Matejko Batory pod Pskowem
Matejko Batory pod Pskowem
kierownik karuzeli kierownik karuzeli
2037
BLOG

Seks z rosyjskim niedźwiedziem

kierownik karuzeli kierownik karuzeli Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 49
Lecz seks z takim niedźwiedziem to zbyt mało. Potrzebne będą także nowe miłosne zaklęcia. A i jakieś cywilne małżeństwo by się przydało.


Dziś w Polsce panuje wielka ekscytacja na temat epidemii. Nosić maseczki, czy też nie nosić? Szczepić się, czy też się nie szczepić? Każda strona sporu wytacza najcięższe kolumbryny. Czy jednak owa epidemia jest czymś najważniejszym w kontekście tego, co dzieje się w Europie? Czy zajmując się z taką emocją maseczkami i szczepionkami nie tracimy z oczu szerszej historycznej perspektywy?

Ponieważ tekst będzie po części historyczny, muszę wspomnieć o wojnie Polsko – Rosyjskiej 1577- 1582, zwaną także - Wojną o Inflanty. W trakcie tej wojny Stefana Batorego z Iwanem Groźnym, nasz jakże niedoceniony król odsunął od Bałtyku. i to na kilka pokoleń, nowo powstające imperium moskiewskie. Dziś to wręcz przebrzmiała historia, a jeszcze mniej przebija się do świadomości historycznej to, że w tym czasie, w Polsce, panowała epidemia tyfusu plamistego. A mimo tego, trwała wojna o Inflanty i dostęp do Bałtyku.

I tak zawsze było. Epidemia epidemią, a geopolityka geopolityką. Jedne państwa i narody zwyciężają, a inne państwa spychane są na peryferia. Można nawet powiedzieć, że wojny i epidemie trwają od początku świata. Dobrze o tym wiedzieć, i wyjść poza jałowy spór o epidemie k- wirusa, spór, który zapewne po części inspirowany jest przez współczesnych spadkobierców Iwana Groznego.

A jak jest dziś z rosyjskim niedźwiedziem? Chyba wszyscy widzimy, ze – mimo epidemii - budzi się ze snu, przeciera oczy i rozgląda się za nowym żerowiskiem. Tym bardziej, że rozpad Związku Radzieckiego w 1991 roku był dla Rosjan "ogólnonarodową tragedią" - taką tezę wygłosił prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczynając jedną ze swych kampanii wyborczych. To ważne stwierdzenie. Brzemienne w skutki, także dla nas. Jeżeli uważamy, że Putinowi chodzi o Ukrainę, czy ew. jej cześć, to jesteśmy w błędzie. Jeżeli sądzimy, że zależy mu na jakiś deklaracjach NATO w sprawie redukcji wojsk, to także jesteśmy w błędzie. Ukraina to tylko etap. Środek do celu. Putinowi i jego nowej Rosji zależy – poprzez serie realnych czy pozornych konfliktów – na przywrócenia wielkomocarstwowej roli Rosji, jaką była przed 1991 rokiem. Jednakże owe konflikty nie muszą mieć tylko charakteru wojskowego. Mogą być to wojny hybrydowe z „ z importowanymi ” emigrantami, a nawet konflikty szczepionkowe podsycane przez rosyjskie fabryki trolli. Ta wojna już się toczy i dalej będzie toczyć się na nowych frontach. Ponieważ apetyt niedźwiedzia rośnie wraz z ilością pożeranego politycznego mięsa. A jak niedźwiedź już się naje, to wystawi łapę do ucałowania. Lecz ów seks z niedźwiedziem to zbyt mało. Rosyjski niedźwiedź będzie potrzebował nowych miłosnych zaklęć

ZSRR podporządkował sobie naszą cześć Europy przy pomocy czołgów. To w zasadzie truizm. Lecz na tych ruskich czołgach przyjechało wielu nowych Polaków, którzy wymienili starą elitę. Ta nowa elita i ta ideologia komunistyczna to nic innego jak narzędzie ekspansji.Ponieważ dobrze jest, aby obok brutalnej siły była jakaś ideologia. Czy świat wartości, zapewniający powstającemu imperium zwartość i tożsamość. To abc rządzenia. W takim razie zasadne jest pytanie czy teraz, ta nowa putinowska Rosja przystępując do ekspansji, ma jakieś nowe ideologiczne narzędzie?

Ale póki co, zaczyna się już militarna gra o dominacja w Europie Środkowo- Wschodniej, na Bałkanach, czy w basenie Morza Bałtyckiego. ( w tym sensie wojna o Inflanty wciąż trwa) Już dziś Szwecja przerzuca wojska na wyspę Gotlandię, bojąc się inwazji rosyjskiej. Ponieważ Gotlandia to wyspa mająca strategiczne położenie na Bałtyku. W tej nowej próbie powrotu do ustaleń z Jałty, marzeniem Rosji jest to, aby Polska była krajem peryferyjnym, zdegradowanym, krajem jednoznacznie podporządkowanym Rosji.      A kraje nadbałtyckie, w tym Łotwa i Estonia, a więc ten region Europy, do którego dotarły waleczne wojska Batorego, najlepiej, aby wróciły do neo-ZSRR.

Ale wróćmy do pytania podstawowego, jaką ideologie może zaproponować ta nowo - Rosja? Ponieważ bez ideologii i świata wartości czołgi są dobre, ale tylko do pewnego czasu. A potem przechodzi się do etapu „ walki o pokój”

Taką ideologią może być SŁOWIANOFILSTWO.Ta odgrzana XIX wieczna idea, tylko, że teraz, może być poddana nowoczesnemu i atrakcyjnemu anturażowi. Czyli nowe zjednoczenie narodów słowiańskich, już nie pod berłem Romanowów, ale pod berłem Putina i jego politycznych następców. Widać już pierwsze iskierki tej idei w Polsce. Nawet ( u nas) na Salonie 24 wielką popularność zyskał ostatnio bloger Kelkeszos, który lansuje taką właśnie idee, podlaną sosem historycznym i erudycyjnym. Niemniej taka idea ma szanse paść na podatny grunt. Polacy lubią takie świecidełka. Zachodnie lustereczka gustownie oprawione, ale także wschodnie, będące niejako w kontrze, do tych pierwszych. Z tym, że te wschodnie, mogą być nawet tandetnymi paciorkami...


image

Fotografia przedstawia warszawską uroczystość koronacji Aleksandra III ( na dzisiejszym Placu, Marszałka Piłsudskiego), która odbyła się w dniu 15 maja 1883


Ciekawe zdjęcie, co? Ten wielki monument po lewej to pomnik legalistów, czyli tych polskich generałów, którzy nie przyłączyli się do Powstania Listopadowego i zostali zabici w noc listopadową. Pomnik ten potem przeniesiono w inne miejsce Warszawy, gdy tylko rozpoczęto budowę - nowego symbolu dominacji rosyjskiej - czyli Soboru Newskiego..

Zastanawia ten wielki tłum./ tłumek  jaki przybył w dniu koronacji Aleksandra III? Tak, to polscy legaliści. Wystrojeni panowie, damy pod białymi parasoleczkami. Całe to eleganckie towarzystwo jakże pięknie odnalazło swoje miejsce w Imperium Romanowów, a przecież jeszcze 20 wcześniej niejaki Murawjow ” Wieszatiel” powiesił kilkaset powstańców na placu w Wilnie, czy w więzieniu. W tym gen. Zygmunta Sierakowskiego. General Sierakowski miał połamane czy pokaleczone bagnetami nogi, ale co tam „ Wieszatiel” wpadł na wyborny pomysł, i Generała przymocowano do krzesła i bez zbytniego ambarasu tak go powieszono. A jego ciężarną żonę zamknięto w niedalekim więzieniu, tak, że mogła przysłuchiwać się werblom podczas egzekucji. Czy wtedy świeciło słońce? Tego nie wiem...

Z pewnością słońce świeci, w dniu 15 maja 1883 roku? Damy pod parasoleczkami pachną perfumą. Panowie roztaczają miraże bratając się z rosyjskimi Słowianami. Lecz już kilka miesięcy Aleksander III mocno przykręcił im śrubę. To właśnie on, rusyfikacje polskiej kultury wprowadzi na nowy, niespotykany wcześniej poziom. To właśnie on, okaże się ojcem założycielem tajnej policji zwanej „ Ochraną”, Czyli – można powiedzieć - jest, pradziadem dzisiejszej KGB/ FSB. Ale cóż, bratać się z Rosjanami trzeba, ważny jest realizm polityczny. Każdy, kto chciał robić interesiki z Imperium musiał całował niedźwiedzia w łapę i mówił mu, że jest miłym niedźwiadkiem. A kto nie chciał, a ponadto się buntował, ten wyjeżdżał na Syberie i tam całował niedźwiedzia, tylko, że w dupę..

Wybór wydawał się prosty.

Jak może wyglądać owe słowianofilstwo szyte na miarę XXI wieku?. Lub inaczej, co należy szeptać do uszka rosyjskiemu niedźwiedziowi, aby był zadowolony z braci Lachów?.

Jakie to będą słowa? Zaklęcia? Uściski? Myślę, że będzie to ideologia zdecydowanie antyliberalna, i antyzachodnia. Owa krytyka może być o tyle ułatwiona, że liberalizm zachodni osiągnął jakiś stan ekstremalny. Wręcz wynaturzony.Dotyczy to spraw gospodarczych, klimatycznych, ale jeszcze w większym stopniu obyczajowych. Cała ta ideologia gender i poszukiwania nowych tożsamości płciowych może stać się doskonałym paliwem dla ideologii słowianofilskiej. Słowianie wg, tej nowej teorii, mogą być plemieniem a raczej mówiąc jeżykiem współczesnym – zdrowym społeczeństwem będącym całkowitą odwrotnością społeczeństw zgniłego zachodu.

Oczywiście wielu z nas podziela te uwagi wobec kultury zachodniej, a konkretnie Unii Europejskiej, jej ideologii gender, tych wariactw dotyczących nowego zielonego ładu. Jakiś dziwnych kwot i podatków biorących się dosłownie z powietrza, lecz jaką mamy pewność, że tą całą listę skarg i zażaleń nie przejmie Rosja na swoje sztandary, i po swojemu zaprowadzi ład i porządek w Europie.

Ironia? Tak, absolutna ironia. Ale tak często w historii bywa. Zwycięzcy przejmują wartości i kulturę pokonanych. I co wtedy? Jak wyjść z tej tragicznej pułapki?

Uzupełninie.

W tekście wykorzystano obraz \Matejko „ Stefan Batory pod Pskowem”

Matejko to taki nasz Sienkiewicz, tylko, że od pędzla. A więc musiałem „ wrzucić” naszego pocieszyciela.

A także zdjęcie z Warszawy z maja roku 1883. Autor. Konrad Brandel. Na zdjęciu, w głębi, widać dom, gdzie swoje studio miał jeden z najznakomitszych fotografów i patriotów XIX Warszawy, a mianowicie Karol Beyer. To Niemiec, polskiego pochodzenia. Dziś, w tym miejscu, jest skwer i pomnik Prusa.


Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (49)

Inne tematy w dziale Polityka