Od wczoraj można przeczytać na salonie liczne wspomnienia o Janie Pawle II. W większości ważne i refleksyjne, często z nutą żalu, także krytycyzmu wobec samego siebie.
Consolamentum przypomniał, kto wie, czy nie najważniejsze przesłanie naszego Papieża wobec młodzieży: "Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali".
Najmocniej i najcelniej o naszym stosunku do intelektualnej spuścizny po Janie Pawle II napisał jednak Krzysztof Ligęza. Może mi wybaczy, że go zacytuję: "Zaprawdę powiadam Wam :) jeśli nie znacie „Blasku prawdy” (rzecz o tożsamości i rozumieniu wolności etycznej w kontekście prawdy o świecie i człowieku); „Ewangelii życia” (encyklika poświęcona konieczności ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci); „Wiary i rozumu” (papieskie objaśnienia dotyczące relacji między wiarą a rozumem) – jeśli nie znacie zawartych tam treści, powtarzam – niewiele wiecie o Janie Pawle II."
Rok temu i ja zamieściłem tutaj parę zdań z okazji czwartej rocznicy. Przypomnę je, bo dziś jest we mnie więcej nadziei i chcę przygnębiającą wymowę tamtego tekstu spuentować optymistyczniej.
Czwarta Rocznica
"Trwa proces brązowienia Jana Pawła II. W znaczeniu teologicznym i intelektualnym. Proces wchłaniania zjawiska, jakim był nasz Papież, przez ludowy, odpustowy katolicyzm. Chociaż upraszczam, bo ludowa wiara nie stroni od bojaźni bożej, strachu i szatana. Raczej to jest proces umedialniania Papieża w rytm rozrywki lekkiej, łatwej i przyjemnej. Wspomnienia, fragmenty pielgrzymek, rozmowy, wszystko co dzisiaj słyszę w radiu i widzę w telewizji obraca się wokół żartu, smaku kremówek, śpiewów i rzewnego skandowania: zostań z nami. Głębię teologiczną mają zapewniać cytaty, sentencje, krótkie wyimki homilii. Ogólnonarodowego święta nie może zakłócać Papież gniewny, pouczający, krytyczny - nie widziałem chociażby krótkiego filmiku, w którym zestawiono by te wypowiedzi Jana Pawła II , które przypominają krzyk i rozpacz Piotra Skargi. A przecież potrafił grzmieć, osądzać, ba, potępiać: relatywizm, konsumpcjonizm, permisywizm. Ostrzegał przed cywilizacją śmierci, zobowiązywał do wysiłku, wzywał do czuwania. Bezustannie przypominał, że życie jest nam zadane! I że rozwój musi być zrównoważony: materialny i duchowy. Tymczasem wspomnienia o Karolu Wojtyle w kolejne rocznice Jego śmierci stają się coraz bardziej widowiskiem zmaterializowanym. Może przesadzam, ale jeżeli tak, to z żalu, że coraz więcej młodych ludzi nie umie dziś w Polsce odpowiedzieć na proste pytanie: kim był dla Ciebie Jan Paweł II? Niektórzy od pytającej młodej reporterki odwracają się i bez słowa odchodzą. Można mieć wrażenie, że uciekają"
A dzisiaj Rzeczpospolita informuje o sondażu, jaki przeprowadził wśród gimnazjalistów i maturzystów Jacek Stańdo, matematyk z Politechniki Łódzkiej. Na pytanie: "Kto jest dla ciebie największym autorytetem?" w 2008 roku 21% uczniów odpowiedzialo, że JPII, a w 2009 roku, na podobnej grupie badanych ( ok 1300 ) , tej samej odpowiedzi udzielilo 18%. Co więcej! Stańdo odkrył pewną zależność - najlepsze wyniki z egzaminu gimnazjalnego osiągali ci uczniowie, którzy wskazywali na JPII jako swój autorytet. A także ci, dla których autorytetami byli rodzice.
Krzepiące, prawda? A jeszcze parę miesięcy temu w sondażu SMG/KRC autorytetami młodych w wieku 13- 24 lat byli Owsiak, Wojewódzki i Majewski.
I jak tu nie mieć nadziei?
· Czwarta rocznica
·
Pochodzę z wielodzietnej rodziny z ośmiorgiem dzieci, znam wartość takiej rodziny i wiem, ile jej zawdzięczam. Od 18 roku życia byłem inwigilowany przez SB i objęty przez te służby wielokrotnie operacjami rozpracowującymi. Przepracowałem 35 lat w zawodzie nauczycielskim jako polonista, dwie kadencje w Sejmie, w Klubie parlamentarnym PiS. Od 12 lat bezpartyjny. Obecnie na emeryturze, ze statusem represjonowanego politycznie w PRL. Uczestniczę w lekkoatletycznej rywalizacji sportowej na Mistrzostwach Polski Mastersów, zdobyłem kilkanaście medali, w tym 7 złotych (w skokach: wzwyż, w dal, trójskok i o tyczce). Sympatyk PJJ.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka