Po co Pan Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Bidenem na korytarzu?

„Cha , cha , cha , Biden spotkał się z Dudą na parę minut na korytarzu. To pokazuje miejsce Polski.” Gazeta Wyborcza , TVN śmieją się do rozpuku.

Ciekawa mentalność. Pytanie po co Pan Prezydent Rzeczpospolitej miałby spotkać się z Bidenem , po tym jak Biden przeorientował swoją politykę na sprzeczną z Polskim interesem? A może napiszmy inaczej - Pan Prezydent Rzeczpospolitej Andrzej Duda spotkał się z Bidenem na kilka minut na korytarzu, po sprzecznej z interesem Polski, decyzji Bidena odblokowania Nord Stream II .

Biden chce mieć Rosję po swojej stronie w zbliżającym się konflikcie z Chinami. Jest to proste i logiczne. I musi za to Rosji zapłacić. Również proste i logiczne. Rosja chce przywrócić dawną swoją „wielkość” i dla niej najlepszą zapłatą byłyby kraje Europy Wschodniej kraje nadbałtyckie - Łotwa , Litwa , Estonia i Ukraina . Polska raczej nie. W tym dealu Polska to podporządkowany Niemcom satelita i Niemcy raczej nie odpuszczą. Ważne będzie tylko żeby Niemcy trzymały Polskę na krótkim łańcuchu i żeby Polska nie szczekała i  nie robiła problemów.

Tak mniej więcej wygląda sytuacja geopolityczna w naszym regionie. Czy polityka Bidena jest sensowna . Oczywiście , z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych jest to jedna z bardziej logicznych opcji - Niemcy i Rosja razem ze Stanami Zjednoczonymi przeciwko Chinom? Bardzo obiecująca perspektywa. Ale czy taki plan zadziała? Bo jeśli nie , Stany Zjednoczone zostaną same, bez sojuszników. I w to oczywiście grają Chiny i Rosja. Jeśli Stany Zjednoczone otwarcie opuszczą niektórych ze swoich wiernych sojuszników, pozostali natychmiast będą starali się przetrwać, zachowują neutralność. Gdyby taki plan realizował np. Ronald Regan można byłoby ze spokojem obserwować rozwój sytuacji. Ale plan ten realizuje sklerotyk Biden. I zostanie wykiwany przez wytrawniejszych graczy. I los Polski nie będzie najciekawszy. Oczywiście bycie landem niemieckim nie jest całkiem złą perspektywą i również władze Polski powinny tą ewentualność brać pod uwagę jako plan Ψ (psi – przedostatnia litera w greckim alfabecie) jeśli inną ewentualnością byłby ostatni plan Ω (omega – ostatnia litera w greckim alfabecie) czyli umrzeć dzielnie na gruzach naszych domów. Ale zanim takie ewentualności nastąpią  mamy jeszcze , jak sądzę, przynajmniej dwadzieścia dwie inne możliwości (alfabet gracki ma 24 litery). Jeszcze jesteśmy w planie Α (alfa – pierwsza litera w greckim alfabecie) czyli razem ze Zjednoczonym Demokratycznym Zachodem budujemy Nowy Świat. Ale jeśli „Demokratyczny Zjednoczony Zachód” planuje dla nas plan Ψ ? A jeśli Lewactwo tak zdewastuje Zachód , że będzie niezdolny do jakiegokolwiek działania (co właśnie następuje)? Zachód zaplątany w beznadziejne wojny rasowe, etniczne, jakieś bzdurne dewastacje pseudoklimatyczne wywołane przez Lewaków-neomarksistów, wcale nie jest nierealną perspektywą.

Dlatego należy gratulować Pisiorom układu z Turcją. Piękny prztyczek w nos sklerotykowi Bidenowi i pokazanie polskiej podmiotowości. I dobrze że Pan Prezydent Duda spotkał się z Bidenem tylko na korytarzu, po ostatnich działaniach Bidena niezgodnych z polską racją stanu.

PS. Dlaczego z taką pogardą odnoszę się do Bidena? Ponieważ pokazuje na każdym kroku nieudolność. Najbardziej jaskrawym przykładem tej nieudolności jest brak reakcji na ataki hakerskie na przedsiębiorstwa amerykańskie ze strony Rosji, oraz co więcej, przekazanie Putinowi (prośba?) wykazu 16 obiektów które nie należy atakować. A co z pozostałymi? Jest to pokazanie swojej nieudolności i strachu. Tak nie powinien zachowywać się przywódca najpotężniejszego kraju. Wystarczy porównać z tym, co robi w takich sytuacjach Izrael – natychmiast odpowiada atakiem hakerskim wielokroć silniejszym (chociażby ostatnie pożary w Iranie). A jeśli hakerzy są blisko granic np. w strefie Gazy i uda się ustalić ich lokalizację , dostają rakietą, a jeśli są dalej np. w Iranie i uda się ustalić ich tożsamość, są fizycznie likwidowani. Dlaczego? Ponieważ, obecnie atakiem hakerskim można spowdować szkody większe niż atakiem militarnym.