Czy Salon24 to jeszcze portal blogerski?!

Zadaję to pytanie naprawdę serio.

Dziś rano i tak w zasadzie od wielu dni rzuca mi się w oczy co otworzę SG Salonu24, że zamiast ciekawych tekstów na stronie głównej mamy od dawna festiwal lepszych lub gorszych wpisów tzw. Vipów.

Na załączonym screenie mamy główny ekran Salonu24. Jest tam 8 artykułów wiodących na 8, 6 nie jest w zasadzie blogerów w tradycyjnym rozumieniu tego słowa.

Mamy 6 wpisów propagandowych różnej maści polityków (bo S24 dba o (tfu!) pluralizm) 1 wpis zasługujący na miano blogerskiego Pana Gadowskiego i 1 wpis napisany przez blogera Starego(o wątpliwej zresztą wartości) ale za to z lubczasopisma sponsorowanego.

SG Salonu24 coraz bardziej przypomina słup ogłoszeniowy różnych opcji politycznych, a nie niezależną platformę blogerską.

Czytam od wczoraj notki podniecające się obecnością Jarosława Kaczyńskiego na S24. Pytam się po co nam to?! A już napewno nie każdy bzdet byle polityka na SG lub tzw. VIP-a. Niech oni też się wysilą do jasnej niepogody. To droga do mainstreamu, droga do zatracenia.

Jak politycy chcą pisać na S24 i być wyróżnieni zróbcie im kategorię, blogi polityków. I wszystko w temacie. Wolę czytać ciekawy wpis blogera niż bzdurne wypociny jakiegoś polityka, od których na pewno nie rozwinę się intelektualnie, a jedynie mózg mi się zlasuje.

Mam nadzieję, że inne platformy blogerskie dadzą sobie spokój z takimi praktykami. Rozumiem wskaźnik klikalności i rozgłos ale na litość albo rybki albo akwarium.