Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Może dlatego jest taki ostrożny w stosunkach - z było nie było - bandytą?
Już dziś zacznij naukę węgierskiego. To trudny język, a oni wymagają przy naturalizacji zdanego egzaminu z węgierskiego.
Tak samo mowi Cejrowski,choc jest rusofobem to umie obiektywnie oceniac swiat.
A jutro, panie Orban?
Dobrze wie, ze rozszerzenie NATO wymaga zgody członków sojuszu. w Tym Węgier.
Ukraina nie była członkiem NATO, a mimo to została napadnięta pod śmiesznymi pretekstami.
Kiedy Ukraina zostanie zajęta przez wojska rosyjskie to Węgry będą sąsiadować z Putinem. Skąd pewność, że Putin nie poczuje się zagrożony takim przybliżeniem się do NATO i profilaktycznie nie zaatakuje Węgier?
Czy nie pojawią się wtedy kolejne głosy usprawiedliwiające punkt widzenia Putina. Uznają że w ich kraju najlepiej prowadzić rokowania pokojowe bo oni są obiektywni i neutralni a dodatku nie chcą wojny Nuklearnej. To zmusi resztę do pogodzenia się, że Węgry będą zmuszone zmienić rząd na przyjazny Putinowi oraz się rozbroić aby nie stwarzać zagrożenia dla Rosji a w dodatku tereny już zajęte ogłoszą najpierw niepodległość a po referendum zostaną włączone do Wielkiej Rosji .
Orban wkracza na niebezpieczną ścieżkę ustępstw i usprawiedliwień.
Putin już dawno określił swoje cele. Nie zatrzyma się na Ukrainie. Jego celem jest przywrócenie sytuacje sprzed rozpadu ZSRR. Państwa satelickie jak Węgry miałyby być zależne od Rosji. Polityczne a pewnie i także zależnie gospodarczo. To jest określony cel. Pytanie, jak bardzo Orban jest gotów kapitulować?
Po prawdzie wcale się nie zdziwię, jak nam w Budapeszcie wyrośnie dyktatorek na pasku Putina, wypisz wymaluj podobny do Łukaszenki…, - więcej tutaj: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1210215,trzeba-niezwlocznie-i-definitywnie-zerwac-ten-zawstydzajacy-sojusz-dzielacy-polakow
Cytacik: "nam w Budapeszcie wyrośnie"
Orban to kliniczny przykład pieczeniarza politycznego. On cały czas stara się jedną dupą siedzieć na dwóch weselach. Zobaczymy, jak długo w tej pozycji wytrzyma.
W 2016 r. można było przeczytać:
"Zaś stłoczeni na moście [na Dunaju, w Budapeszcie] unijni posłowie Europejskiej Partii Ludowej, Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów, Zjednoczonej Lewicy Europejskiej oraz Partii Zielonych, którym udało się uciec z Brukseli wpatrzeni w Kaczyńskiego jak w tęczę skandowali jak szaleni: Wodzu! Gdzie my mieliśmy oczy? Już nie chcemy tej lafiryndy Angeli i jej strusiowato nielotnego adiutanta Donka!
Pomóż nam Jarosławie! Prowadź Naczelniku! I koniecznie przenieś stolicę naprawionej dzięki tobie i niezłomnemu panu Orbanowi Unii Europejskiej z tej pieprzonej Brukseli do Budapesztu, albo do Warszawy!!!
Niestety wszystko, co piękne szybko się kończy i ów fascynujący sen przerwało brutalnie jakieś napastliwe ujadanie. To w rannym programie Radia TOK-FM Paradowska z Lisem, Wolkiem i Żakowskim odprawiali egzorcyzmy nad ludojadem Jarosławem przy okazji od czci i wiary odżegnując nowonarodzonego w Strasburgu męża stanu w osobie naszej bohaterskiej pani Premier.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki)"
Co ewolucja p. Krzycho? Od niezłomnego Orbana do potrzeby zerwania zawstydzającego sojuszu z nim. Echo24 jest i był stały, jeno opcje mu się zmieniały", by sparafrazować pewną fraszkę.
W listopadzie 2020, w czasie kiedy Polska i Węgry zagroziły vetem i wstępnie zablokowały budżet UE i Fundusz Odbudowy, - vide: https://www.dw.com/pl/bud%C5%BCet-ue-polskie-weto-w-brukseli/a-55618585 , co zapachniało polexitem wzbudzając kontrowersje także w samym PiS-ie,
- napisałem notkę pt. „Pokorne cielę dwie matki ssie. Rzecz o tym, jak Orban zrobi Morawieckiego w bambuko! ”, vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1095414,pokorne-ciele-dwie-matki-ssie-rzecz-o-tym-jak-orban-zrobi-morawieckiego-w-bambuko , - którą wtedy Admini Salonu24 zamietli pod dywan, zaś w komentarzach zostałem przez pisowskich ortodoksów wyśmiany i opluty.
Zacytuję Państwu tedy, co wtenczas napisałem w tej krótkiej notce:
„Premierowi Morawieckiemu, który chce walczyć z całą Unią Europejską został już tylko Orban.
Orban powiedział, że nie potrzebuje pieniędzy od Unii Europejskiej, a złotousty Mateusz podbił mu ochoczo bębenek.
Niestety nasz Mateusz zapomniał, że jak przyjdzie, co, do czego, i chłopaki przegną z tym vetem, - to Orban go zrobi w konia bez zmrużenia oka.
Dlaczego tak uważam?
Bo Orban trzyma sztamę z Putinem, który w razie, czego da mu ogromną pożyczkę, być może nawet na zero procent, - ale jak Unia Europejska coś mu da, to też nie pogardzi, - w myśl jego zasady, że pokorne cielę dwie matki ssie.
Zaś nasz Mateusz nie dostanie z Brukseli nic, a wtedy Orban się go wyrzeknie, - i Morawiecki zostanie na lodzie z ręką w nocniku, - z półtora bilionowym długiem, który my, obywatele, nasze dzieci, wnuki i prawnuki będziemy do usranej śmierci spłacać, - będąc żebrakami Europy.
Tak. Tak. Orban ma Morawickiego za "użytecznego idiotę ", nie bez powodów zresztą…”, koniec cytatu z roku 2020.
Idź na kawę z emerytowanym sekretarzem KU PZPR z AGH, powspominacie sobie stare czasy.
Wtedy on ci posadę załatwił, więc dziś ty płacisz za kawę.
Zatem panie Orban, rosyjski okręcie wojenny-a idź ty, ty wiesz gdzie...
Przyjaciel nie kolega....
Putin kolega Tuska :-)))
Putin przyjaciel Tuska i "swój człowiek " w Moskwie :-))))))
Buahahahahahahaha!