Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
... malował obrazy których nie powstydziłby się żaden aparat fotograficzny.
Zorka-5 też?
No, nie należał Ed do żadnej sitwy, Panie Osasunno, nie należał.
Reszta jest konsekwencją.
Ależ doceniony, proszę Pana - z tym, że niekoniecznie we własnym kraju.
Jak zwykle, sami nie wiemy, co posiadamy...
co znaczy niedoceniany? Przez kogo? Ludzie kupowali jego obrazy. Zaznał popularności…. Nie mówię, że niezasłużenie
- zasłużenie. Ale, o wielu nikt prawie nie słyszał. U nas promują ci sami, co
na świecie…. Co innego z
Mitorajem, bo jego śmierci to na Salonie chyba nawet nie zauważono… tak to
pamiętam.
Oczywiście
szkoda… , że już odszedł.
Cóż, zapewne ma Pan rację - może przeceniłam zbytnio popularność sztuki malarskiej w granicach Najjaśniejszej Rzeczpospolitej?
Co do Mitoraja - niestety. Nawet jego dzieła znikły z Placu Zamkowego.
Wie Pan może przypadkiem, komu one tam przeszkadzały?
Warszawie można stale oglądać drzwi wejściowe (wrota) do sanktuarium Matki Boskiej
Łaskawej przy Świętojańskiej autorstwa rzeźbiarza.
Dla mnie wtórne .Epifaniusz Drowniak jest nie do podrobienia.Nalezy tez pamietac ,że Dwurnik był malarzem z wykształcenia.
Potwierdzam pani odczucia, styl Nikifora to oddech i pasja, a tu wyrachowanie i taka jakaś schematyczność i powtarzalność, za dużo "kombinowania".
Ładna anegdota...