O tym, że podczas przymusowej kwarantanny dorośli ujawniali wzmożoną agresję- szybko było wiadomo. Obecnie pediatrzy i psychologowie alarmują o sporych wzrostach zaburzeń zachowań u dzieci. To one najbardziej odczuły gwałtowną zmianę sposobu życia. Bez spacerów, spotkań z rówieśnikami oraz ucząc się on line. Do czego zostały zmuszone dnia na dzień. Skutki zapewne będą trwały w czasie. I przysporzą wiele problemów w momencie powrotu do szkoły ich nauczycielom. Z drugiej strony czas kwarantanny był niezwykłą okazją do umacniania(bądź odwrotnie!) związków rodzinnych. Był czas na wzajemne poznanie, koegzystencją przez 24 godziny, naukę z dziećmi itp. Na które w normalnym biegu codzienności nie ma nigdy nie czasu. Które z tych skutków przeważą per saldo? Czy wyhodujmy ciepło związku czy zimną agresję? Czy ten przystanek na spowolnione życie będzie lekcją z dobrym morałem?
Jesteśmy epatowani przez programy informacyjne TV politycznymi rozgrywkami oraz karmieni strachem przed pandemią. Na różne sposoby. W momencie, w którym potrzebujemy wsparcia, współpracy i nadziei. Moje ramię – głośnomówiący sterownik ( to specjalna dedykacja dla insynuujących mi od lat, że pisze z czyjegoś ramienia), jedyne od prawie 49 już lat, wczoraj spytało: Maud, co to jest, zgadniesz? I zarapował.. PiS,PiS,PiS, , PO ,PO ,PO. Po tylu latach nie miałam wątpliwości: słuchał jak zwykle na zmianę informacji TVN i TVP. Chwilowy oddech łapie przy wiadomościach Polsatu.
Mało kto zauważa publicznie, ze tak naprawdę mamy do czynienia z wojną pomiędzy dwoma plemionami, wyznającymi inne wizje świata i życia na nim. Hedonistycznej i indywidualistycznej oraz świata opartego na Dekalogu. Niekoniecznie sprzężonego z jakąkolwiek wiarą. Koncentracja przekazu medialnego skupiona jest na reklamowaniu i podawaniu nam suplementów politycznej diety. O samym rodzaju „choroby” i właściwym leczeniu nieczęsto można usłyszeć… Wszak pandemia. Widać, że jest, ale szczepionki nie ma i nie będzie, a leków też nie uświadczysz.
Podczas gdy Europa i Ameryka coraz skuteczniej sobie radzi z Covid19, dramatyczne informację dochodzą z Brazylii. Kilka dni temu zmarł zakażony wirusem 15-letni chłopiec z plemienia Janomamów. Dla plemion z dżungli amazońskiej zakażenie to śmierć. Zarazę przynieśli prawdopodobnie poszukiwacze złota. W Manaus, sercu Amazonii, liczba zgonów jest porażająca. Tam nie ma ni wystarczającej opieki medycznej, ani zasad higieny. Wirus rozprzestrzenia się prawie bez kontroli. „Zmarli chowani są w zbiorowych mogiłach, trumny sprowadzane samolotami z innych regionów.”.
Ale pandemia i izolacja to tez czas na spokojniejszy ogląd wydarzeń. Wiemy, że w momencie kryzysu rozpoczęła się wojna o sprzęt i wyposażenie zabezpieczeń medycznych. Między krajami, regionami. Wiemy, ze doszło do oszustw na wielka skalę – atesty, będące warunkiem zawarcia kontraktu, były sfałszowane. Oszukano wiele osób, rządów i instytucji. Oczywiście –jak zwykle- przyczyną była żądza pieniądza. Pewnie o niejednym przekręcie się jeszcze dowiemy.
Mnie jednak uderzyła informacja z Ukrainy. Od dawna interesowałam się rosnącym przemysłem rozrodczym. Niezwykle prężnym w krajach dalekiego Wschodu. Prym wiodły Tajlandia, Indie. Dopiero okres pandemii ujawnił nowe źródło dobrze rozwiniętego procederu. I to od lat. Tuż z za nasza granicą. Informacja: Prawie 50 niemowląt - urodzonych przez surogatki dla obcokrajowców - czeka na odbiór w kijowskim hotelu. Oczekiwanie przedłużają zamknięte w związku z pandemią granice. Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa alarmuje: "Surogacja na Ukrainie to problem wymagający pilnej reakcji". W Indiach surogatki zarabiają na szkołę dla wcześniej urodzonych i wychowanych przez siebie dzieci, na środki do życia,. Na Ukrainie przemysł rozrodczy pozwala np. na otwarcie własnego biznesu itp.. Produkcja dzieci rozwija się świetnie. Cóż, pecunia non olet. Polska –póki co- w ten przemysł jeszcze na podobną skalę nie weszła. Ale skupowanie jajeczek od młodych dziewcząt- trwa w najlepsze. Także spermy. Kiedyś miałam okazję rozmawiać o pracy z 20-letnią studentką. Powiedziała mi, że nie szuka pracy, bo ma sporo kasy. Właśnie sprzedała jajeczka do firmy medycznej. Dostała 8 tysięcy złotych. Pracy zacznie szukać za pół roku. Chyba, ze trzeci raz podejmie decyzję o sprzedaży jajeczek. Do tzw. adopcji.
Opakowanie procederu jest ładne: padają argumenty- piękny gest dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci. Motto główne: podaruj życie! Nie ma ceny za usługę tylko elegancka gratyfikacja za poniesione koszty i niedogodności. Proces nie jest ubezpieczony od ryzyka, które musi ponieść podmiot gratyfikacji. A ryzyko jest spore. Otóż dawczyni jest poddawana kuracji hormonalnej. Polegającej na wywołaniu hipersymulacji. W trakcie stymulacji jajeczkowania lekarze kliniki leczenia niepłodności są w stanie uzyskać nawet wielokrotnie więcej takich komórek. Skutkiem może być u dawczyni niedomoga nerek, krwawienia, itp., ·Ponieważ na taki proceder decydują się młode, niedoświadczone kobiety – ich wiedza na temat potencjalnych skutków jest znikoma. I odległa mentalnie. Za to 8000 zł za usługę ma bardzo realna wartość. Tu i teraz.. Nie wiem, a warto byłoby się zorientować, co kliniki in vitro robią z pozyskanym materiałem biologicznym- plemnikami i jajeczkami. Czy wytwarzane zarodki zostają zamrożone w laboratoriach, czy też kwitnie nimi pokątny handel. Np. odsprzedaż do klinik przeprowadzających zabiegi in vitro. Dla dowolnych par. Albo dla bogatych zwolenników posiadania dużej liczby dzieci. Jak w przypadku pewnego Japończyka, który zakupił usługi u 13 surogatek w Tajlandii, które zostały zapłodnione zarodkami ludzkimi, z użyciem jego spermy. Po 4 latach sądowych przepychanek (nawet w Tajlandii proceder wydał się podejrzany), tak „wyprodukowane dzieci- odebrał. Jest samotny. Wychowywać te dzieci będą pielęgniarki i opiekunki. Podobno zamówił dzieci w Indiach i na Ukrainie. Równolegle kwitnie przemysł aborcyjny. Rozwija się przemysł eutanazji na życzenie. Swoje lub bliskich. O tej pandemii odczłowieczania człowieka cicho, sza. A jest całkiem niedaleko. U naszych granic. Czy mamy już własnych chorych na tego wirusa? Czy szukać ich na protestach przeciwko zakazom tych praktyk?
P.S. Polecam film z Hotelu Kijów. Czy to nie aby wersja Seksmisji?
https://www.invimed.pl/pierwszy-w-polsce-program-adopcji-komorek-jajowych-z-gwarancja
https://www.invimed.pl/cennik#warszawa
https://www.klinikainvicta.pl/nieplodnosc-faq/zespol-hiperstymulacji-in-vitro/?gclid=Cj0KCQjwnv71BRCOARIsAIkxW9EGnvwDoogctU5ypN1jx-32vWxtPrzSX0xHxgv6LBEtjks4o3turHkaAqhCEALw_wcB
https://www.gyncentrum.pl/blog/pl/stymulacja-jajeczkowania-dlaczego-tak-wazna-przy-ivf
https://www.tygodnikpowszechny.pl/wirus-zagraza-ludnosci-amazonii-163339
https://pl.wikipedia.org/wiki/Janomamowie#/media/Plik:Alto_orinoco5.jpg
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-mowia-o-nim-fabrykant-dzieci-jest-ojcem-13-dzieci-urodzonych,nId,2547825?parametr=embed_tyt_zdj_lead
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-ukraina-dzieci-urodzone-przez-surogatki-czekaja-na-odbior-pr,nId,4497018
https://youtu.be/_PN https://youtu.be/_PNHYnUZunAHYnUZunA
Inne tematy w dziale Społeczeństwo