6 lipca w Parlamencie Europejskim, czyli prawdziwie pierwszy dzień polskiej prezydencji.
Na mocny vist Premiera Tuska w PE odpowiedziały europejskie elity - wsparciem, a PiS - smętnym PiSkiem budzącym powszechny niesmak.
Europarlamentarzyści z większości politycznych grup ze zdziwieniem obserwowali PiSowskie ataki na polskiego Premiera. Widać nie wszyscy w Polsce dorośli jeszcze do europejskiej demokracji - tak komentowano.
Polska przejmuje prezydencję nad UE w bardzo trudnym momencie i na pewno nie pomogą nam w pracy wewnętrzne boje, obnażające wszelkie polskie prawdziwe czy wyimagowane ułomności. Donosy wszędzie budzą niesmak.
Szkoda, że głośne PiSki próbują zagłuszyć nadzieję na polski sukces w UE. Na tym ma polegać ich patriotyzm?
Smutne.
Lidia Geringer de Oedenberg
Inne tematy w dziale Polityka