Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Jasne, gównoburza, bo poseł złamał prawo. Co się tam będziemy przejmować...
Poczekaj Marianku jak na własnej skórze poczujesz, że ktoś łamie przepisy i wchodzi ci w szkodę. Wtedy będzie wycie jak on mógł...
Tak, się zastanawiam. Mnie skontrolowano po raz pierwszy jakieś pięć lat później niż uzyskałem uprawnienia i, to pamiętam dokładnie, 2 stycznia jak wracałem z gór. Więc poseł miał wprost niebywałego pecha..:), Albo ktoś pomógł temu pechowi. - Może taka wnikliwa obserwacja posła?:))
Teraz wyobraźcie sobie siebie - odwożącego dzieci do szkoły.
Samochód na lawetę, Ty zatrzymany, a dzieci do policyjnej izby dziecka - póki matka nie wróci.
I do tego trzeba udawadniać że nie jest się wielbłądem, jechać tam gdzie się zdawało prawko, wyciągać dokumenty....
Czy Poseł musi być prawnikiem? Nie ma takiego obowiazku. Ja rozumiem, że można to podciągnąć na siłę pod wpadkę, ale nie kuriozalną.
Zgadza się. Ja pamiętam jak jedna Sędzina uniewinniła Palikota. Uzasadnienie w wolnym przekładzie: jest humanistą i może nie znać prawa. Chodziło o przestępstwo skarbowe.
Poseł obawiał się, że będzie się mu wypominać brak prawka i porównywać do Prezesa. Dlatego postanowił je zrobić.
Komu podebrał?!
1. podebrał dokument
2. dokument posiadający uprawnienia
3.uprawnienia do kierowania pojazdami po zdarzeniu
A jeżeli komuś mało tego, to zawsze można wyciągnąć przykłady pisowskich posłów i europosłów, którzy jawnie łamią przepisy i włos im z głowy nie spada. Jakaż to obleśna (by nie rzec rosyjska) nierównowaga w prawach obywateli, ze względów politycznych. Pisiorom wszystko wolno, a realnej opozycji - nic, są szykanowani w obliczu prawa, tak wygląda Prawo Kaduka.