No wiec byl harcerz, ktory stal na strazy, nie wlazl mi do spiwora i przyniosl menazke czarnych jagod. Poszlismy na spacer na plaze. Swiecil ksiezyc, a w morzu pluskala sie syrena. I on mi wtedy ukradl moj pierwszy pocalunek.
Tak sie dziwnie zlozylo, ze osiem lat pozniej chlopiec ten odegral role poslanca i ukradl mi moja milosc.
Tak wiec moj pierwszy pocalunek, ktory tak lekkomyslnie dalam sobie ukrasc to byl grzech, poniewaz dzisiaj kosztuje mnie on rzeke lez.
Inne tematy w dziale Rozmaitości