Są takie ministerstwa choćby w Rosji,uważam,że to nie jest zły pomysł.
Takie ministerstwo mogłoby w razie takiej sytuacji jak dziś zarządzać obszarem powodzi.
Jemy by podlegały wszystkie służby i władze cywilne na obszarze Stanu Klęski.
Może nie byłoby takiego bezhołowia jak dziś?
Może Umiłowany Przywódca mógłby zarządzać ze stolicy a nie przeszkadzać?
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Producent domowych win i degustator!
Posiadacz Mustanga!
A wy możecie tylko zazdrościć!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka