Na ziemie odzyskane przyjechal, jak prawie kazdy z kresow, a w jakiejs budzie pod Warszawa wyladowal (5 osob na 10 m – czy odwrotnie).
I zupelnie uczyc sie chyba nie chcial. W rezultacie w wieku dojrzalym wszystko mu sie jakos „fanzoli“, juz razem z Wikipedia. A przeciez nawet przez bolszewika „zdeklasowane hrabinie“( jak mawial Wiech) nie tylko po francusku wypowiadac sie umialy. Te „bieloruczki“ potrafily jak trzeba i podloge umyc i przyjecie wydac i na fortepianie zagrac i dzieci uczyc i leczyc i szyc i haftowac i malowac i,i,i… Noblesse oblige .A on podobno ani be, ani me, ani kukuryku. Niby od lat z kumplami tylko o milosci mowi, ale jak mu “przyrzad” w Londynie podsuneli to tez tak jakos patrzyl “niegramotnie”. No i to towarzystwo - jakich kumpli to on sobie podobieral - ten Donald “z takiego podworka !”. E, jakis dziwny ten hrabia.
Rozni bywali. Taki jeden to bardziej wylewny byl i pisac lubil – do UBezpieczalni.Ale mlyny to postawil i na muzyce sie znal. Posluchal, sam pogral i pospiewal – tez z kresow.A temu z kolei wprawdzie stawiac chce – GRU, pardon, WSI - szampana, ale ( jak odkryl red.Ziemkiewicz ) agentow od pozytecznych idiotow trudno jest rozroznic.Na razie jest wiecej - oblige. “Oblizuje” sie na mysl o palacu, bo wlasciwie to go nigdy nie mial. Tyle, ze palac jest namiestnikowski – i latwo mozna sie pomylic. Poki co to trzeba kombinowac “jak pod jedna d…zmiescic dwa fotele” – no i jeszcze ten trzeci wsunac. Dziwny jakis ten hrabia.
Pani Maju !
Z tym “Bronciem” to jeszcze bedzie duzy klopot w rodzinie, oj duzy. On juz sie o ten Trybunal Stanu to naocieral – i z tym Bumarem, i z tym Szeremietiewem i z tym sledzeniem kolegow i z tymi “wojskowymi”. A co nawyrabial wokol tej laski przez te trzy lata ! A ile Prezydenta na urzedzie sie nalzyl ! To za duze ryzyko jest. Ktos mu powie , ze trzeba patriotow do Moskwy wyslac, zeby umowe na gaz, na IV tysiaclecie, podpisac – a on guzik przycisnie i bach “Patriot” na Kremlu wyladuje !!! Juz lepiej Pani Maju dalej biednym ludziom i dzieciom pomagac. A dla relaksu mozna sie pieknymi konmi zajac – to takie twarzowe. Mozna sie zajac nawet – kurami (!!!). Tak fascynujaco przeciez o nich opowiada , jakze czarujaca, Pani powinowata – z Tyszkiewiczow.
“Kiepskie” wsparcie niech mu zalatwi Grabowski, i wystarczy. Oni z “Boczkiem” maja wprawe w “pal(j)acowaniu”.
Bo – jakis dziwny ten hrabia !
Inne tematy w dziale Polityka