W poniedziałek 16 stycznia br. odbędzie się ostatnie posiedzenie obecnego Prezydium Parlamentu Europejskiego, w którym jako Kwestor zasiadałam przez 2 i pół roku. Miałam wyjątkową okazję - jako jedyna reprezentantka Polski pracować z pierwszym polskim Przewodniczącym Parlamentu – Jerzym Buzkiem. Traktuję ten czas jako wyjątkowy przywilej. Czasem żartuję, że gdy Przewodniczący Buzek prowadził obrady Prezydium po polsku, tylko ja nie musiałam zakładać słuchawek...
Prezydium (podobnie jak i inne organy Parlamentu) jest wybierane na 2.5 roku, czyli na połowę kadencji. W przyszłym tygodniu czekają nas kolejne wewnętrzne wybory i wiadomo już, że wśród kandydatów na Przewodniczącego nie ma Polaka (i przez kilka kadencji pewnie nie będzie). To decyzja polityczna. Największe szanse teraz ma niemiecki socjaldemokrata - Martin Schulz ( obecny szef mojej grupy w PE), startuje też dwójka Brytyjczyków – liberałka Diana Wallis i eurosceptyk Nirj Deva. Nowego Przewodniczącego wybierzemy w tajnych wyborach 17 stycznia br.
Zasiadając w najwyższym gremium parlamentarnym wybranym w 2009 roku miałam przyjemność poznać wielu barwnych ludzi. W tym czasie jeden z wiceprzewodniczących PE, były olimpijczyk (szermierz) - został prezydentem Węgier, inny - ministrem spraw zagranicznych Grecji, była też z nami bardzo popularna w Niemczech posłanka-celebrytka, która zrezygnowała z funkcji po udowodnieniu jej plagiatu pracy doktorskiej – ich miejsce w Prezydium zajęli następcy, z których jeden jest ... biskupem w Rumunii. W Prezydium zasiadali też : hiszpański bohater, skazany na śmierć za czasów Franco, brytyjski konserwatysta, który nigdy nie wstawał gdy grano hymn UE. Mieliśmy nowicjuszy jak świeżo wybraną europosłankę z Belgii oraz weteranów w postaci posłanki z Luxemburga, która zasiada w PE od 1965 roku, Niemkę, która obalała od zachodniej strony mur berliński, Brytyjczyka, który “wygryzł” z przyszłej funkcji Michała Kamińskiego (wtedy z PiS ) uzyskując - jako wolny strzelec lepszy wynik niż oficjalny kandydat grupy Konserwatystów, było też kilku byłych ministrów, jeden były premier - w sumie 20 indywidualistów.
Niektórzy z nich w zbliżających wyborach wystartują ponownie, pojawi się też kilku nowych. Pełny 20 osobowy skład Prezydium PE poznamy w środę18 stycznia 2012.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg.
P.S.
Do tej pory w Prezydium Parlamentu Europejskiego zasiadali:
2004 - 2007: Jacek Saryusz-Wolski, Janusz Onyszkiewicz, Genowefa Grabowska
2007 - 2009: Marek Siwiec, Adam Bielan
2009 - 2011: Jerzy Buzek, Lidia Geringer de Oedenberg
Inne tematy w dziale Polityka