Rząd planuje nowe opłaty drogowe. Mają zależeć m.in. od emisji CO2
"Zmiana zasad nakładania opłat drogowych służy zachęcaniu użytkowników pojazdów ciężkich do wymiany floty użytkowanych pojazdów na pojazdy spełniające najbardziej surowe normy środowiskowe poprzez gratyfikację w postaci ulgowych stawek opłat drogowych" - wyjaśniono. Ma to zachęcać przedsiębiorców zajmujących się profesjonalnym przewozem osób i towarów do inwestowania w pojazdy emitujące jak najmniej CO2. Podkreślono, że najwyższe zachęty są przewidziane dla użytkowników "głównie pojazdów elektrycznych" lub innych, które nie posiadają zewnętrznego układu spalania.
https://motofakty.pl/rzad-planuje-nowe-oplaty-drogowe-maja-zalezec-min-od-emisji-co2/ar/c4-18906489
Czy to nie cudowne,firmy przewozowe ,które już cienko przędą,rynki unijne się zamykają do tego są duszone obecnie podatkami ,Nagle się rzucą na wymianę taboru!
W jakich głowach się lęgną takie pomysły?
O ile wzrosną koszty i o ile więcej za to zapłaci konsument?
Aha,są tu tacy co niepomiernie się dziwią,Gruzja nie chce do Unii,Mołdawia za bardzo też nie?
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Producent domowych win i degustator!
Posiadacz Mustanga!
A wy możecie tylko zazdrościć!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka