Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
875
BLOG

Unijna zapomoga dla brytyjskich arystokratów

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 15

Wspólna Polityka Rolna (WPR) Unii Europejskiej jest "pomocowym programem dla brytyjskich arystokratów" -  jak twierdzi  News Statesman* . Przeciętne brytyjskie gospodarstwo domowe łoży na rzecz unijnej WPR -  245 funtów rocznie, z których większość trafia do kieszeni najbogatszych brytyjskich właścicieli ziemskich. Program WPR  stworzony oryginalnie z myślą o wspieraniu małych gospodarstw rolnych oraz zmniejszaniu uzależnienia Europy od importu żywności, stanowiący  ponad 40% (55mld euro) całego budżetu UE, stał się funduszem pomocowym ... dla eurosceptycznej arystokracji.

Unijne dopłaty "wyznacza" powierzchnia terenu, a nie sytuacja materialna ubiegającego się o dotację, są zatem paradoksalnym instrumentem działającym na zasadzie - im więcej masz tym więcej dostajesz. Europejska definicja rolnika nie wymaga od niego prowadzenia produkcji żywności czy produktów rolnych, adresaci dofinansowania płaceni są w rzeczywistości tylko za to, że posiadają ziemię, nawet gdy jej nie uprawiają. 

The New Statesman uzyskał zgodnie z unijną polityką transparentności dane od brytyjskiego Departamentu ds. Środowiska, Żywności i Spraw Wsi - za ubiegły rok - o największych dotacjach “obszarniczych”, na które złożyły się de facto miliony europodatników.

Największym indywidualnym brytyjskim beneficjentem w 2011r. był Sir Richard Sutton, któremu zostało wypłacone 1.7 mln funtów za Settled - 6.500 akrową nieruchomość. Dalej plasuje się Książę Westminster, multimiliarder, który otrzymał 748.716£  z tytułu posiadania farm w Grosvenor. Nastepni są: Hrabia Plymouth z 675,085£, Książę Buccleuch z 260.273£, Książę Devonshire z 251.729£ i Książę Athollu z 231.188£.

Ubiegły rok był również lukratywny dla panującej rodziny Windsorów. Królowa otrzymała od UE 730.628 £, Książę Karol odnotował  na koncie 127.868 £. Dotację z Unii w wysokości 273.905£ otrzymał także Książę ... Arabii Saudyjskiej Bandar bin Sultan – posiadjący 2.000 ha w Glympton w hrabstwie Oxfordhire.

Biorąc pod uwagę obecne kryzysowe cięcia w wielu państwach członkowskich UE, powyższe dotacje są przez społeczeństwo odbierane jako socjalizm dla bogatych i kapitalizm dla biednych. 
W okresie wyrzeczeń i oszczędności taki stan korporacyjnego dobrobytu nie może trwać, Parlament Europejski postanowił zatem zreformować WPR, ograniczając w państwach członkowskich płatności bezpośrednie do 300.000 euro, przeznaczonych wyłącznie dla aktywnych rolników. Zmiany mają szansę wejść w życie już w 2014 roku. Unia jednak nadal będzie świadczyć pomoc dla właścicieli gruntów, którzy czerpią do 5% swojego rocznego dochodu z działalności rolniczej (szczególnie cenne dla nieuprawiających ziemi), co w rezultacie i tak pozwoli największym gospodarstwom brytyjskim korzystać z eurodotacji. 

Brytyjska Partia Konserwatywna, która z reguły nie szczędzi krytyki wobec brukselskich biurokratów, ze względu na swoje sillne powiązania z grupą obszarników ziemskich, w ogóle nie zabiera głosu w sprawie tych paradoksów wynikających z WPR.

Obecna sytuacja oburza jednak Brytyjczyków. W ich powszechnym odczuciu arystokraci … hamują rozwój kraju, bowiem tylko 6% jego terytorium jest do dyspozycji  zwykłych obywateli. Reszta należy do arystokracji, która posiada grunty, nie płaci od nich żadnych podatków w kraju, zatem nie ma też potrzeby ich uprawiania do uzyskania przychodów czy wystawiania ich na sprzedaż, a dodatkowo w bonusie otrzymuje dopłaty rolne z Unii Europejskiej.

Królestwo Wielkiej Brytanii liczy 60 mln akrów, z czego 42 mln to ziemie rolne, 12 mln stanowi obszar środowiska naturalnego (lasy, rzeki, góry) będący w posiadaniu instytucji narodowych i tylko 6 mln akrów to działki o charakterze urbanistycznym, gęsto zaludnione, na których stoją domy, fabryki i biura.

69% brytyjskich ziem jest w posiadaniu mniej niż 1% populacji. 90% ludności mieszka na zaledwie na 5% terytorium. Ta koncentracja jest jedną z podstawowych przyczyn kryzysu na brytyjskim rynku mieszkaniowym. Brak terenów pod budowę z kolei winduje ceny nieruchomości. Brytyjskie mieszkania są najdroższe UE i …. najmniejsze** wśród krajów rozwiniętych.

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg

*http://www.newstatesman.com/politics/politics/2012/09/aid-aristocrats

**Przeciętna powierzchnia nowobudowanych jednorodzinnych obiektów mieszkalnych:
USA - 214 m2
Australia - 206 m2
Dania - 137 m2
Francja -113 m2
Hiszpania - 97m2
Irlandia - 88 m2
Wielka Brytania - 76m2

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka