Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu - za wystąpienie w obronie prawdy. Prawdy o bohaterskiej postawie Polaków w okresie Holocaustu. Tak trzeba było mówić zawsze i mam nadzieję, że od dzisiaj tak będzie reagować każdy urzędnik naszego rządu na wszelkie kłamstwa o niemieckich zbrodniach w latach 1939-45. Właśnie niemieckich, a nie nazistowskich!
https://www.youtube.com/watch?v=6hulj4t7NLg
Kiedy w Gliwicach upamiętniano spalenie synagogi w 1938 roku, domagałem się jako radny, by napis na tablicy, przeznaczonej do zamontowania w odpowiednim miejscu, był zgodny z historyczną prawdą, by nazistów wymazać i wpisać Niemców. Mój protest wywołał powszechne oburzenie, wniosek odrzucono i do dziś młodzi Gliwiczanie i pewnie też liczni zagraniczni turyści są przekonani o polskim sprawstwie tego barbarzyństwa. Tak argumentowałem, bo przecież każdy uważny obserwator rodzących się wówczas historycznych i politycznie poprawnych narracji wiedział, że zostaliśmy wybrani do roli nazistów. By po jakimś czasie stać się odpowiedzialnymi za całe zło wywołanej przez Niemców hekatomby!
To był ostatni moment, by bronić honoru Polski, głosić "heroizm Polaków" w latach tamtej pożogi, także w ratowaniu obywateli polskich żydowskiego pochodzenia.
Pochodzę z wielodzietnej rodziny z ośmiorgiem dzieci, znam wartość takiej rodziny i wiem, ile jej zawdzięczam. Od 18 roku życia byłem inwigilowany przez SB i objęty przez te służby wielokrotnie operacjami rozpracowującymi. Przepracowałem 35 lat w zawodzie nauczycielskim jako polonista, dwie kadencje w Sejmie, w Klubie parlamentarnym PiS. Od 12 lat bezpartyjny. Obecnie na emeryturze, ze statusem represjonowanego politycznie w PRL. Uczestniczę w lekkoatletycznej rywalizacji sportowej na Mistrzostwach Polski Mastersów, zdobyłem kilkanaście medali, w tym 7 złotych (w skokach: wzwyż, w dal, trójskok i o tyczce). Sympatyk PJJ.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka