Pan premier wzial z kata dechy i wrocil na stok w Dolomitach. Wczoraj powiedzial co mu napisali. Sprawa zostala zamknieta wedlug dawno przyjetego scenariusza.Wydarzenia biegna uzgodnionym trybem zabezpieczonym calkowicie od wschodu jak i od zachodu. Jeszcze potrzeba zrobic nieco teatru, ale juz rodzime kundelki obszczekuja z nalezytym zaangazowaniem sprawy na miejscu – w koncu dobrze im za to placa. Nawet w Watykanie niczego nie zaniedbano. Wlasnie dzisiaj, zaraz po MAK-u, ogloszono decyzje o beatyfikacji Jana Pawla II. Pewnie jeden z najwazniejszych kardynalow znow wykazal sie lojalnoscia. To nic, ze w mozgach Polakow powstala na chwile kartoflanka – nie wiadomo czy sie smiac czy plakac. Do niejednego sie juz przyzwyczaili i jeszcze przyzwyczaja. Najwazniejsze, ze czeka nas - jak to w mainstraemie z wlasciwym wyczuciem okreslono – kolejna swietna promocja Polski w swiecie. Dzien tez udalo sie wlasciwie dobrac – 1 maja. We wszystkich stolicach europejskich przejda socjalistyczno – komunistyczne pochody. Bedzie wiec podwojna okazja do radosnego ludowego festynu – w koncu podobno Chrystus byl pierwszym socjalista. Byc moze date zasugerowali ci sami co onegdaj kandydature bpa. Wielgusa, ale kosciol i tak jest bardzo zadowolony. 16 pazdziernika – dzien wyboru Jana Pawla II – wypada tez w niedziele. Mozna by bylo z nalezyta powaga i szacunkiem podziekowac za szczescie i dar nowego blogoslawionego. Tylko, ze nie ma zadnego powodu do powagi – mamy cieszyc sie i kochac halasliwie, cala geba ! Zasluzylismy w koncu na to !
Inne tematy w dziale Polityka
