Rozpoczęło się polowanie z nagonką, zwierzyną łowną polski złoty i przywiązanie do niego Polaków.
Jakiś czas temu w maju popełniłem tekst o zarządzaniu poprzez strach.
We wtorek powstał Społeczny Komitet Referendalny w sprawie utrzymania Złotego jako obowiązującego w Polsce środka płatniczego. I piszę o tych dwu tekstach nie bez kozery. Otóż obserwując co się po kolei dzieje jak i analizując słowa i czyny polityków na polskiej scenie politycznej można zaobserwować pewne oznaki tego co się będzie działo w najbliższej przyszłości.
Wczoraj z moim kolegą Adasiem na FB chyba sympatykiem platfusów założyłem się o flaszeczkę, którą razem obalimi. O co? Otóż wczoraj powiedziałem, że chłopaki szykują się do skoku na złotego polskiego. On twierdził, że niemożliwe nie da się szybko wprowadzić EURO w Polsce. Według mnie rozpoczęło się wielkie polowanie na nasze podejście do wprowadzenia euro w Polsce. Ostatnie sondaże przytoczone przez TVN24 pokazują, że niechęć Polaków do wprowadzenia Euro jest na niespotykanym wcześniej poziomie.
Krótko mówiąc, Polacy w momencie kryzysowym wykazują zdrowy rozsądek. Tak złej informacji dla Eurooszołomów nie było od dawna. Posiadanie własnej waluty w takiej sytuacji jak obecna jest zbawienne dla gospodarki. Każdej. Nawet jak nastąpi osłabienie się własnej waluty to spowoduje to co prawda wzrost cen towarów importowanych, ale napędza to z kolei eksport. Eksporterzy mogą taniej produkować i wysyłać produkty za granicę, dzięki czemu ratowane będą miejsca pracy w Polsce i gospodarka dostaje bodziec pro rozwojowy. To taka w sumie dość prosta zależność na poziomie podstaw ekonomii. W sporym uproszczeniu.
W świetle oszołomskich deklaracji naszego rządu w kwestii dołożenia się Polaków do ratowania Euro w kwocie przez każdego Polaka w wysokości ok. 1200 złoty na twarz. Zaistniała potrzeba zmiany tego stanu rzeczy i należy zmienić jakże "niebezpieczny i szkodliwy stan naszego umysłu pogrążonego w letargu zdrowego rozsądku". Jak to zrobić, by niczego nie świadoma zwierzyna wpadła w pułapkę?
Postraszyć, wskazać "jedyną" drogę ucieczki i podprowadzić strzelcowi pod strzał.
Nasi "władcy" prawdopodobnie dogadani z Eurobandziorami i banksterami już zaczęli korzystać z pierwszego narzędzia ... zaczęli osłabiać złotówkę. Skacze raz w górę, NBP "ratuje" złotego interwencjami pozbywając się rezerw idzie w dół, scenariusz o którym pisał 30 września Tomek Urbaś przewidując spekulacje na złotym i orżnięcie Polaków z końcem roku. Normalnie szaman ;-). To już obserwujemy. Pułapka zastawiona.
Czas przejść do nagonki.
Ktoś już coś podobnego chlapnął w TV o tym, ale nie pamiętam kto. Ale ponieważ dziś oglądałem program Pospieszalskiego i uderzyło mnie to co powiedział poseł Halicki z PO. W sumie szczerze powiedziawszy cała reszta była dla mnie biciem piany, co Halicki też dał odczuć adwersarzom. Co takiego zaczał robić pan poseł. Zaczął STRASZYĆ i martwić się o ... jakże inaczej MŁODYCH POLAKÓW. Cytuję z pamięci. "yobraża Pan sobie co będzie z tymi młodymi Polakami, którzy mają kredyty w Euro. Co będzie jak EURO wzrośnie do 6-7 złotych, my musimy być w silnej zintegrowanej Europie" Mniej więcej taka była wymowa tej wypowiedzi.
W świetle tych opisanych na szybko obserwacji, gra jaka się toczy daje rządowi same korzyści tym większe, że przy obecnym panującym embargu informacyjnym na eurosceptyków w mediach dość łatwo będzie wysterować nastroje społeczne.
Wyobraźmy sobie, że faktycznie przed końcem roku NBP poświęci część rezerw walutowych by utrzymać Euro poniżej poziomu gwarantującego nie przekroczenie progów konstytucyjnych, by dać rządowi pewną elastyczność na przyszły rok. Następnie wywindowana zostanie przez spekulantów wartość Euro do np. 6-7 złotych. Co wtedy. W krókim okresie Polacy odczują bardzo silny spadek siły nabywczej złotego, a tu już jest tylko kroczek do tego by ktoś powiedział:
"Widzicie, gdybyśmy byli w strefie EURO, to nie mielibyśmy tych problemów."
Co wtedy powiedzą zmanipulowani ludzi i pozbawieni rzetelnej informacji Polacy.
"No faktycznie... rząd miał rację, zarówno ratując EURO (robiąc zrzutę z naszej kasy) jak i w tym, że powinniśmy się znaleść jak najszybciej w strefie EURO"
Zwierzyna sama się będzie pchać pod muszkę myśliwych.
A potem będzie obdzieranie jej ze skóry. Czego sobie i Państwu nie życzę, i czemu mam nadzieję, że zapobiegnie dyskusja jaka wybuchnie po uruchomieniu Społecznego Komitetu Referendalnego. Tym bardziej, że nie zastanawia Państwa skąd w Polsce znowu wybuch inflacji na poziomie 4,8%? To jest słodka tejemnica naszych polityków WSZYSTKICH od lewa do prawa w Sejmie. Ale o tym jak przyjdzie na to czas.
Trwa wojna a trup będzie się ścielał gęsto narazie strzelają do złotego kiedy do Polaków?
Blog autorski ze wszystkimi artykułami:
http://www.mariuszgierej.mpolska24.pl Zapraszam.
FB: https://www.facebook.com/GierejMariusz
Twitter: https://twitter.com/MariuszGierej
Na koniec życia chciałbym stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie: Byłeś uczciwym człowiekiem.
1. Nie zgadzam się z Twoimi poglądami ale do końca będę bronił Twojego prawa do ich głoszenia... pod warunkiem, ze Ty gwarantujesz mi dokladnie to samo prawo.
2. Demokracja jest wtedy, kiedy dwa wilki i owca głosują, co zjedzą na obiad. Wolność jest wtedy, kiedy dobrze uzbrojona owca podważa wynik głosowania!
3. "Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły." Nicolás Gómez Dávila
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka