W składzie Parlamentu Europejskiego zachodzą nieustanne zmiany. Nasze miejsca w sali plenarnej są wyznaczane w uwzględnieniem sprawowanej funkcji w PE oraz wg alfabetu, w związku z czym stale sie przesiadamy. Stanowiska się zmieniają, ciągle też następuje wymiana posłów, co ma wpływ na porządek alfabetyczny. Przesiadki wynikają też z wędrówek politycznych, posłowie czasem zmieniają frakcje, ostatnio 4 byłych posłów z PiS opuściło grupę Konserwatystów ECR i zasiliło ultraeurosceptyczną EFD.
Ponieważ nie mamy tabliczek z nazwiskami (jak w polskim Sejmie) tylko ekrany, na których się je wyświetla, przed każdą sesją plenarną dostajemy nowy "graf" z rozkładem miejsc. Warto zawczasu sprawdzić własne, by potem nie błądzić zbyt długo.
Europosłowie odchodzą z Parlamentu gdy zostają: ministrami, premierami, prezydentami, komisarzami, także gdy umawiają się z partyjnymi kolegami np. na połowę kadencji, lub gdy się obrażają (http://2009.salon24.pl/398612,burza-w-parlamencie-europejskim). Bywa też, że nazwisko na liście było tylko wabikiem ( jak Silvio Berlusconi), zdarzają się wypadki losowe....
Na miejsce zwolnione przez posła przychodzi następny z tej samej listy wyborczej, z kolejnym najlepszym rezultatem.
Mamy dopiero połowę kadencji a już:
Austria - wymieniła 2 posłów
Belgia – także 2
Bułgaria – 1
Finlandia - 2
Francja – 6
Grecja – 5
Hiszpania - 5
Irlandia – 3
Holandia - 3
Polska - 1 ( Janusz Lewandowski 9 lutego 2010 r. zrezygnował, gdyz został komisarzem , na jego miejsce wszedł -Jan Kozłowski 4 marca 2010)
Portugalia -1
Słowenia – 1
Szwecja – 2
Węgry – 3 ( w tym Pál Schmitt, który został Prezydentem)
Wielka Brytania - 3
Włochy – 2
W tej kadencji pożegnaliśmy już 42 deputowanych i tyle samo powitaliśmy.
Pod koniec ub. roku przybyło nam też 16 posłów “lizbońskich”, czyli brakujących do pełnego składu Parlamentu po wejściu w życie Traktatu z Lizbony ( więcej informacji zawarłam w notce http://lidiageringer.blog.onet.pl/Nowi-w-Parlamencie-Europejskim,2,ID447509887,n ).
Niebawem dołączy do nas 18 obserwatorów z Chorwacji.
Nie można przywiązywać się do fotela.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
Inne tematy w dziale Polityka