Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Niestety politycy często liczą jedynie fanty które dostają za swoje działania. Niemcy ddrowskie to państwo w którym najwięcej przestępców wojennych zrobiło kariery w służbach i polityce. Ale jeszcze więcej od nich samych , trafiło tam ich dzieci. Były łatwe w prowadzeniu. Dla wymuszenia posłuszeństwa wystarczyło ich postraszyć ujawnienie sprawek przodka. Warto pamiętać. Rosja miała nie szanowaną na zachodzie walutę. Oczywiście płaciła najpoważniejszym, najlepiej ulokowanym szpiegom. Jednak kluczem doboru ich większości o drobniejszych możliwościach, była albo motywacja ideologiczna, albo częściej szantaż z którego trudno było się wyrwać. Jest nieprzyjemnie grzebać w cudzych życiorysach czy życiorysach cudzej rodziny. Ale jak się to już zrobi jest jeszcze bardziej niemiło. Okazuje się bowiem że rzeczywistość zwykle przerasta przewidywania. Sam Tusk mógłby być szantażowany dziadkiem który był strażnikiem obozu Sztuthof. Gdy 5to ujawniono, pewnie już było za późno aby mógł się z uzależnienia urwać. Jednak kwerenda w rodzinie Tuska pokazuje nie tylko tego dziadka , strażnika obozowego. Ale i coś gorszego. Nazistowskiego zbrodniarza wojennego, zastępcę komendanta obozu, prywatnie kuzyna dziadka Tuska. Z punktu widzenia jakiegoś wywiadu, np rosyjskiego czy wcześniej sowieckiego był kreaturą która świetnie nadawała się do szantażu. Zwłaszcza przy założeniu że jego Niemiec prowadzący, był agentem innego wywiadu niż niemiecki. Merkel. To nazwisko Jacka, kolegi i bliskiego współpracownika Tuska z KLD, który gdy Tusk zaczął wypływać na szerokie wody, wycofał się w cień. Powiązania między ludźmi są zwykle prostsze niż się na pozór może wydawać. Zapewne Jacek Merkel był wstępnie pośrednikiem między [politykami Niemieckimi i Polskimi. Choć nie koniecznie wiedział coś ponad to że Tusk został na smyczy Niemców. Bo nie koniecznie znał kontakty frau Merkel z czasu gdy Putin pracował w Berlinie jako sowiecki agent. Warto zauważyć że w Niemczech demokratycznych politycy musieli być akceptowani przez Rosjan. politycy zostali po rozebraniu muru w Berlinie. Angażując się silnie np w wybory przedstawicieli całych Niemiec, zapewne byli w sposób wymuszony , bardziej jednomyślni, niż Niemcy z zachodu. To pozwalało im przez lata kierować wspólną niemiecką polityką.
... poza tymi które toczyli z powstańcami i z podupadającą Turcją: wojna krymska 1854, wojna z Japonią 1905, I w.s. , wojna z Polską 1920, wojna zimowa 1940, wojna w Afganistanie, I wojna czeczeńska...
Nie wiem, czy wojnę w Afganistanie można uznać za radzieckie zwycięstwo. To raczej remis ze wskazaniem na mudżahedinów.
Ja wymieniłem wojny przegrane przez Rosję! Afganistan do takich zaliczam.
Pozdrawiam
60 komentarzy i ani jednego głosu pro-platfusianego i pro-hitlerowskiego... O tempora...
Co prawda pojawił się niejaki syzyf, ale on tylko pierdnął breknął rzygnął i zesrał się... A potem znikł...
nudno.. co nie ?
Będziecie się w tej "oipiniotwórczej bani"
kisić sami,
zakręceni w sosie własnym, jak ogórki na zimę (albo buraki)
...
