Po ktorej stronie stoi „nadredaktor” Sakiewicz ?

Sa granice, ktorych przekraczac nie wolno – takze w polemice.

W kwestii ukrainskiej wypowiadalo sie juz kilku dziennikarzy reprezentujacych linie Gazety Polskiej i portalu niezalezna.pl. Linie, bo kierunek wypowiedzi wskazuje na wysylanie kolejnych „zolnierzy” do boju o „Samoistna Ukraine”. Byly wypowiedzi tylko naiwne, byly glupie – od pewnego czasu zaczely sie szkodliwe. Znany historyk, modny szczegolnie ostatnio w zwiazku z publikacja „Resortowe Dzieci” (bezcenna rzecz napisana niestety w stylu „jedna baba, drugiej babie”), wystepujacy chwilami jako imc „darski” zakwalifikowal problem polskich Kresow (ponad 50% niedawnego terytorium Polski !) do kategorii „polskich schematow”. O nagminnym traktowaniu Polakow o tamtejszych korzeniach jako jakies marginalno-egzotyczne „srodowisko kresowe” juz nie wspominajac.

W koncu jednak decydujacy glos zabral w roli cyngla Przemyslaw Zurawski vel Grajewski. Wzorem „Gazety Wyborczej” zaatakowal ksiedza, ktory o tamtych stronach wie prawie wszystko. Ksiedza, ktory nie toleruje zadnej zbrodni. Ani na Ormianach, ani na Wolyniu, ani w Katyniu, ani w Smolensku – ani w Kijowie a.d.2014 I w swym dazeniu do prawdy jest absolutnie suwerenny i bezkompromisowy.

Za te swoja postawe dzisiaj uslyszal:

„słowa kapłana wpisują się w nurt kremlowskiej i janukowyczowej propagandy, usiłującej ukazać wolnościowy ruch Ukraińców jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i jej integralności terytorialnej.”

W ten sposob pan redaktor „wstawil” srodowisko Gazety Polskiej (i tu termin ten jest calkowicie adekwatny !) w szalejacy od dwoch miesiecy prokremlowski mainstream, i to obok Michnika, Siwca, Cioska i kogo tam jeszcze ponioslo. Bo to wlasnie usilne i najnowsze zabiegi dyplomatyczne Putina sluza rekomendowaniu Europie „Swobody” i Oleha Tiahnyboka jako jedynego do stworzenia na Ukrainie skutecznego rzadu. I to trzeba widziec ! Tylko bowiem „Swoboda” wspolnie z tzw. Prawym Sektorem jest w stanie wyprowadzic swoich bojowcow i z budynkow rzadowych i z majdanu. Wszyscy obecni na Majdanie to doskonale wiedza – i ukrywaja, od prawa do lewa. Taki scenarusz po pomaranczowej rewolucji Putin pieczolowicie przygotowal i go konsekwentnie realizuje.

TVP Info majac na srodku ekranu wielka flage w kolorach „krwi i ziemi” (wdg. systemu wartosci nazistowskich Niemiec) wymienia wszystkie pozostale – tej nie widzac (sic !). Wywiad udzielony dzisiaj Rzeczpospolitej przez rzecznika Prawego Sektora nie pozostawia juz zadnych zludzen.

Na tym tle przewodnia teza pana redaktora Zurawskiego vel Grajewskiego:(tak flagi, jak i okrzyk 70 lat temu były elementami symboliki UPA)stanowi intelektualne oszustwo.

Dawid Wildstein, choc takze „trzyma linie”, jest chyba jedynym uczciwym opisujac rzetelnie wszystko co widzi. Ojciec jednak juz zdazyl „slawic” Ukraine i pojawia sie pilne pytanie – za co ? Jaroslaw Kaczynski nawet „slawil” bohaterow – czy za to samo ? Jaki jest ten dotychczasowy wklad historyczny Ukrainy w „wolnosc nasza i wasza”. Czy ma nim byc UPA z Bandera, czy moze SS Galizien ? Ta ostatnia sprawa moze nawet dopomoc Putinowi w „przekonywaniu” swiata. Nie bez powodu Kanada udzielila „schronienia”, a Niemcy do dzis, na ile tylko moga, sa lojalni wobec dawnych sojusznikow.

