Komentarze do notki: Nowogrodzka widziała w nim kandydata na prezydenta. Kłopot w tym, że on nie chce

Rycho Czarnecki nie odmówiłby.

Zdaniem „Newsweeka” ...
- radzę noże widelce odłożyć i przestać popijać....

Każdy Wybór PIS jest BEZ SZANS ! , dosłownie  Każdy !! ,  ---- aby to się UDAŁO ,  muszą  Zaistnieć dodatkowe  , Nagłe  i  ZASKAKUJĄCE  OKOLICZNOŚCI ! , które wywołają  wśród  Masy Wyborczej SZOK  !!  ,  --  ja znam  tylko jedną  taką  Możliwość !! ,  ----- MIĘDZYNARODOWA SMOLEŃSKA OPINIA EKSPERCKA ! ,  ------ 99,9%  Wyborców nie zna  całkowicie TEMATU  !!  ,  wystarczy aby Oficjalnie zostało  Potwierdzone , że  ta OPINIA jest BLOKOWANA  przez  Rząd USA  ! , ----- Reszta  pójdzie jak z PŁATKA !!

Moi kandydaci to Kacper Płażyński i panna Wasserman.

"Kłopot w tym, że on nie chce

Czy kolejmosc dziubania jest taka: media/partie kombinują, obstawiają, rzucsja nazwisko i patrzą, kto złapie i jsk mocno trzyma?
a potem sprawdzają, co na to obstawiony? 

Żałosne.

I właśnie dlatego powinien nim zostać

To jest jakiś dom wariatów - ni z gruszki ni z pietruszki wymienia się randomowe nazwisko, jego właściciela medialnie namaszcza na kandydata do wyborów, by w tym samym zdaniu zeznać, że on nic o tym nie chce wiedzieć.
"Zdaniem „Newsweeka”" brzmi mniej dorzecznie niż "Babci Dziąsełko się czknęło".

Czy w Polsce nie ma innych problemow, ze probujecie zajac ludzi wyborami, ktore maja odbyc sie w przyszlym roku?

Czy juz sa akademiki za zlotowke i laptopy dla dzieci?
Czy 60 tysiecy wolne od podatku juz jest?
Czy CPK juz zaczeto budowac?
Czy mlodzi dostaja juz 600 zlotych dodatku do czynszu?
Czy juz podpisano umowe na czolgi z Korei?

Zajmijcie sie tym co dzieje sie teraz, bo jak tak dalej pojdzie to w przyszlym roku roku moze zadnych wyborow nie bedzie.

Moim zdaniem szansę tego pana na zostanie Prezydentem są zerowe a na dalsze pełnienie obecnej funkcji niewiele wyższe a Newsweek chce je jeszcze obniżyć.

Szukanie drugiego Dudy jest bez sensu. Bo po pierwsze "Nic dwa razy się...  etc", czy "nie wchodzi się dwa razy do... etc". Zresztą PiS w sporej części nie wykorzystał potencjału jaki w sobie miała prezydentura Dudy. Jedna z najlepszych w powojennej historii Polski. Pan Kaczyński pozwalał sobie nawet "poniewierać prezydentem" np. nocne, szybkie podpisywanie potrzebnych PiSowi ustaw. Psuło to wizerunek prezydentury jako instytucji i upokarzało prezydenta jako człowieka. Na szczęście Andrzej Duda oswobodził się z tego jarzma ale udało mu się to dopiero w  drugiej kadencji. Pewnie dlatego, że tym razem wygrana to było jego osobiste zwycięstwo. Uważam także, że jest  bardzo mało prawdopodobna wygrana kandydata Zjednoczonej Prawicy dopóki ta tkwi w okowach  "wyroku na kobiety",  wydanego przez TK w pamiętnym 22 październiku 2020 roku. Jakieś szanse ma może Mateusz Morawiecki postrzegany jako polityk zbliżony do centrum, zdolny do poszanowania poglądów innych niż prawicowe.  Szczególnie, że finansowo będzie krucho.

Dobrze, że nie chce, bo są lepsi od niego!