Artykuł pierwotnie opublikowany na portalu www.mPolska24.pl
Rostowski lobbystą banksterów ...? Jeszcze raz krótki powrót do sobotniej konferencji Rostowskiego i Budzanowskiego.
15.10.2012, 13:20
Po powrocie z łona natury przejrzałem pokrótce komentarze na temat konferencji obu w/w ministrów i jak widzę jeszcze jedna rzecz umknęła chyba wszystkim komentatorom, a która uderzyła mnie w trakcie oglądania konferencji.
Wszystkie "poważniejsze" skutki kreatywnej księgowości i cudacznych działań obu ministrów opisał już między innymi Tomasz Urbaś w dwu doskonałych artykułach:
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/108/kontrofensywa-tuska-zagony-kaczynskiego-w-panice1
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/109/tusk-nie-ma-kasy-dodrukuje-pieniadz1
więc nie będę się powtarzał czy na siłę próbował robić jakieś "nowe odkrycia". Komentatorom natomiast umknęła zapowiedź Ministra Rostowskiego w sprawie ustawy "umożliwiającej handel zwrotami VAT".
Jak padły te słowa na początku konferencji jakoś mi zabrzmiało to dziwacznie.
W dalszej części konferencji Minister Finansów wyjaśnił co to za kombinacja i o ile w pierwszym momencie człowiek mówi no w sumie ok czemu nie. To po pewnej refleksji sprawa zaczyna ewidentnie "śmierdzieć", a smród sięga wyperfumowanych gabinetów ministerialnych i bankowych i cuchnie sięganiem do kieszeni podatników.
Propozycja ministra sprowadza się do ni mniej ni więcej ale faktoringukwot VAT jaki Urzędy Skarbowe mają zwrócić firmom zgodnie z przepisami prawa. Krótko mówiąc jeżeli firma ma VAT do zwrotu z Urzędu Skarbowego to nie będzie musiała czekać na decyzję Urzędu Skarbowego ale będzie mogła "odsprzedać" w zamian oczywiście za pewien procencik ten VAT bankowi, a on zaczeka na zwrot z Urzędu Skarbowego z należnymi odsetkami (w razie opóźnienia).
Co to oznacza i co tu śmierdzi.
- Nasze państwo w tej sytuacji staje się agentem bankierów.
Wystarczy, że Urzędy Skarbowe dostaną przykaz żeby przedłużać procedury i w ten sposób napędzą klientów bankom, bo przedsiębiorstwa potrzebują płynności. A w dobie kryzysu problemy z płynnością będą narastać.
- Przedsiębiorcy tracą na tej działalności.
To jest bardzo proste taki faktoring kosztuje. Czyli zyski z działalności znowu powędrują z kieszeni przedsiębiorców do sektora finansowego.
- Państwo traci na wiarygodności.
Znowu to Polska traci na wiarygodności w oczach obywateli. Rząd zamiast rzetelnie, szybko i zgodnie z prawem poprawiać funkcjonowanie państwa usprawniać funkcjonowanie urzędów i działanie prawa zaczyna bawić się w jakieś dziwne operacje.
- Może prowadzić do patologii i traci budżet państwa i podatnicy.
załóżmy, że Urzędy Skarbowe będą zwlekać ze zwrotem VAT (ja nie jestem idealistą i wierzę, że ludzie ulegają słabościom) i płacić wysokie odsetki, które będą trafiać w ręce sektora finansowego (dla przypomnienia w większości będącego w obcych rękach) Kogo to obciąży? Z czyich kieszeni to zostanie pokryte.
Kto na tej operacji zyskuje:
- Banki i sektor finansowy.
To jasne zyskują POTRÓJNIE:
- raz z powodu pobierania procentów od przedsiębiorców,
- dwa z odsetek jakie państwo im zapłaci z tytułu ew. opóźnień.
- trzy sektor finansowy zyskuje kolejną "stabilną i bezpieczną" przystań do inwestowania.
- Paradoksalnie zyskuje ... budżet państwa, a w zasadzie kreatywna księgowość Ministra Rostowskiego.
Minister Finansów może opóźniać wypłatę VAT (banki z przyjemnością przy takim oprocentowaniu zaczekają) co pozwoli na większą "elastyczność" w manipulowaniu zadłużeniem budżetu państwa i stanowić będzie swoistego rodzaju pożyczkę z systemu finansowego dla budżetu państwa.
- "Zyskają" (jakby to chciał przedstawić Minister Finansów) przedsiębiorcy, gdyż zwiększy się im płynność finansowe. Tylko w tym przypadku nie rozumiem czemu można zrobić regulacje pod banki a nie można usprawnić procedury zwrotu VAT przedsiębiorcom.
Ciężko w tej chwili wyrokować o skali tej operacji, ale w świetle problemów budżetowych naszego państwa może być ona niemała. Pozostaje jednak jeszcze jedno pytanie.
Czy projekt faktoringu należności VAT to transakcja wiązana w związku z planowaną spółką Inwestycje Polskie i w zamian za wejście sektora finansowego w ten wątpliwy program dostał on od Ministerstwa Finansów swój kawałek tortu, kosztem nas wszystkich?
-----------------------------------
*zdjęcie pochodzi z zasobów Ministerstwa Finansów
Blog autorski ze wszystkimi artykułami:
http://www.mariuszgierej.mpolska24.pl Zapraszam.
FB: https://www.facebook.com/GierejMariusz
Twitter: https://twitter.com/MariuszGierej
Na koniec życia chciałbym stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie: Byłeś uczciwym człowiekiem.
1. Nie zgadzam się z Twoimi poglądami ale do końca będę bronił Twojego prawa do ich głoszenia... pod warunkiem, ze Ty gwarantujesz mi dokladnie to samo prawo.
2. Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania!
3. "Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka