stało się, Węgry chcą oderwać część Ukrainy, Zakarpacie.
Rozpoczęte (przy aplauzie węgierskich władz) rozmowy amerykańsko-rosyjskie dotyczące przyszłości Ukrainy ożywiły dyskusję dotyczącą roszczeń terytorialnych. László Toroczkai, lider partii "Mi Hazánk", z ramienia której w węgierskim parlamencie zasiada sześciu posłów, zaapelował do USA i Rosji, by "nie zapomniano" o Zakarpaciu.
"Pan Orbán mówi o procesie pokojowym w Ukrainie w taki sposób, by nigdy nie wspomnieć o Zakarpaciu, ani o referendum z 1991 r., które zadecydowało o autonomii dla Zakarpacia i Węgrów. Zwracamy się do USA i Rosji w interesie Zakarpacia"
Inne tematy w dziale Gospodarka