14 stycznia mija 20 rocznica katastrofy MF Heweliusz. Źle zbudowany, nieprawidłowo remontowany, w trwającym 16 lat okresie eksploatacji miał niemal trzydzieści wypadków, w tym pożar i dwie wywrotki w porcie.
"Niemieccy lotnicy, którzy pilotowali śmigłowce lecące na ratunek tonącym, wypowiadają się, że największym dla nich szokiem było, że musieli wyciągać z morza zakrwawione korpusy, niekompletne ciała, bez rąk czy nóg, itd. Znajdowano też poszarpane kombinezony. W oficjalnym protokole dotyczącym sprawy wszyscy są cali, tyle że utopieni". Wokół katastrofy narosło wiele wątpliwości...
Rozmowa z Markiem Błusiem (przeprowadzona pięć lat temu, w piętnastą rocznicę zatopienia promu) - tutaj.
Poniżej - nagranie dokonane w radiostacji brzegowej Rügen Radio 14 stycznia 1993 roku. Prezentowana wersja jest skrócona o kilka minut ciszy między komunikatami. Pierwsza wypowiedź zapisana została o godzinie 04:34. W kolejnych minutach od przechylonego promu odpadały ładunki, a prom przewrócił się do góry dnem o 05:12...
Inne tematy w dziale Kultura