Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Słowenia nie potrafi bronić /wygrywa ofensywą/, a Francuzi są mistrzami defensywy, w meczu o 3 miejsce na MŚ zatrzymali Australię na 59 punktach, gdybyś nie wiedział, Australijczycy są potęgą w koszykówce ...
Qwa mać ich jurysdykcja kończy się na Żoliborzu //
-
Trzeba dzwonić do Hiszpanki z TSUE, podać przyczynę skargi, dyskryminacja białych /procentowo jest więcej białych Francuzów niż widzieliśmy to na parkiecie/ ...
No przecież że nie niska, jak było 54:95
Lepiej przegrać tak niż 41 razy jednym punktem ...
Za każdym razem mecze były zacięte, wyrównane a Francja wygrywała w końcówce.
Teraz na tych mistrzostwach Francja niesamowicie się męczyła i dwukrotnie rywale
ułatwili im doprowadzenie do dogrywki.
Dwukrotnie powtórzył się scenariusz : prowadzenie rywala dwoma punktami, kilkanaście sekund
do końca i dwa rzuty osobiste, w obu przypadkach niewykorzystane.
Niewiele brakowało a nie byłoby ich w półfinale.
Tym bardziej ten wynik jest zdumiewający a gra reprezentacji Polski chimeryczna, nieprzewidywalna.
To jest kwestia psychiki, nastawienia a nie tylko umiejętności.
Polacy muszą wejść dobrze w mecz - trafić kilka razy do kosza, jeśli tego nie ma na początku meczu,
to potem gra się sypie, nawet mimo dobrej gry w defensywie, co było widać przez większą część pierwszej
połowy z Francją.
-------------------------------------------------------------
Nie o taką stawkę, Francuzi są turniejową ekipą, rzeczywiście byli o krok od porażek z Turcją i Włochami ..
Polacy nie mają głębi składu, brakuje alternatyw, potencjałem nie jesteśmy nawet w 12 w Europie, nasz awans do czwórki zawdzięczamy, że mieliśmy dzień konia w 1/4 a nie np. z Finlandią, Ukraińcy taki dzień mieli z Włochami w grupie ..
PS. Czy w drużynie Francji grał choć jeden biały?
Grał, Heurtel ...
To jakiś kluczowy gracz?
Z Włochami prawie kluczowy, z nami nie musiał się sprężać, porównałbym go z Deschampsem /stara gwardia piłkarska/, koszykarz w stopniu generała, więcej myśli niż biega i skacze /od tego są pozostali/ ...
Francuzi mają znakomite geny koszykarskie /w mojej ocenie to Amerykanie Europy/, właśnie dlatego, że są tak kolorowi ...
nie musieli, swoje zrobili.
Inna sprawa, że wcześniej niesamowicie "męczący rurę" Francuzi gdzie mecze im ratowała dobra gra
w defensywie, tym razem mieli dzień konia w ataku, wszystko im wchodziło.
Jednak przeciętnym składem serduchem dobiliśmy do półfinału. Brawo.
Mecz z podtekstami, bo z reperacjami w tle.
To lepsze niż finał, no i Niemcy są naprawdę mocni i grają u siebie.
Coz, byla jeszcze wieksza sensacja.
Niemcy pokonaly Stany.