Minęła rocznica śmierci Eugeniusza Kwiatkowskiego. Zmarł 22 sierpnia 1974 w Krakowie, mieście swojego urodzenia. Jakub Łoginow pisze z Krakowa:
Eugeniusz Kwiatkowski jest znany w polskim społeczeństwie przede wszystkim jako twórca Gdyni. Ale to tylko mały wycinek z propaństwowej działalności Kwiatkowskiego. Eugeniusz Kwiatkowski jako minister i wicepremier ma na swoim koncie ustabilizowanie finansów i zrównoważenie budżetu w czasie ostrego kryzysu gospodarczego (aż się prosi o podobne działania w dzisiejszych czasach), zainicjowanie budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego oraz szereg innych decyzji gospodarczych. W dobie powszechnego partyjniactwa Kwiatkowski wykazywał się niezwykłym wręcz liberalizmem i rzeczowością. Nic dziwnego, że zjednywał sobie ludzi nie tylko związanych z rządzącą wówczas sanacją, ale także z ówczesną opozycją i osobami nie angażującymi się politycznie.
Budowa Gdyni może wydawać się nam z perspektywy czasu sprawą historyczną i anachroniczną. Owszem: port stoi, miasto też ma się całkiem nieźle. Ale z perspektywy dziesięcioleci i po odrzuceniu komunistycznej niewoli może zaskakiwać fakt, jak wiele koncepcji gospodarczych opracowanych przez Kwiatkowskiego w latach 1935-1939 pozostaje nadal aktualnych. Tym bardziej, że zostały one urozmaicone o nowe pomysły na gospodarkę, opracowane w latach 1945-1948, kiedy jeszcze można było mieć złudzenia co do demokratyczności powojennych władz Rzeczypospolitej.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Eugeniusz Kwiatkowski przeżył swą epokę. W każdym razie, wiele z jego koncepcji, opracowany w latach trzydziestych, jest aktualnych również i dzisiaj.
Wspomnijmy chociaż o włączeniu Południowej Polski w orbitę współpracy bałtyckiej. W czasach przedwojennych, gdy Polska miała ledwie skrawek wybrzeża, to nie był wcale żart. Pierwsze koncepcje międzywojennej polityki morskiej powstawały o dziwo w Krakowie, który jako jedyny (w spadku po Austro-Węgrzech) posiadał wówczas kadry morskie. Stąd też pochodził sam Kwiatkowski: urodzony w Krakowie, dzieciństwo skończył na Podolu, a studia – na Politechnice Lwowskiej. Kwiatkowski jest przykładem tego, że Polskę Morską stworzyli przede wszystkim ludzie żyjący z dala od morza, na przedpolu Karpat. I to właśnie oni dążyli do tego, by w sprawy gospodarki morskiej włączyć nie tylko Wybrzeże, ale przede wszystkim dalekie śródlądzie: Mazowsze, Małopolskie, Śląsk, Kresy Południowo-Wschodnie…
Nie ma portu bez towarów pochodzących z głębi rozległej wówczas Rzeczpospolitej – ale też nie będzie dobrobytu Polski bez sprawnej logistyki i własnego portu bałtyckiego. Taką logiką kierował się Kwiatkowski i kierowane przez niego resorty gospodarcze. Stąd też w jego koncepcjach przewijały się plany uprzemysłowienia „Polski B” (wówczas Kresów, a dzisiejszej Polski Wschodniej oraz Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi) i związanie tych terenów logistycznie z portem gdyńskim. Plany te w dużej części zostały zrealizowane: powstał Centralny Okręg Przemysłowy, z istniejącymi do dziś zakładami w Stalowej Woli czy Mościskach. W dalszej kolejności miało odbyć się uprzemysłowienie Lwowszczyzny, Podola, Wołynia i Polesia, lecz w międzyczasie wybuchła wojna, która te plany przekreśliła.
Co dziś zostało z dziedzictwa Eugeniusza Kwiatkowskiego? Przede wszystkim zwrócenie uwagi na potrzebę rozwijania połączeń komunikacyjnych na osi północ-południe (Gdynia – Łódź – Katowice/Kraków – Bratysława/Wiedeń) a nie tylko wschód-zachód. Po drugie - żegluga śródlądowa: mając tak świetnie ukształtowane drogi wodne Odry, Wisły i postulowanych (jeszcze za czasów Kwiatkowskiego) kanałów Odra/Wisła – Dunaj, aż wstyd ich nie wykorzystać. I po trzecie: relacje z Ukrainą. To być może najtrudniejsza dziedzina, ale zarazem najbardziej obiecująca.
Eugeniusz Kwiatkowski urodził się w Krakowie, ale wychował się na (dziś ukraińskim) Podolu, a studiował na Politechnice Lwowskiej. Mimo kresowej młodości i żarliwego polskiego patriotyzmu, nigdy nie wykazał się niczym, co mogłoby zrazić go w oczach ludności ukraińskiej. Eugeniusz Kwiatkowski w czasie swej ministerialnej kariery wielokrotnie dążył do wzmocnienia gospodarczego Kresów i lansował Lwów jako ośrodek współpracy gospodarczej między Bałtykiem a Morzem Czarnym (przy współpracy z Rumunią). To wszystko sprawia, że Eugeniusz Kwiatkowski jest nie tylko człowiekiem ważnym dla Polaków, ale może też być jednym z ważniejszych patronów porozumienia polsko-ukraińskiego.
Mimo upływu lat i zmiany realiów społeczno-politycznych, przesłanie gospodarcze Eugeniusza Kwiatkowskiego jest wciąż aktualne. Małopolska i Śląsk stoją obecnie przed szansą uzyskania dogodnej drogi wodnej do portów bałtyckich, poprzez Kanał Śląski oraz użeglownioną Wisłę i Odrę. Zachodnia Ukraina (Lwów, Tarnopol, Wołyń) wbrew przeciwnościom dąży do współpracy z naszą częścią Europy oraz do gospodarczego włączenia się w orbitę współpracy bałtyckiej (porty Gdańsk, Gdynia, Elbląg, Kłajpeda; inicjatywa „Bałtycka Ukraina”). I chociaż nadużyciem byłoby przypisywanie Kwiatkowskiemu działań współczesnych, to wiele z obecnych projektów bez wątpienia czerpie choćby inspirację z dorobku tego wielkiego Polaka, twórcy współczesnej polskiej gospodarki morskiej.
Jakub Łoginow, Port Europa (porteuropa.pl), Kraków
Inne tematy w dziale Kultura