Komentarze do notki: Pipka podbija internet. Nowy hit na Krupówkach

« Wróć do notki

emeryt ZUS13 kwietnia 2023, 10:31
Porozmawiała z Budką?
Jak gęś z prosięciem?
Michał Jaworski13 kwietnia 2023, 11:13
Pipka to jest potrawa a nawet dwie bardzo różne potrawy.
Jedna jest żydowska a druga chyba polska.
Szylkret13 kwietnia 2023, 12:35
@Michał Jaworski
"Jedna jest żydowska a druga chyba polska"
Trudno rozstrzygnąć. W każdym razie w Galicji gęsi pipek to gęsie żołądki duszone w cebuli, a na terenie byłego zaboru rosyjskiego gęsi pipek to szyjki z gęsi nadziewane wątróbkami albo - w biedniejszej wersji - farszem z tartych kartofli z cebulą.
Michał Jaworski13 kwietnia 2023, 14:34
@Szylkret 

"to szyjki z gęsi nadziewane" w mojej okolicy zwane po prostu "szyjką" 
Najlepsze żydowskie jadłem we Wrocławiu koło NFM - w pewien sposób to też Galicja:)
W wakacje sprawdzę, co pod ta nazwą kryje się w Lelowie bo niby to też moja okolica, ale zarabiają na kultywowaniu tradycji żydowskiej.
Szylkret14 kwietnia 2023, 09:09
@Michał Jaworski
Owe "pipki" czy też "pipek" zapewne wzięte z języka żydowskiego. Ponieważ kontekst językowy uleciał, więc wraca swojska "szyjka". Pipek w nazwie zostaje dla tradycjonalistów lub turystów poszukujących minionego...
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
Komentarz został usunięty
ŻYWICA13 kwietnia 2023, 21:07
@Kocurek Oskar z Pisy 
Ale czasami się zdarza
Że ktoś oszuka kucharza
Komentarz został usunięty
Szylkret13 kwietnia 2023, 12:21
Mówiąc "gęś" nie sposób oderwać się od wątków kulinarnych - wszak gęsie pieczyste dobrze przyrządzone to poezja. Pamiętamy scenę z "Potopu" jak to Kmicic ugoszczony przez Oleńkę w Wodoktach szczerze zawołał "Wyborny ten półgęsek" (nie półgensek). Ksiądz Kitowicz w temacie wspomina, że:  "W pierwszym zwyczaju staroświeckim, na początku panowania Augusta III jeszcze trwającym, nie było zbyt wykwintnych potraw. (...)gęś gotowana z śmietaną i z grzybkami suszonymi, w kostkę drobną pokrajanymi, kaszą perłową zasypana; gęś czarna, którą u pomniejszych panów zaprawiano tak: kucharz upalił wiecheć domy na węgiel, w niedostatku czystej z bota czasem naprędce wyjęty, przydał do tego łyżkę lub więcej miodu praśnego, przylał podług potrzeby jakiego octu mocnego, zmięszał z ową słomą spaloną, zasypał pieprzem i imbierem, a zatem stała się gęś czarna, potrawa dobrze wzięta owych czasów i podczas największych bankietów używana."
Gościnny 2413 kwietnia 2023, 13:20
""dobrze, że to nie kaczka"

 Bo to wtedy byłoby polityczne faux pas. :))
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Michał Jaworski13 kwietnia 2023, 15:08
@Gościnny 24 

"półgensek"