Tymczasem z jednej strony mamy Majdan, o ktorym sami Ukraincy mowia, ze to kwintesencja ich charakteru, dumy i natury. Majdan, slowo chyba tatarskie i dzis w XXI wieku rowniez miejsce przenoszace nas o kilkaset lat wstecz w zupelnie tatarsko-kozacko-mongolskie realia. Z drugiej strony mamy zdeterminowanych do ostatecznosci bojowcow, ktorzy mowia ze jak raz cos zajmuja to wiecej nie oddaja. I tam jest tak od wiekow – bo to jest wrodzony instynkt ordy. To wyjasnia dlaczego nawet dzieci musialy kiedys bronic Lwowa, tego podstawowego przyczolka zachodniej cywilizacji stworzonego przez Polakow przy ogromnym wspoludziale innych juz europejsko cywilizowanych nacji.

Rozwazanie tych kwestii, na dodatek z polskiej perspektywy, wymaga potencjalu rzeczywistych intetektualistow, a rozwiazania polityczne mezow stanu. To zadanie dla elit, ktorych kwiat lezy dzis w Katyniu, a ostatni przedstawiciele w Smolensku.

Cecha podstawowa elity jest odpowiedzialnosc. Ten obecnie powszechny brak odpowiedzialnosci to wlasnie prosty dowod na brak elit.

Mainstream zadny jest sensacji i krwii, odwracajac na zamowienie uwage obywateli od rzeczy naprawde istotnych politycznie.

Takie przedsiewziecia jak „Gazeta Polska” czy TV Republika, staja sie wyraznie komercyjne zaniedbujac coraz czesciej misje edukacyjna dla siebie i na zewnatrz. Te miesiacami nieaktualizowane (w zalozeniu dostepne on-line) materialy, prostackie akcje „kup gazete dla sasiada”, brak dotacji dla wolnego dostepu do tak bezcennych dzis produkcji o Rosji jak cykl „ Od Stalina do Putina” G.Braunna etc.

Nie masz kasy, pozostaniesz glupi – tak zdaje sie przemawiac to oligarchiczne zdjecie w rozpietych marynarach trzech bonzow TV Republika. W dniu pogrzebu Prezydenckiej Pary w Krakowie „nadredaktor” Sakiewicz rezygnowal ze swej pensji dla misji odkrycia prawdy przez Gazete Polska. Dzis nie obawia sie syndromu nowobogactwa wlasciciela zakladu pogrzebowego idac w intelektualna latwizne i mozliwie szeroki populizm. Cale przeciez tak zmudne i skuteczne odkrywanie prawdy o Polsce moze zostac zmarnowane, bo na koncu musi to posluzyc przeciez zbudowaniu rozumnego, swiadomego swych wyborow spoleczenstwa obywatelskiego. To jedyna szansa na odtworzenie zdrowej tkanki narodu, tak zrujnowanej przez nieszczescie komunizmu.

Niestety ta obecna droga, poprzez takie konstatacje:

Czy realna jest uzbrojona i wciąż zbrojąca się autorytarna Rosja Putina – pułkownika KGB otoczonego siłowikami, mordującego własnych obywateli, wysadzającego bloki mieszkalne w swoich miastach, by sprowokować wojnę z Czeczenią, trującego gazem swoich obywateli w teatrze na Dubrowce, szturmującego szkołę pełną dzieci i napadającego sąsiadów? Rosja, której armie manewrują u polskich granic i grożą wymierzeniem rakiet w Warszawę, czy sotnie UPA skradające się po Przemyśl i szykujące za pomocą siekier, wideł i pił nowe rzezie Polaków?

jak redaktora Zurawskiego vel Grajewskiego, grozi stworzeniem „prawicowego leminga” co w polskich warunkach moze sie okazac nastepnym narodowym nieszczesciem.