kierownik karuzeli kierownik karuzeli
595
BLOG

Grzegorz Braun i jego gaśnica. Cui bono?

kierownik karuzeli kierownik karuzeli Konfederacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 30


Pewnie wszyscy znamy z historii wydarzenia związane z tzw. Pogromem Żydów w Kielcach w 1946 roku. Bardzo prawdopodobna jest teza, że ów pogrom był inspirowany przez ówczesne władze komunistyczne.

Jaki byłby cel owej prowokacji? Polacy to antysemici, to także owi Irokezi, których należy oswoić – jak mawiał Fryderyk 2 Wielki, po włączeniu ziem polskich do Prus. A jeżeli tak, to czy nie wydaje się prawdopodobna teza, że to, co zrobił Braun, wpisuje się w stary paradygmat rozgrywania Polski.

Oto światły Tusk przejmuje władze, a tym samym dniu – na antypodach polskiej sceny politycznej, Irokezi polskiej prawicy targają się na żydowskie świętości.

I kto w tym sporze – dla międzynarodowej opinii publicznej – ma racje? Tusk Europejczyk? Czy dzikus Braun posypany proszkiem z gaśnicy?

Tylko, że w tym równaniu, po jednej stronie nie występuje Braun, jako samotny strzelec, ale cala formacja. Konfederacja. PIS, i to wszystko, co ma znak prawicowy i konserwatywny.

Dlatego, zapewne – w najbliższym czasie powstanie jakaś nowa światła prawica. Chociażby jakieś resztki od Gowina mogą stanowić zalążek dla nowoczesnej brukselskiej prawicy.

Proszę popatrzeć. Jeden Braun. Jedna Gaśnica. Troszkę dymu, a ile korzyści politycznych dla Tuska i jego mocodawców.

Braun wymachując owa proszkowa gaśnicą zrobił coś jeszcze. Zapylił, zaciemnił istotę problemu. Czyn był tak radykalny, że Polacy przestali myśleć. Chociażby, o tym, dlaczego w POLSKIM SEJMIE dokonuje się obrządek religijny, który nie jest związany z chrześcijaństwem, przy jednoczesnym „ opiłowaniu” polskiego katolicyzmu.

Ale tak jest często. To ABC politycznego machiawelizmu. Skłoń swojego przeciwnika, aby swój postulat przedstawił w radykalnej formie. Sprowokuj go... a wtedy osiągnie on skutek odwrotny od zamierzonego. Nawet najbardziej słuszna idea, musi znaleźć dla siebie formę. A forma nie może zabić czy nawet zasłonić treści. Ta zasada słuszna jest i w sztuce i w polityce.

Podsumujmy Jeszcze raz. Jaki obraz Polaka poszedł w świat? Polak to taki Braun szalejący w dymie proszkowej gaśnicy. Tak. Irokez, wśród irokezów. Ale na szczęści, tak jak kiedyś były Prusy, tak dziś istnieje Unia. Nie ma już Fryderyka 2. Myśliciela i filozofa, ale na szczęście całe zastępy urzędników brukselskich gotowi są podjąć owej trudnej misji.

A co by było, gdyby takiego Brauna nie było?

Wtedy należałoby go stworzyć.


Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka