Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
że UE
w czasie wojny na Ukrainie
kiedy Polska pomaga jak może
stara się UE maksymalnie w tym Polsce przeszkadzać
odbierając należne środki
robiąc wszystko by Polska miała jak najmniejsze środki
w ten sposób UE stara się wspomagać Putina
osłabiając Polskę
.
Oczywiście że tak.
Niemcy to koń trojański Rosji w NATO i UE.
poza totalnymi oszołomami jest jasne
ze im mniej mamy sami, tym mniej możemy pomóc
więc komu pomaga pani Urszula tak na prawdę blokując środki?
- Putinowi
Mniej.
Te 5-6 milionów, które tylko przewinęły się przez Polskę, też trochę kosztowało.
ale to tylko na rok
za tą kwotę żyjesz jak król
:D
Mógłbym więc napisać, że nie wiadomo, o co więc w tej notce chodzi - no ale przecież jak zwykle chodzi o pieniądze.
Ponownie, nieomal do znudzenia - mamy kolejny juz raz do czynienia z typową sytuacją "traktowania" Polski przez Unie Europejska jak i niczym przysłowiowego osła.
Traktowanego za i przy użyciu podstawiania marchewki, jednocześnie zaś - używania tęgiego kija.
Tyle!
Ponad miarę przykrym jest dla mnie obserwować, jak i kiedy Polska jest wielokrotnie i każdorazowo bardzo upokarzana przez unijnych "komisarzy" i nie tylko, czyli przez "osoby" starannie wybierane/wyselekcjonowane z grup i środowisk o zapatrywaniach najczęściej wręcz Marksistowskich przez Niemcy, następnie, "zatrudnianych" do sprawowania decyzyjnych funkcji i stanowisk, jedynie pozornie przez Unię Europejską.
Obserwowanie jednocześnie niefortunnie fatalnej sytuacji, w której to Polska, uwikłana ponad miarę w każdym praktycznie i dowolnym aspekcie działania mechanizmów rozdzielania unijnych "funduszy" w oczekiwaniu na teoretycznie często jedynie, lecz ponoć to "przynależne" Polsce fundusze/pieniądze - niejako musi, bo i jest zmuszana, każdą kolejną poniżającą niejednokrotnie sytuacją - pokornie znosić kolejne upokorzenia.
Fatalną jest ta i taka sytuacja - w jakiej Polska de- facto się znalazła, do jednak chyba nie do końca dobrze przemyślanym w relacji do obecnych konsekwencji, przystąpienia do (marksistowskiej przecież w planowanym na przyszłe dekady planie i założeniu, co jeśli nie było, to na pewno powinno było wiadomym dla ludzi bardziej świadomych...) lewackiej Unii Europejskiej.
Tak, bardzo przykrym jest obserwować z daleka to wszystko, czyli takie i tego typu powtarzające się poniżanie mojej Ojczyzny dla mnie i to bardzo przykrym.
"Polska jest wielokrotnie i każdorazowo bardzo upokarzana przez unijnych "komisarzy" i nie tylko, czyli przez "osoby" starannie wybierane/wyselekcjonowane z grup i środowisk o zapatrywaniach najczęściej wręcz Marksistowskich przez Niemcy, następnie, "zatrudnianych" do sprawowania decyzyjnych funkcji i stanowisk, jedynie pozornie przez Unię Europejską"
To część problemu.
Warto pamiętać o połowie Polaków, którzy wspierają "komisarzy".
Ba, którzy inicjują działania "komisarzy" przeciwko Polsce.