Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Cuda Paniedzieju, cuda się dzieją.
Ilość pozytywnych kciuków dochody pod tym komentarzem świadczy o niskim poziomie edukacji środowiska salonowoczów. Nie dziw, że prawica ma tu takie poparcie.
A najbardziej to się gejów boicie. A nie przeszkadza wam, że rząd was tu..cha codziennie.
* niskim poziomie edukacji ekonomicznej
W stabilnej sytuacji import benzyny się nie opłacał, więc 90+% pochodziło z polskich rafinerii. W przypadku ON sytuacja trochę inna i już przed wojną dwadzieścia parę procent pochodziło z importu. Jeśli w jakiś sztuczny sposób różnica między ceną ropy z dwóch światów się powiększy, to i pokusa na import też wzrośnie.
Takie firmy jak BP, Shell, Statoil miały zawsze kontrakty z Orlenem lub Lotosem. Z MOL będzie najprawdopodobniej tak samo. Import paliw teraz jest jeszcze mniejszy niż przed wojną. Około połowy importu paliw to był import z Rosji, teraz mocno ograniczony. Tylko import LPG pozostał na podobnym poziomie.
Najprawdopodobniej - to takie myślenie życzeniowe. Dotychczas się sprawdzało.
Jeśli różnica w cenie surowca będzie duża i wystarczy na pokrycie kosztów rafinacji u sobie i transportu to importu nic nie zatrzyma, jeśli nie będzie prawnego zakazu.
A import paliw nie tylko nie jest jest mniejszy, ale większy.
https://www.cire.pl/artykuly/serwis-informacyjny-cire-24/popihn-rekordowy-import-paliw-w-2022-r-najwiecej-sprowadzono-oleju-napedowego-i-lpg
Z tym importem rzeczywiście coś namieszałem. To import z Rosji tylko spadł, a nie ogółem. Źle napisałem.
Myślenie życzeniowe? Raczej myślenie realistyczne, Takie firmy muszą mieć pewnego dostawcę.
Poźniej spada na dol
.
Za koniem rasy ciężkiej już się zacznij rozglądać, to chyba dziś już nie jest pospolite zwierzę.
Co z "lewą" sprzedażą, ruskie co oczywiste, będą kręcić, kombinować, ale rzeczywisty handel lewizną nie jest taki prosty i co najważniejsze efektywny.
Po trzecie i zapewne najistotniejsze, obłędny przymus sprzedaży wszystkiego co wytryśnie, coraz bardziej degraduje infrastrukturę techniczną wydobycia. Ruskie złoża są drogi w eksploatacji, a problem z ich serwisowaniem(do wojny wszystko obsługiwały zachodnie firmy), tylko pogłębia zapaść. Żaba już prawie ugotowana, tylko jeszcze nie wszycy to widzą, ot co:-)
Ależ stek bazdur, w każdym zdaniu co najmniej jedna nieprawda, masa uproszczeń i nadinterpretacji.
Począwszy od tego, że Rosja acale nie posiada największych zasobów ropy, co każdy może sobie w 2 minuty wygooglać. USA wcale też nie chce walczyć z Arabia Saudyjską, której, uzbrojonej w nowoczesny amerykański sprzęt, parasol ochronny Rosji(?!!) nie jest do niczego potrzebny
Idio..ta pożyteczny, albo ruska onuca.
Jakbym Sputnika czytał. Jeśli ci za to nie płacą to współczuję rodzinie twojego stanu psychicznego.
PS Świetny rosyjski sprzęt, w tym rewelacyjne czołgi oparte na T72, lepsze od Abramsow, niezawodne SU i świetnie wyszkoleni piloci sprawdzają się właśnie w Ukrainie. A największą rozpierduch.ę na Ukrainie robi oczywiście T14 Armata.
Ruski troki, won na forum pisanym cyrylicą.