1maud 1maud
1913
BLOG

Nie wszystko złoto, co się świeci. Amber Gold.

1maud 1maud Amber Gold Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

Przesłuchanie przed komisją Amber Gold syna Donalda Tuska, Michała nie wniosło spektakularnej wiedzy na temat twórców mechanizmu funkcjonowania piramidy finansowej Amber Gold/OLT Express. Natomiast uchyliło rąbka tajemnicy w zakresie sposobu jej bezkarnego funkcjonowania.
   W Internecie zawrzało po sławetnych wyjaśnieniach syna premiera o tym, że obaj z tatą mieli świadomość, iż Amber Gold to „lipa”. A pracę u karanego Marcina P. wyjaśniał okazją do „ pogłębienia swojej wiedzy i nowe wyzwanie”.  Sam Donald Tusk wypowiedziami syna nie był formalnie zasmucony. Ba, powiedział, że jest z niego dumny.

    Dla mnie stanowiska obu panów są dowodem albo na ich lekkomyślność, (kompletnie nieprzystającą do ich pozycji: premier RP i jego syn) albo na nieuzasadnione przekonanie, że od pewnego poziomu władzy ”wszystko się upiecze”.
Wiedza o roli Michała Tuska i imponderabiliach jej towarzyszących jawi się dość jasno.
1. Michał Tusk sam zabiegał o pracę w OLT. Prezes Frankowski i Marcin P. uznali, że został im „włożony” przez kogoś.

2. Donald Tusk nie był zadowolony z podjęcia przez syna pracy w tej firmie. Bo miał świadomość, ze Amber Gold to „lipa”. Podobnie jak i jego syn, który argumentuje zignorowanie wiedzy o karalności właściciela firmy swoją „ciekawością biznesową”.
3. PR-owiec OLT Michał Tusk równocześnie pracuje dla lotniska w Gdańsku. W zakresie jego obowiązków pracy jest obligo równoznacznego traktowania wszystkich przewoźników, co nie przeszkadza mu proponowanie „uwalenia” państwowego LOT-u. Tłumaczenie tej oczywistej sprzeczności interesów przez  M.Tuska jest dziwaczne: „dowalał” prywatnie, po godzinach pracy na lotnisku.  Taka argumentacja wpisuje się idealnie w narrację proponowaną przez jego ojca, w odniesieniu do roli minister zdrowia Ewy Kopacz( w Moskwie w 2010 roku). Ona też była delegowana do wyjazdu: nie jako minister tylko, jako wolontariuszka.

4. Z materiałów zgromadzonych przez Komisję wynika, że Michał Tusk nie wykonywał prac w zakresie funkcji, do której został zatrudniony.  Nawet, jeśli coś sam robił i próbował zainteresować pracodawców- nie było to przedmiotem jej zainteresowania.  To mogłoby potwierdzać fakt „narzucenia” go, jako pracownika do firmy. Skoro rolą nie było budowanie PR OLT i praca w marketingu może świadczyć, że traktowano go(syn premiera RP), jako swoisty parasol ochronny nad machinacjami, które miały miejsce w OLT/ Amber Gold. Rodzaj uwiarygodnienia. Podobnego do akcji z ciągnięciem po płycie lotniska w Gdańsku samolotu OLT Expres przez notabli z PO: marszałka województwa pomorskiego pana Struzika i prezydenta Adamowicza. Przewodnicząca Komisji Małgorzata Wasserman zapowiada ujawnienie w dalszych pracach poszlak (bądź dowodów) wskazujących na świadome opóźnienia w formalnych reakcjach urzędów nadzoru na nieprawidłowości finansowe w OLT/Amber Gold. Umożliwiające transfer środków z kont obu firm.
5. Michał Tusk ujawnił w trakcie przesłuchania inną ciekawą rzecz; otóż jego ociec miał zapewniać, że nie będzie żadnej Komisji Parlamentarnej vs Amber Gold.
6. Ciekawy, chociaż pozornie poboczny wątek, to bliskie relacje Michała Tuska z prezesem gdańskiego lotniska panem Kloskowskim. Warto przypomnieć tekst red. Krzymowskiego i Cieśli z Newsweeka z 2012 r. html· Reasumując: z informacji zawartych powyżej można wnioskować  duże prawdopodobieństwo  powstania wniosku Komisji o zawiadomieniu prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez b. premiera Donalda Tuska z
art. 231 par. 1 KK (niedopełnienie obowiązku służbowego) oraz art.304 § 1. (Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.)
      Michał Tusk potwierdził, że premier miał wiedzę o przestępczym charakterze firmy Amber Gold-  właściciela OLT. Do tej pory istniało takie podejrzenie
: „(…) śledztwo, które rozpoczęło się w grudniu 2009 roku. To wówczas KNF złożyła zawiadomienie, które ostatecznie odrzuciła Prokuratura Rejonowa w Gdańsku. Komisja złożyła jednak zażalenie na tę decyzję i w styczniu 2010 roku sąd nakazał prokuraturze prowadzić postępowanie. O kłopotach Amber Gold miała wiedzieć też ABW, która, jak informuje "GPC", informowała o tym premiera Donalda Tuska oraz ministrów spraw wewnętrznych i finansów. - Nie wyobrażam sobie, żeby informacja na temat sytuacji Amber Gold nie trafiła do premiera. Tym bardziej, że z tą firmą był związany jego syn - przekonuje były szef UOP płk. Zbigniew Nowek.”. Syn byłego premiera je uwiarygodnił. Zatem premier wiedział, ale swoje zastrzeżenia wyraził jedynie wobec własnego syna. Wobec swojego suwerena –najmniejszej ostrożności nie zalecił. Wiedział i nikomu poza synem nie powiedział.
     
Nie trzeba stawiać premiera przez Trybunałem Stanu. Orzecznictwo TK jest jednoznaczne:”
Art. 2 ust. 5 w związku z art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy o Trybunale Stanu, rozumiany jako dopuszczający odpowiedzialność członka Rady Ministrów przed sądem powszechnym za przestępstwo popełnione w związku z zajmowanym stanowiskiem, jeżeli Sejm nie podjął uchwały o pociągnięciu go do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, jest zgodny z art. 156 ust. 1 Konstytucji.”


http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarticle.php?show=article&article_id=13142

http://www.rp.pl/artykul/1193184-Co-grozi-funkcjonariuszowi-publicznemu-za-przekroczenie-uprawnien.html#ap-1

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Polityka