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka