Komentarze do notki: Papież zmusza Ukraińców do pojednania z Rosjanami? "Przecież to były przyjaciółki"

Doktor teologii fundamentalnej czyli nikt. Ktoś kto zmarnował czas swój i innych na pierdoły kosmiczne i kompletnie bezużyteczne. Tyle wygrać :)

Przyjaciółki przyjaciółkami i pięknie, ale papież zrobił z tego manifestację a to i przedwczesne i nieuczciwe.

Byla Wielkanoc, mogl Bergolio Rosjanom nogi umyc.

Dla ludków 50+ jasnym pozostaje że DDR i Socjalistyczna Ukraińska Republika Radziecka to były FILARY KOMUNY ZSRR
Ukraina uzyskała państwowość nadal zależną w 1991r............
To właściwe Niemcy z Ukrainą razem to potęga zdolna rządzić  całym Eurokołchozem[jako ten "kier"] Coś nie pykło?A może KTOŚ/coś Niedźwiedziowi polarnemu-moskiewskiemu dzwonek do tyłka przyczepił i obudził żeby zaatakował!?
Franciszek ma rację/STOP WONIE ,módlmy się za pokój  i nie ESKALUJMY

dla mnie nie ulega wątpliwości że Franciszek wspiera bandytę Putina i Judasza Cyryla. Franciszek powinien jak najszybciej skończyć swoje papieżowanie gdyż wyrządza szkody Kościołowi

Nad czym tu debatować? Papież spotkał się z Putinem na audiencji nie tak dawno. Myślę,że wtedy właśnie Putin zdążył go obałamucić swoim kłamstwami o nazistach na Ukrainie i ucisku rosyjskojęzycznej ludności. Papież wyraźnie trzyma stronę Rosji,a poświęca obywateli Ukrainy na ołtarzu patetycznego pojęcia sprawiedliwości dziejowej i pojednania a nawet do tego pojednania zmusić.

Obejrzałem ten wywiad z Panią Białkowską. Ubawił mnie ten moment kiedy mówi, że Ukraińcy przyjeżdżają tutaj z świadmością, że chcą do siebie wrócić, a ludzie z Bliskiego Wschodu z założeniem zamieszkania na stałe. Ubawił dlatego, że mowa o tym w kontekście pytania redaktora Jastrzębowskiego jak to jest, że Ukraińcy od razu pytają się o możliwość pracy, a tamci wcale. Wydawałoby się na chłopski rozum, że właśnie ci, którzy są tu chwilę, mogliby posiedzieć na koszt gospodarzy i mieć pracę bardziej w nosie. Zaś ci, którzy chcą zostać powinni się ogarniać najszybciej i z przekonaniem. Jakoś nie potrafi wyjaśnić tej sytuacji ale zarzeka się, że wszyscy, z którymi rozmawiała "marzą o pracy".

To co zrobiłaby teolożka z rosyjskojęzycznymi na Ukrainie...obrzuciła granatami?