artemida-moderna artemida-moderna
1813
BLOG

Jesień w Łazienkach

artemida-moderna artemida-moderna Rozmaitości Obserwuj notkę 81

Wodzianka zaprosiła dzisiaj wszystkich do wirtualnego zwiedzania Gdańska, a ja poszłam sobie na całkiem realny spacer po  Łazienkach.

No cóż. Tłumy Warszawiaków i turystów; pstrykaczy i oglądaczy; panie, panowie oraz dzieci; obwarzanki, baloniki, kaczki na stawie.

Pawi nie widziałam. Na szczęście! Strusi też nie. Poszły sobie schować głowę w piasek.

Spacerowałam, oglądałam, wspominałam. I naszła mnie taka refleksja, że wszystko płynie (po grecku).

No więc i ja popłynęłam: nostalgicznie, rozliczeniowo, jesiennie.

Otóż właśnie! Jestem opiekunką młodzieży i kobiet w połogu, bo wiek, obowiązki, odpowiedzialność. Ale tylko od dziewiątej do siedemnastej!

Na Zeusa, wieczorem mam prawo do odrobiny prywatności!

Po powrocie ze spaceru w Łazienkach poszłam na piwo. Dochodzę do siebie po przygodzie z Akteonem i tęsknię do kolejnej wiosny. W Paryżu, Pradze, Wrocławiu, gdzie bądź. Byle nie samotnie.

 

P.S. W życiu Artemidy był jeszcze jeden facet. Miał na imie Hipolit. Trochę szkoda, że nie Wojtek... Ale to już zupełnie inna bajka.

 

nieodgadniona

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (81)

Inne tematy w dziale Rozmaitości