W notce tej przeanalizuję lądowania których trajektoria z przyczyny błędu pilotów lub z przyczyn od nich niezależnych przecina las.
Analizę zacznę od bodaj największej katastrofy lotniczej w Naszej Ojczyźnie.
1987-05-09 sam. Ił62M znak rejestr. SP-LBG
W kilka minut po starcie z Okęcia do lotu do Nowego Yorku w samolocie z przyczyn błędów konstrukcyjnych w silnikach rozpadł się jeden z nich powodując postępującą w czasie destrukcje, oraz pożar pierwotnie w luku bagażowym. Po zawróceniu pilotom nie udało się dotrzeć do progu pasa i maszyna lotem ślizgowym spadła na las kabacki który w owym czasie nie był jeszcze w granicach Warszawy. Samolot stopniowo ścinał coraz to dłuższe części drzew na odcinku około 350m. Szerokość tej wycinki była najpierw węższa , a od pewnego momentu aż do samego końca stała, co widać na zdjęciu satelitarnym z dnia 2002-03-04. Świadczy to o tym, iż skrzydła nie utraciły nawet najmniejszego kawałka ze swojej rozpiętości, pomimo iż miały one ponad sto złamań drzew na swoim koncie każde. Z powodu pożaru, a zaznaczyć należy iż w zbiornikach było ca 30 ton paliwa, którego piloci nie mieli możliwości zrzucić, nikt spośród 183 osób na pokładzie nie przeżył. Pożar spowodował iż konstrukcja aluminiowa (w tym wszelkie stopy aluminium) została stopiona, i nie ma po niej śladu. Pierwsze przyczyny wypowiedziane przez towarzyszy radzieckich jak zwykle, że był to błąd pilotów. Jednak w tamtych czasach polscy naukowcy nie znali pojęć typu poprawność polityczna oraz mądrość etapu i potrafili wykazać błędy w ułożyskowaniu wału turbiny silnika. Autor tej notki widział lecący samolot z czarną smugą dymu około 25 km. przed miejscem tragedii.
Na poniższym zdjęciu linia żółta to przymiar pokazujący długość odcinka na którym ścinano drzewa, a fioletowa strzałka wskazuje kierunek podejścia samolotu.

Poniższe zdjęcie przedstawia środkowy fragment wycinki

a kolejne trochę większą panoramę

Kolejne zdjęcie przedstawia widok w kierunku lotniska

a następne jeszcze bliżej

1988-07-26 sam. AirBus A-320 znak rej. F-GFKC
Tym razem z Francji niecałe 15 miesięcy później podczas pokazu najnowszego AirBusa z zaproszonymi gośćmi podczas pierwszego przelotu samolot zszedł za nisko, na małej mocy i zahaczył o drzewa w lesie. W konsekwencji samolot wyciął 150m. lasu w końcowej fazie stracił oba skrzydła, oraz wybuchł pożar który został szybko ugaszony. Zginęły 3 osoby z pośród 136 osób będących na pokładzie (goście,dziennikarze)
Tuż przed
Po kliknięciu zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości

Moment zahaczania o drzewa
Po kliknięciu zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości

Widok z góry wraz z wrakiem
Po kliknięciu zdjęcie w lepszej rozdzielczości

A tak wyglądała przecinka patrząc od strony wraku
Po kliknięciu zdjęcie w w nieco lepszej rozdzielczości

Oraz mapka orientacyjna
Po kliknięciu zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości

Tym razem na szczęście mało ofiar. W dochodzeniu do przyczyn jest wiele niejasności pomimo ogłoszenia oficjalnego raportu.
1991-12-27 sam. Dauglas DC-9-81 (MD-81) znak rej. OY-KHO
Tym razem wskutek niedokładnego odśnieżenia po wystartowaniu oderwały się kawałki lodu uszkadzające kolejno oba silniki i samolot zmuszony był do lądowania po części w lesie ścinając kilkadziesiąt sosen. Nikt spośród 129 osób nie zginął pomimo lądowania na zmrożonym gruncie i przełamaniu kadłuba na trzy części ponadto jedno skrzydło ucierpiało bardziej lecz skrócone zostało dopiero po urwaniu podwozia - nie trafiły na brzozę - wg. dr Laska twarde drzewo.
Trajektoria pozioma i pionowa z zaznaczonymi drzewami oraz pozycją samolotu.

