Różne formy organizowania się przedsiębiorców dla reprezentowania swojej profesji znane są od wieków. Mało kto pamięta, że pierwsze strajki w obronie miejsc pracy prowadzone były nie przez ciemiężonych etatowców, lecz przez przedsiębiorców (obecnie mówi się „samozatrudnionych”) świadczących usługi na rzecz rozwijającego się szybko przemysłu włókienniczego. Również szeroko komentowana „akcja KDT” prowadzona była w imię miejsc obrony pracy przez… przedsiębiorców.
Samorzutne zgrupowania, samorządy przedsiębiorców czy organizacje pracodawców niemal zawsze służą lobbingowi na rzecz swoich członków. Często ustalają standardy kwalifikacyjne i etyczne dla swoich branż – w tym niekiedy w ramach delegacji uprawnień władzy państwowej.
W lata dziewięćdziesiąte Polska wkroczyła z rozsypującą się w oczach tradycją izb rzemieślniczych, zdegenerowaną spółdzielczością i raczkującymi dopiero inicjatywami w rodzaju Towarzystwa Gospodarczego w Krakowie.
Powstałą lukę sukcesywnie zapełniały nowe organizacje, wśród których obecnie (2009) najsilniejszą pozycję wydają się mieć Konfederacja Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, Business Centre Club i Krajowa Izba Gospodarcza. Istnieją także branżowe i regionalne związki przedsiębiorców i pracodawców, klastry, sieci współpracy.
Nie bez znaczenia dla oceny zjawiska jest aktywność pracodawców na forum Komisji Trójstronnej – i wyraźna dominacja nad reprezentacją pracobiorców.
Nie bez znaczenia jest też zaangażowanie polityczne przedsiębiorców. Do 1989 roku związki rzemieślnicze i kupieckie miały swoją reprezentację polityczną w Stronnictwie Demokratycznym. Już w XXI w. szefem tej partii był Andrzej Arendarski, kierujący Krajową Izbą Gospodarczą. W 2008 prawie przesądzone było objęcie funkcji szefa SD przez Marka Goliszewskiego, organizatora BCC. Henryka Bochniarz, szefowa „Lewiatana”, kandydowała nawet na urząd Prezydenta RP jako przedstawicielka Unii Wolności - demokratów.pl.
Przedstawiamy Państwa uwadze pytania:
Czy wzrost roli przedstawicielstw przedsiębiorców i pracodawców w Polsce kwalifikuje się do grona 20 najważniejszych wydarzeń, zjawisk, procesów charakterystycznych dla gospodarki polskiej 1989-2009?
Czy zjawisko jest trwałe, czy odwracalne? Czy zjawisko jest dobre dla Polski?
Czy przedsiębiorcy mają w Polsce należytą reprezentację polityczną?
Dodajmy, że poprzednie zjawisko przedstawione w ramach programu to: Zanik roli związków zawodowych ►
Tekst został zamieszczony w ramach projektu_"2x20. Gospodarka Wolnej Polski. 1919-1939. 1989-2009", służącego podsumowaniu dorobku gospodarczego ostatnich 20 lat, zainicjowanego na forum Salonu24 introdukcją pt._„Gospodarka Wolnej Polski” ►
Listę dotychczas zgłoszonych wydarzeń, zjawisk, procesów gospodarczych charakterystycznych dla ostatniego XX-lecia (prosimy o sugestie i uzupełnienia) zamieściliśmy w „Katalogu Głównym” - tutaj ►
Inne tematy w dziale Gospodarka