Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Pamiętamy, jak pisiactwo tutaj trąbiło i powielało kłamstwa Lewandowskiego, adwokata Romanowskiego, który pisał, że Romanowski w trakcie tego zabiegu ledwo
" uszedł z życiem", o strasznym jego krwotoku czy że Tusk będzie miał tę jego krew na rękach.
Który to mecenas od roku jest przez tutejszych wykładowców prawa pisowskiego opisywany jako fachowiec i wzór moralno-etyczny do naśladowania.
... Jeśli okaże się, że Lewandowski dostarczył te zdjęcia do sądu po 6 grudnia - a tak prawdopodobnie było - to znaczyć to będzie że przedstawiając te zdjęcia sądowi wiedział, że Romanowskiego już nie ma w szpitalu... Czyli, że próbował oszukać sąd. A na to są już paragrafy w kodeksie karnym.
Pewnie musi być solidnie ubezpieczony od skutków swojej działalności
To ja dodam, że zachowanie Romanowskiego wydaje się być szkodliwe dla niego samego. W praktyce odbiera mu to szanse na uznanie przez sąd zażalenia na aresztowanie, a dodatkowo daje mocny argument dla prokuratora o wnioskowanie o późniejsze przedłużenie aresztu.
Taktyka dość dziwna, ale może nie wiem wszystkiego. Może tu chodzi o grę na czas? I za moment Romanowski objawi się w kraju z którego będzie trudno go ściągnąć do Polski? I znowu zyska kilka miesięcy? Trudno powiedzieć.
po tej bandyterce i łajdackim zwijaniu Polski i demolce.....nie da się tego zrobić za jednej kadencji.
Ty na salonie masz za zadanie robić z siebie kompletną pożałowania godna istotę? Tylko po co?
nie trzeba być Esmeraldą....jaki będzie finał tego syfu.
"Pewnie już spierd... lił do Berlina grać na gitarze". Xd
Jak w powiedzeniu o kowalu i Cyganie.
Ziobro decydował, Marcinek podpisywał.
Teraz pójdzie siedzieć, Zbyszek będzie brylował w tv.
Wziął przykład że swojego starego mentora.
Ten też niczego nie podpisuje, chociaż pociąga za wszystkie sznurki przy rękawach swoich marionetek.