A tak przecinka z lotu ptaka
Po kliknięciu zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości

A tak wygląda w kilka dni po gdyż linia lotnicza zamalowała część napisu Scandinavian
Po kliknięciu zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości

Kolejne trzy przykłady wycinki drzew opisałem w tej notce
http://3zet.salon24.pl/460675,smolensk-2010-a-inne-miejsca-katastrof-w-rosji
lecz tutaj wkleję zdjęcia pokazujące bliżej te wycinki głównie skrzydłami
2010-03-21 sam.Tu204 znak rej. RA-64011
Zdjęcie z dnia 2010-05-02 z kierunku podejścia
Po kliknięciu zdjęcie w lepszej jakości

oraz kadr z filmu zrobionego z samolotu

Na poniższym zdjęciu widzimy odziemek o średnicy między 30 a 40 cm, lecz ponieważ jest złamany na wysokości niecałe 2m od ziemi to jego wytrzymałość na złamanie jest wyjątkowo duża a jednak nie zdołał przeciąć skrzydła.
Po kliknięciu zdjęcie w nieco większej rozdzielczości

2010-08-02 sam. AN-24RV znak rej. RA-46524
W tym zdarzeniu dodam że długość przecinki to ca 100m i proszę zwrócić uwagę na to czy skrzydła odpadły. Nawet stateczniki poziome są w dobrej kondycji co pokazuje drugie zdjęcie.
Po kliknięciu zdjęcie w większej rozdzielczości

Po kliknięciu zdjęcie w nieco większej rozdzielczości

2010-09-07 sam. Tu154M znak rej. RA-85684
W tym przypadku wkleję zdjęcie abyście Mili Goście mogli ocenić uszkodzenie jakie powstało w zderzeniu z tą sosną a w zasadzie jego brak. Sosna ta była ścięta na wysokości ca 2m i to jest najmocniejsze miejsce w drzewie (odziemek). Jej średnicę można określić na podstawie między dolną krawędzią widoczną w oddali klapy środkowej a górną krawędzią slotu. W mojej ocenie w tej pozycji jak na zdjęciu ta wielkość to minimum 90cm.
Po kliknięciu zdjęcie w lepszej rozdzielczości

A na poniższym zdjęciu po powiększeniu również można liczyć ilość ściętych drzew
Uwaga wielkość pliku to 5,07MB- może się długo ściągać

2012-11-02 statek powietrzny PW4-Pelikan znak rej. SP-8050
Jak na ironię dla komisji Millera jeden z jej członków pilotował motoszybowiec i zapewne ufny w zapisy specyfikacji silnika o spalaniu paliwa zmuszony został do lądowania bez wsparcia silnika. W wyniku tego zahaczył o metalową latarnię prawie ją łamiąc. Latarnia została zgięta w miejscu najsłabszym tj. tam gdzie znajduje się otwór w którym mieszczą się zabezpieczenia elektryczne.

A jakie uszkodzenia doznał motoszybowiec w chwili zderzenia końcówka prawego skrzydła:
Oto to skrzydło

Urwane zostało 1/3 długości końcówki prawego skrzydła wraz z lotką ( nie cała końcówka)

Gdzie tu ironia zapytacie Mnie Mili Goście?
Posłużę się cytatem przewodniczącego komisji PKBWL :
Jak walnęło, to urwało, tylko nie skrzydło a złamało latarnię
Dla pokazania jakie zdjęcia powinniśmy jako suweren otrzymać ze Smoleńska, a jednocześnie obejrzeć w całości końcówkę lewego skrzydła wkleję jeszcze jedno zdjęcie, wcale nie największe (największe to ca 10MB) . Warte jest zwrócenie uwagi na ciemnozieloną butelkę (jak od piwa) która leży tuż obok motoszybowca na nasypie.
Po kliknięciu zdjęcie w doskonałej rozdzielczości . Może się długo ściągać gdyż plik ma 6,19MB.

Wnioski Mili Goście wyciągną sami i określą jak duże jest prawdopodobieństwo takiego zdarzenia bez uwzględniania innych analiz.
PS. Zachęcam Miłych Gości do przeczytania następnej notki pod przewrotnym tytułem Smoleńsk 2010 - czy Bodin wysprzątał swoją działkę(tą z Pancerną Brzozą) z kamieni?
Aby lepiej zrozumieć następną notkę proponuję Miłym Gościom przemyślenie takiego zagadnienia:
Czy element samolotu taki np. jak końcówka skrzydła TU154M lub Statecznik Pionowy, łatwiej będzie miał przeciąć Pancerną Brzozę z działki Bodina czy też prostopadle do osi podłużnej kadłub samolotu np. widoczny na poniższym zdjęciu. Średnica tego kadłuba ta ca 3,8m (1,5 kondygnacji w budynku wielorodzinnym)
Po kliknięciu zdjęcie w lepszej rozdzielczości

OŚWIADCZAM
Jestem zdrowy, nic mi nie dolega, nie mam skłonności samobójczych, nie przekraczam przepisów ruchu drogowego, nie chodzę po górach, budowy zakończyłem 30 lat temu, prowizorek elektrycznych nie mam, schody są krótkie, poręcze mocne.
Inne tematy w dziale Rozmaitości