Komentarze do notki: KPRM krytycznie o fejsbukowym banie dla Konfederacji

« Wróć do notki

StefanW5 stycznia 2022, 19:29
A może ustawa, iż podmiot prowadzący portal społecznościowy po polsku musi mieć 51% udziałów lokalnych lub przynajmniej z EOG?
RobertK5 stycznia 2022, 19:39
Jeszcze niedawno salonowi spece od ekonomii wrzeszczeli, że wreszcie osiągnęliśmy energetyczną niezależność i uwolniliśmy się od rosyjskiego gazu. Że nie będziemy więcej finansować putinowskich czołgów.
No i co? 
Śmierdział wam ruski gaz, bo Putin kupuje za niego czołgi?
Putin zrobił was w bambuko.
Teraz kupi sobie nie jeden, a trzy czołgi...
Eternity5 stycznia 2022, 20:47
@RobertK 

Przecuez to debile. Jak mozesz wymagac?
Mati Ihs5 stycznia 2022, 20:46
"Powoływanie się na argumenty swobody prowadzenia działalności gospodarczej jest w tym przypadku" całkowicie słuszne, bo nie kto inny ale właśnie Konfederacja stała na stanowisku że przedsiębiorca może odmówić świadczenia usługi wedle własnego uznania, w znanej sprawie drukarza który odmówił druku plakatów LGBT. Kali kraść dobrze, kalemu kraść, oj źle, źle. Ale nic straconego, w końcu jest jeszcze albicla.
Komentarz został usunięty
Harcownik5 stycznia 2022, 21:04
Dziś Konfederacja a na kilka dni przed nadchodzącymi wyborami może to być PiS.
Skoro urzędującego Prezydenta USA zastąpiono dementem, to nie będzie najmniejszych problemów aby zablokować PiS.
Tak to jest, jak się tworzy bzdurne przepisy o cenzurze w mediach.
Przedwieczorny5 stycznia 2022, 21:06
Dowodzi to, że działania w rodzaju Lex TVN są konieczne.
Przedwieczorny5 stycznia 2022, 21:14
I tak powolutku krok za kroczkiem zmierzamy radośnie do komunizmu. 
-Pisz co chcesz pod warunkiem że nam się to spodoba. - Takie czerwone standardy nam Facebook wbije do głowy.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
valdix745 stycznia 2022, 21:43
Olać  ich ludzie którzy sympatyzują  z Konfederacją  powinni przestać korzystać z ich usług ,nigdy nie korzystałem i żyję dziwi mnie że ktoś tam zagląda
equinox5 stycznia 2022, 22:20
Właściwie to nie wiadomo czemu polscy antysemici upierają się zeby publikować swoje bzdety na amerykańskim portalu. 
Annette5 stycznia 2022, 22:36
Pan premier Mateusz Morawiecki napisał dziś wieczorem na Facebooku: 

"Wolność słowa ma sens tylko, jeśli każdy może swobodnie prezentować swoje poglądy, jednocześnie nie niszcząc wolności drugiego człowieka. Decyzja Facebooka o zamknięciu profilu Konfederacji uderza w podstawowe wartości demokratyczne. Nie ma i nie będzie na to zgody polskiego rządu. Cyfrowa cenzura jest dziś potężnym zagrożeniem dla demokracji. Właściciele platform społecznościowych muszą zrozumieć, że wolność debaty oznacza, że pojawiają się w niej poglądy, z którymi się nie zgadzamy. Z posłami Konfederacji spierałem się wiele razy i nie szczędziłem im słów krytyki. A oni mi. Ale krytyka nie oznacza zamykania siłą ust. Dlatego staję dziś po ich stronie. Nie zgadzam się, by odbierano Konfederacji prawo głosu." 

Zgadzam się z każdym napisanym przez Pana Premiera słowem. Krytyka nie oznacza zamykania siłą ust, a cenzura jest dziś potężnym zagrożeniem dla demokracji. To prawda.  

Wobec tego wypada zapytać dlaczego z anteny telewizji publicznej zniknął program "Warto rozmawiać", który prowadził red. Jan Pospieszalski, a którego wydawcą był Paweł Nowacki?  Cykl miał premierową emisję w poniedziałki o godz. 20.35 w TVP3 oraz powtórkę emisji o 23:30 w TVP1. Od połowy kwietnia program "Warto rozmawiać" nie ukazuje się w TVP. Po raz ostatni wyemitowano  go 12 kwietnia 2021 roku.  

Warto przypomnieć, że w okresie rządów Donalda Tuska z ramówki TVP zdjęto z powodów politycznych kilka programów: "Wojnę światów" – Grzegorza Górnego i Tomasza Terlikowskiego, "Misję specjalną" – Anity Gargas, "Pod prasą" – Tomasza Sakiewicza, "Bronisław Wildstein przedstawia" – Bronisława Wildsteina, "Antysalon" – Rafała Ziemkiewicza oraz "Boso przez świat" – Wojciecha Cejrowskiego. 

Zdjęcie z anteny programu "Warto rozmawiać" w okresie rządów Mateusza Morawieckiego jest nawiązaniem do tych niechlubnych tradycji.
Komentarz został usunięty
WBK246 stycznia 2022, 00:51
Partia polityczna ma stronė internetowá, na której może propagować wiadomości o charakterze "wydaje mi się" i promować takie treści za swoje pieniádze.
Jeśli robi to na fejsie korzysta z docieralności tego medium do miliardów ludzi. Nikt nie zabrania przedstawiać dziwnych teorii, jeśli bédá popsrte badaniami i zdobyczami nauki.
Jeśli ich upominali to zdawali sobie sprawę jak to się skończy.
Jeszcze talibowie bėdā wxywali do świętej wojny na fejsie.
Morawiecki spełnia życzenia Ziobry i Kaczyńskiego, że to oni sá od wyrażania zgody na ban.
Komentarz został usunięty
longinagda6 stycznia 2022, 11:16
Czy Pan Morawiecki naprawdę nie może się zając tym co aktualnie 
dzieje się w kraju , a nie jakims pierdołami tego typu.
patron.6 stycznia 2022, 12:29
"Ban" to nic innego przejaw troski o jakość i spójność propagandowego przekazu - inaczej propaganda nie wypełni nałożonego na nią zadania.  

"Faszyzm nie przejdzie"