Korupcja ma zaś dwie płaszczyzny, o tym też piszę tu od lat. Z jednej strony mamy przykład jawnej korupcję uprawianej w ramach finansowania NS2 i innych wspólnych przedsięwzięć rosyjsko-niemieckich. Niemieccy (i nie tylko niemieccy) biznesmeni jawnie biorą pieniądze od Rosji za udział w nieuczciwym przedsięwzięciu. Jeżeli ktoś nie rozumie, dlaczego używam słowa korupcja, to wyjaśnię poprzez analogię znaną nam z naszego polskiego podwórka. Jak wiadomo, można pracować "uczciwie" i legalnie brać łapówki dzięki unijnemu systemowi finansowania zamówień publicznych. Unia daje pieniądze na jakąś inwestycję, wykonawca coś tam buduje, państwo płaci mu za realizację inwestycji, Unia daje pieniądze na kolejną inwestycję... Tymczasem okazuje się, że to co wykonawca zbudował jest warte 10 razy mniej niż to, co obiecali zbudować. Jak to się stało? Dlaczego nikt nie protestował, podczas budowy? Dlaczego nikt nie zauważył podczas odbioru, że wykonawca zbudował nie to, co obiecał? Stało się to dlatego, że wielu ludzi wzięło łapówki, które nazywa się "premiami za terminową realizacje inwestycji". Powiedziano pracownikom urzędu zamawiającego, że jeśli nie dotrzymamy terminu, to wypłata premii będzie opóźniona, a co gorsza, Unia nie da pieniędzy na następną inwestycję... Tak wygląda unijny mechanizm dawania ludziom legalnych łapówek - po prostu dodatek do wynagrodzenia, za nieopóźnianie prac projektowych. Podobną wartość moralną mają pieniądze od Rosjan za budowanie NS2 - premia za nieopóźnianie prac projektowych , które wzmacniają wroga i zachęcają go do agresji na kraje sąsiednie. To nie można nazwać "błędem". Pracownicy tych firm doskonale wiedzieli, że pracują dla wroga za pieniądze wroga.
...
I mamy oczywiście drugą - głębiej ukrytą płaszczyznę korupcji. Czasem ona staje się widoczna, np. podczas takich akcji, jak słynna "relokacja" imigrantów, czasem podczas afer korupcyjnych, jak ta najsłynniejsza, gdy niemieckie urzędy fałszowały dokumenty imigrantów islamskich, aby przemalować ich na "uchodźców". Albo inna afera w Belgii czy we Francji, już zapomniałem, polegająca na tym, że trzydziestopięcioletnim przestępcom ze środowiska islamskich imigrantów urzędnicy wyrabiali papiery 15-latków, żeby mogli odpowiadać przed sądem, jako nieletni, a sędziowie podczas procesu muszą udawać, że nie widzą wieku, bo wszyscy kolorowi wydają im się podobni.
...
Od lat opisuję tutaj ten proceder. Mafia rosyjska bierze 5 tysięcy euro od łba za przemycenie islamisty do Niemiec (im dalej na północ, tym "bilet" jest droższy). Za te pieniądze można przekupić wszystkich po drodze - od oficerów greckiej straży granicznej do urzędników przygotowujących fałszywych uchodźców do "relokacji". Jak pamiętamy, po wybuchu afer korupcyjnych Niemcy od razu wycofały się z planów relokacji. Wszyscy się zorientowali, że wzięli łapówki od Rosji, a koszty utrzymania tej rosyjskiej piątej kolumny chcą przerzucić na inne kraje... Bo oczywiście to nie przypadek, że Rosjanie przerzucają islamistów do Europy. Islamski terroryzm od początku był i nadal jest zbrojnym ramieniem Imperium Zła.
...
Cel jest ten sam, co cel budowania NS2 - osłabić Europę, aby uzależnić ją od Rosji. Także metoda jest ta sama - korupcja polityków i urzędników - przede wszystkim niemieckich. Zdrada i korupcja to nie są "błędy".
"Zdrada i korupcja to nie są "błędy"."
Otóż to.
Ale kto ma media ten wyjdzie na pomyłkowca, a nie na bandytę.
A kto ma Politico?
Nie wiem.
Generalnie media należą do sfer liberalno-lewicowych. "Postępowych".
Marzenia
Nie da się zaprzeczyć:-)