Przedstawiam dzisiaj początek relacji z mojego wyjazdu za ocean. Harmonogram wizyty Witolda Gadowskiego i mojej w USA i Kanadzie 29.03-20.02 2019 rok wyglądał następująco:
29 stycznia wylot z Warszawy.
30 -stycznia spotkanie w siedzibie II Okręg II SWAP. Nowy York ,Manhatan
31 -stycznia spotkanie czwartek, 31 styczeń 2019 Polish National Home
piątek, 1 luty 2019 Holy Name Athletic Club , Clark
sobota, 2 luty 2019 Polska Fundacja Kulturalna
niedziela, 3 luty 2019 Cracovia Manor House ,
poniedziałek, 4 luty 2019 spotkanie z Mistrzem Andrzejem Pityńskim, wizyta w Trenton w Amerykańskim Instytucie Rzeźby
wtorek, 5 luty 2019 Associated Polish Home Filadelfia
środa, 6 luty 2019 X Waszyngton
czwartek, 7 luty 2019 Parafia Matki Boskiej Częstochowskiej, Sala im. św. Jana Pawła II Boston
8 luty-przejazd do Montrealu. Wywiad z Lechem Zborowskim! Pobyt u państwa Alicji i Włodzimierza Deptułów. Organizator spotkań- Artur Piegiel we współpracy z szefem Klubu GP.
9-luty spotkanie w parafii
10 luty spotkanie w parafii
11 luty przelot do San Francisco . Naszymi gospodarzami byli państwo Jola i Mirek Domalewscy.
12 Luty spotkanie w Martinez
13 luty przejazd samochodem do Anaheim /San Diego – miasto w Stanach Zjednoczonych, w stanie Kalifornia. Miasto zostało założone w 1857 przez imigrantów niemieckich. Prawa miejskie otrzymało w 1915 r. Anaheim jest ośrodkiem przemysłu: lotniczego,
Kolacja w hotelu Hilton na 30 osób organizacja Jolanta Wilk,Ursula Oleksyn z przyjaciółmi
14 luty San Diego
15 luty spotkanie San Diego Anna Russel z przyjaciółmi
16 luty spotkanie w Anaheim (JW. I UO)
17 luty przelot do Chicago spotkanie w parafii św. Jacka Agata Mikołajczyk
18luty przerwa wywiady
19 luty spotkanie w parafii św. Konstancji Agata Mikołajczyk
20 luty wylot do Polski
Na spotkaniach pojawiało się od kilkudziesięciu do kilkuset osób. Trwały zwykle od 4 do nawet 6 godzin. Mimo różnic poglądów zgromadzonych nigdzie nie doszło do zaburzenia wspaniałej atmosfery spotkań!
http://www.klubygp.pl/usa-wizyta-red-malgorzaty-fechner-puternickiej-i-red-witolda-gadowskiego/
We wspomnianym czasie odbyliśmy wraz z redaktorem Gadowskim 16 spotkań oficjalnych, 2 spotkania półoficjalne (Trenton i Anaheim) ,kilka wywiadów . W podróży i spotkaniach towarzyszył nam członek Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej (Hallerczyków) Wojtek Michalik (kolega salonowicz!), który rozstał się z nami w Los Angeles. W Chicago pieczę nad nami objęli Agata Mikołajczyk, pani Halinka ,Stanisław i Leszek.
Podróż z Nowego Jorku do Filadelfii, Waszyngtonu ,Bostonu i do Montrealu odbyliśmy samochodem Przemka (Elvisa!) . Z Montrealu samolotem polecieliśmy do San Francisco. Tam byliśmy gośćmi w domu Państwa Joli i Mirka Domalewskich. Stamtąd, wynajętym samochodem, przenieśliśmy się do Anaheim, w którym gospodarzami domu gościnnego byli państwo Wilk. Kolejny dom gościnny to dom Państwa Anny i Antoniego Russell w San Diego.
Z Los Angeles polecieliśmy samolotem do Chicago. Z przygodami, o których napiszę w kolejnej relacji. W Chicago, na nasz pobyt oddała swoje mieszkanie Agata Mikołajczyk.
Efektem naszych spotkań i rozmów podczas podróży jest powstanie kilku pomysłów do realizacji. Opowiada o nich w swoim ostatnim komentarzu red. Witold Gadowski, ja je wymienię : Marsz Polaków i Polonii do Auschwitz w dzień rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbe, plan stworzenia polskiej platformy mediowej, walka o postawienie w Warszawie Pomnika Rzezi Wołyńskiej ,autorstwa Mistrza Andrzeja Pityńskiego . I- dla mnie szczególnie ważny – plan realizacji marzenia św. Pamięci Anny Walentynowicz w postaci budowy pomnika Kaziuni – upamiętniającej los Dzieci Tułaczych. Atmosfera wszystkich spotkań była wspaniała. Polonia ma wiele twarzy: Ani, Agaty, Joli ,Staszka, Leszka,Jana, Mirka, Halinki ,Antoniego, Marka ,Wieśka i wielu, wielu innych. Ale ma też jedno wielkie, dwukomorowe serce. Jedną z tych komór wypełnia Polska: jej sprawy, powodzenie, dobrobyt i przyszłość. I to najważniejszy wniosek z tej podróży.
Jak często możemy poczytać w Internecie: dlaczego oni (emigranci) mają prawo głosu w sprawach Polski, przecież mieszkają poza granicami kraju! Odpowiadajcie im tak : obywatele polscy, mieszkający poza granicami kraju często wysyłają swoje dzieci na studia do Polski (płatne!) Wysyłają do Polski, w ramach wsparcia finansowego, miliony dolarów rocznie ,zasilając polskie finanse. Prowadzą rozliczne biznesy w Polsce lub w powiązaniu z polskimi firmami. Kupują nieruchomości, w których często na emeryturze spędzają część roku itp. Utrzymują za własne pieniądze rozliczne szkoły nauki języka polskiego, organizacje polonijne, kółka teatralne, organizacje harcerskie, zespoły pieśni i tańca. Organizują wakacje w Polsce dla swoich dzieci. Walczą z lokalnymi władzami swojego miejsca pobytu o sprawy ważne dla Polaków i Polski. Czynią to najczęściej w ramach wolontariatu i zaangażowania własnych, ciężko zarobionych pieniędzy.Grupa naukowców, zrzeszona w Instytucie Polonii czy w Polish American Congress walczy o sprawy polskie w USA . Przykładem sposobu działania jest np. postawa pana profesora Jana Małka . W 2000 roku założył w USA fundację Polish-American Foundation for Economic Research and Education (PAFERE). W 2007 roku powołał do życia jej polski odpowiednik – Polsko-Amerykańską Fundację Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego. Czytają polską prasę, oglądają w różnych stacjach tv wiadomości z Polski.
W lwiej części za własne pieniądze . Wystarczy?
c.d.n.
http://gadowskiwitold.pl/komentarz-tygodnia-partia-boja%C5%BA%C5%84-i-dr%C5%BCenie
Inne tematy w dziale Społeczeństwo