Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Warunkiem zgody na połączenie zachodnich stref okupacyjnych było przejęcie przez USA kontroli nad Niemcami, oni mogą nawet LEGALNIE podsłuchiwać ichni rząd. Niemców to boli, chcieliby jak za Bismarcka podzielić kontynent we współpracy z Moskwą, a dzięki lepszej organizacji i technice faktycznie skolonizować Moskwie. Jankesi krzyżują im imperialne sny, sny które kończą się koszmarem dla kontynentu.
Jeżeli to ich pragnienie, to Trump ma duże szanse to ich pragnienie zrealizować.
Piłaś-nie pisz.
Które z jego światłych porad były realizowane, gdy był premierem?
Wcześniej, gdy był prezesem banku, doradzał Polakom, by brali kredyty frankowe (dzięki czemu stał się milionerem). Tuskowi doradzał w Radzie Gospodarczej.
Jest rada dla niego na dziś: niech sie odp... od Polaków.
Kiedy był premierem, miał ważniejsze sprawy na głowie. Musiał pilnować, by stadko przy korytku za bardzo nie skakało sobie do aparatów gębowych.
Głodnym świniom koryto na myśli.
Jak jesteś głodny, to zjedz snickersa.
A ty kwicz, nie przerywaj.
Dlaczego sprawy powodzian oddał Owsiakowi? Przecież on sie na tym nie zna i nic nie robi. W dodatku tym powinna zajmowac sie administracja państwowa.
Kondycja szpitali jest podła, a Leszczyna te z sie na tym nie zna. Szpitale sie sprywatyzuje i będzie sie robić wałki, jak obiecała Sawicka.
Problem Polski jest taki, że my nie doświadczamy jeszcze konsekwencji rządów, które skurczyły gospodarkę EU względem USA o połowę. Polska rośnie, rośnie dzięki uczestnictwu w UE i Polacy wierzą w UE. Do nas jeszcze nie doszły konsekwencje. Jeszcze. To jest powód naszej ślepoty na głupie i okrutne rządy eurokratów, niszczące fundamenty naszego wzrostu Europy dlatego, że ograniczają ich wszechwładzę.
3 x Tak
a nie z MIŁOŚCI.
-----------------------------------------------------------------------------------------
I to ma być powód do radości ? To oznacza tylko tyle że USA mają zamiar realizować swoje interesy polskimi rękami. A w tym czasie pozostałe kraje UE potraktują Polskę jak zderzak. W relacjach z USA marchewka się skończyła. Pozostał tylko kij. USA nie mają już zamiaru prowadzić inwestycji zagranicznych i nie zapewniają nikomu bezpieczeństwa. Na tym właśnie polega offshore balancing. Tego kopnąć , tamtego zastraszyć, temu coś obiecać, owego zesłać na pustynię do Egiptu albo Jordanii. Zaczyna się nowy (mało wspaniały) świat. Radziłbym naszym wspaniałym elitom bardzo dokładnie wyjaśnić, co to konkretnie oznacza, że "Polska stanie się jednym z głównych partnerów Waszyngtonu w Europie"
Opiera się głównie na wybudowanym wiele lat temu bogactwie.
Generalna zasada ogłoszonej w 2000 roku strategii lizbońskiej była dobra: zwiększyć innowacyjność gospodarek europejskich.
Niestety, sposób był samobójczy.
Wydano olbrzymie pieniądze na zwiększenie biurokracji, jeszcze większe na samobójczą "transformację energetyczną" oraz masową migrację.
Jak to kilka miesięcy temu określił w raporcie Mario Draghi (jedna z osób odpowiedzialnych za ową strategię) - UE poległo.
Innowacji nie było, nie zbudowano przewagi technologicznej.
Wydano olbrzymie pieniądze, po czym dystans np. między UE i USA jedynie się zwiększył.
Co gorsze - zarówno Draghi jak i przewodnicząca Korupcji Europejskiej, von Der Leyen doszli do wniosku, że muszą brnąć dalej w to samo ale od nowa.
To gwarancja dalszej degradacji i przyspieszonego upadku UE.
USA mają szansę dzięki wyborowi Trumpa by odejść od samobójczej polityki energetycznej oraz masowej migracji.
To już się dzieje.
Europe mogłaby wziąć przykład ale najwyraźniej nie ma takiego zamiaru.
Nadal króluje ideologia oszustw klimatycznych, brnięcia w drogie i niestabilne źródła energii.
Lokomotywy UE, Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Holandia są w ekonomicznej zapaści.
Obawiam się, że tylko zupełny i kompletny upadek ekonomiczny i społeczny tych krajów pozwoli na odejście od samobójczej polityki.
Co do Morawieckiego....
Owszem, ma on rację.
I w ostatnich miesiącach wygłosił wiele sensownych i pragmatycznych idei.
Niestety, ale nie robił tego gdy był szefem polskiego rządu.
Teraz stara się okazać, że zielony ład był pomyłką.
Niestety, sam go przyklepał i pomagał przy wprowadzaniu.
Lepiej później niż wcale....
Dla mnie jednak znacznie gorszym jest fakt, że po tragicznych skutkach strategii lizbońskiej, europejskie elity "idą w zaparte".
Ich polityka przyniosła klęskę, a one nadal próbują przepchnąć to samo tyle, że jeszcze raz.
I - nie chcę tutaj nikogo urazić czy obrazić - mam wrażenie, że bardzo duża część Europejczyków wykazuje coś w rodzaju "mentalności niewolniczej" - zupełnie bezkrytycznie i bezmyślnie kiwając głowami i zgadzając się (nawet popierając) idee i ludzi, którzy wyraźnie doprowadzają do upadku.
Jak długo to będzie trwać, tak długo nic się praktycznie nie zmieni.