Dopiero wczoraj dotarła do mnie ta wiadomość. Bardzo bolesna, osobiście. Półtora roku temu śp. Andrzej Pityński oprowadzał Witka Gadowskiego, Wojtka Michalika, mojego syna i mnie po Parku Rzeźby przy Johnsons Atelier w Trenton. Dzielił się z nami swoimi wspomnieniami o polskich doświadczeniach z okresu młodości. Także losach swojej rodziny, która do lat 50- tych u. w. walczyła o Polskę. O swoich nauczycielach, kolegach ze studiów. O rzeźbach, o Polsce, o spojrzeniu na jej historię.
W Jego monumentalnych pomnikach zawierały się przejmujące losy naszej Ojczyzny. Która w nim tkwiła jak niezniszczalny wirus. Ożywczy, twórczy.
Pojechaliśmy na nasyp kolejowy gdzie stoi duplikat jego rzeźby Partyzanci (oryginał jest w Bostonie). Spotkanie miało trwać około 2 godzin. Ale Andrzej zaprosił nas jeszcze na obiad. W trakcie którego i najwykwintniejsze przekąski i desery to była wspaniała rozmowa o polskich sprawach.
Opowiedziałam Mistrzowi o marzeniu śp. Ani Walentynowicz. Rzeźbie figurki Kaziuni, upamiętniającej los Dzieci Tułaczych. Ja Ci to zrobię….. I zrobił projekt. Miała to być rzeźba z mosiądzu, wagi 300 kg. Władze Gdańska do dzisiaj bawią się ze mną w ciuciubabkę ze wskazaniem miejsca. Chwilowo mają ten problem ze mną z głowy. Ale się nie poddam.
Andrzej nie mógł zrozumieć, że Jego pomniki ,znajdując uznanie na świecie, w ukochanej Polsce nie ma miejsca na postawienie Jego darowizny, czyli rzeźby Rzezi Wołyńskiej. Wykonanie pomnika kosztowało Polonię 300 tysięcy dolarów. To był dar. Stoi nadal przed odlewnią w Gliwicach. Pisałam do wielu decydentów z pytaniem, dlaczego boją się otwarcie pokazać światu bezmiar okrucieństwa na Wołyniu. Bez skutku. Polityczna poprawność jest ważniejsza od pamięci o losach Polaków.
Na ulicach można prezentować obsceniczne transparenty, zachowania, hasła i happeningi, ale nie można pokazać tego, co przydarzyło się dziesiątkom tysięcy Polaków. Bo to zrani czyjeś uczucia…
Po powrocie do Polski zdawałam Andrzejowi relacje z moich prób działań zarówno w sprawię pomnika Rzezi jak i Kaziuni.
O śmierci Mistrza poformował pan Prezydent Andrzej Duda. To miłe. Najpiękniejszym jednak darem dla pamięci Zmarłego byłoby znalezienia godnego miejsca dla Pomnika Rzezi Wołyńskiej.
Rodzinie Zmarłego Mistrza wyrażam tą drogą serdeczne wyrazy współczucia.
Odszedł Wielki Patriota. Wielki sztuką i sercem.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości