Merytoryczny komentarz co do ścieżek rozumowania sędziego ferującego wyrok na Mariusza Kamińskiego będzie zapewne zawarty w treści apelacji adwokatów reprezentujących byłego szefa CBA i jego podwładnych.
Wczoraj mieliśmy okazję wysłuchać argumentacji ustnej. Po uprzednim wysłuchaniu pełnej treści zarzutów dotyczących bezprawności działań wysokich funkcjonariuszy CBA. Oczywiście natychmiast na żywo komentowanych przez polityków opcji rządzącej i życzliwych im dziennikarzy. Ze wskazaniem na rzekomy przestępczy charakter całej formacji PiS ( to opinia niezawodnego obrońcy działań koalicji i oponenta PiS re. Żakowskiego). Z drugiej strony padają oskarżenia o polityczny podtekst werdyktu sędziego i kierując uwagę na związek z kampanią wyborczą i marnymi wynikami sondażowymi koalicji rządzącej.
W sprawie afery gruntowej to nie pierwszy wyrok ferowany przez niezawisły sąd. Dwa wcześniejsze wyroki odrzucały jednoznacznie zarzut o bezprawności działań CBA. Czego finałem był wyrok skazujący w sprawie o korupcję współpracownika Andrzeja Leppera Piotra Ryby i prawnika Andrzeja K. Wczorajszy wyrok podważa dwa wyroki ferowane niezawiśle wcześniej. Bo skoro działania były bezprawne to i bezprawny był wyrok uzyskany wskutek takich działań.
Skład orzekający wyroki miał dostęp dokładnie do tych samych dokumentów. Do chwili zapowiedzianej apelacji wobec funkcjonariuszy CBA wyroku mamy sytuację, w której różne składy sędziowskie wyciągają diametralnie różne wnioski w tych samych dokumentów źródłowych.
. Na tzw. zdrowy, chłopski rozum mieliśmy do czynienia z następującymi faktami: pewni panowie, mocno powiązani z b. ministrem rolnictwa oferowali usługi odrolnienia każdej działki, powołując się na koneksje w ważnych środkach władzy. O tych ofertach mających ewidentnie charakter korupcyjny zostaje powiadomione CBA. Szef CBA podejmuje wszystkie kroki formalne( wystąpienia do sądów o zgody na podsłuch) oraz przygotowuje kontrolowaną próbę wręczenia łapówki podejrzanym. Akcja dochodzenia do prawdy o koneksjach panów Ryby i pana. K. zostaje przerwana ponieważ dochodzi do wycieku informacji na najwyższych szczeblach rządowych. Oni sami zostają skazani za działania korupcyjne. Dwa składy uznały, że działania podjęte przez CBA było dostatecznie umotywowane posiadanymi informacjami- obecnie sąd przyjął, że takich powodów nie było w związku z tym cała prowokacja była bezpodstawna i łamała prawo.
Nie pierwszy to kuriozalny wyrok niezawisłego sądu. Mieliśmy do czynienia z podobnymi woltami w przypadku posłanki Sawickiej i burmistrza Helu. Tam widzieliśmy jak posłanka chętnie bierze kasę wręczaną przez agenta CBA, ale sąd uznał, że kontrolowane wręczanie łapówki nie może być prowadzone przez osobę z którą oskarżona może mieć jakiś związek emocjonalny. Równocześnie Polacy mogli poznać stenogramy z nagrań w których owa posłanka największe emocje wykazywała, gdy była mowa o kręceniu lodów i pieniądzach. Zupełnie bezpłciowych!
Ja nie mam żadnych dowodów, że skład sędziowski orzekający w sprawie funkcjonariuszy CBA kierował się jakimiś politycznymi przesłankami przy ferowaniu wyroku i nie zarzucam mu w związku z tym brakiem łamania zasady niezawisłości. Mam za to mocne przekonanie, że
zbyt często słyszymy orzeczenia sądów wskazujących na niezawisłość wobec rozumu.
http://niezalezna.pl/61395-cba-i-mariusz-kaminski-mieli-racje-zapadly-wyroki-ws-afery-gruntowej
http://niezalezna.pl
Inne tematy w dziale Polityka
