Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Niezaszczepieni trafiają do szpitali i umierają znacznie częściej niż zaszczepieni, pomimo tego, że średnio są młodsi.
Wprost odwrotnie wynika z danych UK..
Z których danych konkretnie ci wynika odwrotnie?
Ja cię do niczego nie chcę zmuszać. Musisz mnie z kimś mylić.
Jest wręcz przeciwnie. Uważam, że szczepienia powinny zostać dobrowolne, żeby ludzie chętniej się szczepili. Pisałem o tym nie raz i nie dwa. Choćby wczoraj tu:
https://www.salon24.pl/newsroom/1153599,wiacek-trzeba-poszanowac-poglady-ludzi-ktorzy-nie-chca-sie-zaszczepic#comment-21124570
Klasyczna grypa nazywa sie u nas w Polsce przeziebieniem, po angielsku cold, i tu i tam jest kojarzona z zimnem wiec czemu do diabla ludzie najwierniej chorują w krajach gdzie jest ciepło przez cały rok?
Grypa to grypa, przeziębienie to przeziębienie.
Gdy zaczyna ci lecieć z nosa, kichasz, kaszlesz i masz dreszcze dwa dni po tym, jak twoje dziecko wróciło po wakacjach do przedszkola, to wiesz na pewno, że to nie jest przeziębienie.
Jak wiesz na pewno to zrezygnuj i nie chodź do lekarza. Ja w takich przypadkach nie chodzę bo wiem co zapisze, syrop plus antybiotyk, ale ty możesz jednak nie mieć tej wiedzy która ja mam wiec lepiej chodź. Podjąłeś sie tematu znajomosci angielskiego zakladajac ze ja tego nie wiem, ale nie zauważyłeś ze podtekst mojego komentarza do notki zwraca uwagę na szeroko obecna akceptacje blednej tezy ze tzw. przeziębienie bierze sie bezpośrednio z kontaktu z zimnem i ze jest duzy opor w swiecie naukowym w tym żeby ten mit obalić.
Sama notka sygnalizuje ze nie ma wiedzy na temat odpornosci Polakow na COVID, co nie jest zjawiskiem wyjatkowym dla samej Polski, bo tej wiedzy z jakiegos powodu nie posiada nikt. Na przyklad zdaje sie byc powszechnie wiadomo (dalej anegdotalnie) ze ofiarami coronowirusa w USA sa w wiekszosci ludzie czarni i biedni czarni ale niestety nie ma odważnych zeby to potwierdzic naukowa, temat jest z tych tzw trefnych, podobnie jak to ze szansa złapania HIV jest największa od homoseksualisty. A co w Polsce stoi na przeszkodzie żeby badać?
"Klimatyzacja."
Nieśmiało zauważę, że odkąd znowu zaopatrzyłam się w morskie świnki (w marcu zeszłego roku) klimatyzacja mi niestraszna...
https://www.salon24.pl/u/emem/1091862,pochwala-morskich-swinek-w-czasach-zarazy#comment-20920333
Nie chodzę do lekarza z takimi rzeczami. Co najwyżej zostaję w domu 2-3 dni, ale po tym czasie i tak już nie nie mogę wysiedzieć i idę do pracy. Antybiotyków unikam.
Nie podjąłem tematu znajomości angielskiego tylko napisałem, jak jest grypa po angielsku.
A że grypa to flu, wiem dobrze, bo Anglicy często kaca tłumaczą stomach flu i wszyscy wiedzą, o co chodzi.
a daj pan spokuj z tym stomach flu, dlaczego ja nigdy nie miałem hahaha, przecież nie odmawiam i za kołnierz tez nie wylewam lol
Mnie pytasz? Ja na to nie mam wpływu.
Hehe. Więc jak szeroka jest ta "nieprecyzja"?
===
Wystarczy porównać z danymi rosyjskimi i jest jasne, że poziom zaszczepienia jest kluczowy.
Belzebub za tym stoi jak nic.
Wszak Niedzielski wie - jak na ekonomistę przystało.